partnerka chce mnie poddać wazektomii

Mam 30 lat,jestem agentem ubezpieczeniowym,dobrze zarabiam.Nigdy nie chciałem mieć dzieci bo ich nie lubię.Ostatnio poznałem kobietę.Jest w moim wieku,rozwódka,ma 10-letnią córkę.Gdy powiedziałem jej o moim światopoglądzie była zachwycona.Ma jedno dziecko,więcej nie chce,bo jest nastawiona na karierę.Zaproponowała mi wazektomię czyli podwiązanie nasieniowodów,żebym bym bezpłodny.Uważa,że to dla mnie żaden problem skoro i tak nie chcę mieć dzieci.Inaczej ona by musiała stosować antykoncepcję-tabletki,spiralę,a to kosztowne i niewygodne.Prezerwatyw też nie lubi.Powiedziała,że skoro ją kocham to powinienem postąpić zgodnie z jej życzeniem.Wtedy nagle zacząłem się zastanawiać czy ona ma prawo żądąć ode mnie aż takiego poświęcania się w imię miłości.A może kiedyś mi się odwidzi i będę chciał mieć dzieci,a wtedy będzie za późno,a ona np. odejdzie.Brat mnie wyśmiał,powiedział,że nigdy by dla żadnej baby nie zrobił z siebie eunucha.Czy wy też tak myślicie.

Twój brat ma rację.Byłbyś ostatnim frajerem gdybyś dał się wykastrować dla jakiejś baby. Tego kwiatu to pół światu

Wazektomii niech się podda ksiądz albo jakiś zakonnik,a nie młody,zdrowy chłop.

Masz bardzo mądrego brata chłopie

Ja bym chciala zeby moj facet poddal sie wazektomii. Nie musialabym inwestowac w srodki antykoncepcyjne ani truc sie hormonami. Podwiazanie jajowodow to tez nie jest taka 100% pewnosc. A dla niego nie byloby zadnych efektow ubocznych. Przynajmniej spokoj bym miala bo lepiej sie porzadnie zabezpieczyc niz pozniej dokonywac aborcji (posiadanie dziecka absolutnie nie wchodzi w rachube).

Niech ona sobie podwiąże jajowody, a ty zrób wazektomie - będziecie mieli 100% pewność i będzie sprawiedliwie.