Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko dostało w tyłek puściły mi nerwy pogadajmy

Polecane posty

Gość gość
Współczuje Ci jesteś z dwójka chorych dzieci ja sama jak byłam bez męża bo był w delegacji a syn odstawiał sceny ze lekow nie weźmie to nie raz sie wydarlam na niego a potem żałowałam.Tez raz zdarzyło mi sie dać klapsa i to mocnego,bo syn nie chciał wziąć leku a miał przeszło 40 stopni gorączki.Wtedy sie wydarlam dałam klapsa i włożyłam czopek.Wrzeszczal jeszcze dobre 15 minut ze do dooopa boli,ale skończyły sie wszystkie problemy z brakiem lekow.jak wspomnę o czopku to od razu łyka syrop i antybiotyki.jestesmy tylko ludźmi czasami każdemu nerwy siadają.Kiedys byłam świadkiem jak kobieta w szpitalu przy pielęgniarce dziecku klapsa w tyłek dała aż dziecko podskoczyło.Pielegniarka jeszcze pochwaliła ze takich matek brakuje chociaż dla mnie osobiście chwalenie matki za taka postawę to gruba przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to klaps nic nie daje :-) ? przecież mała przestała się zachowywać jak rozkapryszona księżniczka i pępek świata :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego matki teraz robią z igły widły dzieciak był niedobry to dostał w dupę nad czym sie tu rozczulać poza tym najgorsze co możesz zrobić to najpierw uderzyć a potem przytulać bo dziecko głupieje.Skoro klapsa dostało to widocznie zasłużyło mogła wyć dopóki sie nie uspokoi nawet jakby to trwało godzinę to nie powinnaś iść jej przytulać z brzuchem podejrzewam ze symuluje żeby zwrócić na siebie uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 21.40 podpisuje sie pod tym co napisałas obiema rękami.Moja córka kiedyś wyła 45 minut po klapsie powiedziałam ze dopóki sie nie uspokoi to ma nawet nie przychodzić.Tez uważam ze córka autorki symuluje,bo moja wtedy tez sie wydzierala ze ja boli główka,potem nóżka,a potem mnie nie kochała w histerii :).45 minut wrzeszczała,aż jej sie znudziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można pozwolic żeby dziecko tyle czasu płakało?trzeba było odwrócić uwagę dziecka i uspokoić a nie powodować nerwice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako matka trójki dzieci uważam ze nic nie usprawiedliwia tej matki,ani zmęczenie ani tez choroba dzieci.Dziecko dostało klapsy bo co?Bo jest chore?Czy to jest dziecka wina,ze boli je brzuszek?Wyobrazasz sobie ze Ciebie coś boli a ktoś cię za to bije?w życiu nie uderzyłam żadnego z moich dzieci wiec można wychować dzieci bez bicia trzeba tylko chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy nie bedziecie bic dzieci, ale zycie je juz skopie po d***e, bo nikt nie bedzie sie p******il z rozwydrzonymi, narcystycznymi gowniarzami, ktorym sie wydaje, ze wszystko im wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie zazdrosna była, że dajesz więcej uwagi młodszej i ją obudziła, a potem źle się zachowywała bo chciała zwrocic na siebie twoją uwagę. Ale mogę się mylić, tak rozmyślam tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podziwiam autorkę bo podejrzewam ze jest w ciężkiej sytuacji dwójka dzieci chorych i jeszcze jest sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie, ze powinna przytulic i przeprosic! Za klapsa, za swoja reakcje, za to ze poniosly ja nerwy! Autorka czuje, ze zrobila zle i zaluje, gdyby sie zachowala nieodpowiednio wobec osoby doroslej to by przeprosila prawda? Dziecko powinno wiedziec, ze rodzic jest tylko czlowiekiem i ze popelnia bledy, i ze umie sie do nich przyznac i za nie przeprosic. Badzmy autorytetem i dawajmy przyklad, a nie idzmy w zaparte bo ja mam racje bo jestem matka i bo tak:/ Dziecko sie zle zachowywalo, trzeba z nim rozmawiac czy ukarac, ale nie bic. Ja nie wnikam kto jak wychowuje, robcie co chcecie, dziecko sie zle czuje i jeszcze dostaje w d**e, ok... To wasze dziecko. Symuluje, goraczke pewnie tez symuluje? Autorko, mam nadzieje ze ten bol i goraczka to z nerwow i do rana wszystko przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co ma sprzątać te zabawki jak zaraz znowu bedzie chciała sie bawic i wszystko rozwali, taka syzyfowa praca. E tam przytul ją i powiedz, że puściły ci nerwy i jest ci przykro za to, że ją uderzyłaś w pupkę. Taka szczerość pomaga. Ja tez nie wiem dlaczego takie dzieci 5, 6 letnie nie sluchają i robią na odwrót, mówią, że w ten sposób, w tym etapie rozwoju szukają swojej indywidualności i zaczynają dostrzegać, że mama i dziecko to nie to samo. Też mnie to frustrowało jak byłam nianią. Mi się zdarzyło nakrzyczeć na dziecko i też miałam wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komentarz z 22:58 jest do pani z 21:40. Autorko, nie potepiam Cie, bo tak to moglo zabrzmiec, zreszta pisalam juz wczesniej, zebys sie nie zadreczala. Tylko przykro mi czytac, ze ktos potrafi tak na zimno podejsc do wlasnego dziecka. I nie, nie wychowuje rozkapryszonego ksiecia, jestem stanowcza, stawiam granice, ale staram sie je egzekwowac inaczej niz musztra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pamiętam, że jak byłam mała to dostałam od mamy klapsa i poryczałam się, pobiegłam do pokoju, mama przyszła usiadła na łóżku i powiedziała, że pewnie myślę że jestem adoptowana, ale że to nie prawda. Strasznie dało mi to do myślenia, po latach, bo wtedy nie wiedziałam co to znaczy adoptowana i będąc nastolatką przegrzebałam stosy papierów w domu, żeby znaleźć papiery adopcyjne :P Wiem, ze nie jestem adoptowana, ale do dziś nie rozumiem dlaczego mi mama wtedy tak powiedziała, dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny, niestety starszej nie przeszło :(. Wezwałam juz lekarkę,ma być około 9.Nie wiem,czy to nie znowu angina,bo juz nie chce jeść,gardło czerwone.Starsza tak strasznie płakała w nocy,ze wzięłam ją do siebie do łóżka.Mam nadzieje,ze obejdzie sie be antybiotyku,bo wczoraj zakończyła branie. Co do wczorajszej sytuacji,któraś z Was pisała,ze dziecko zasłużyło.To nie jej wina,ze mi nerwy puściły. Ze starsza rozmawiałam,tłumaczyłam,tulilam.Mam nadzieje,ze kiedyś mi tego nie wypomni.Dzisiaj w nocy,jak dzieciaki w końcu zasnęły to ja sie popłakałam z bezsilności :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane mała ma anginę i lekarka zapisała zastrzyki na 7 dni dwa razy dziennie. Powiedziała,ze jest za krotki okres od antybiotyku ostatniego i zastrzyki będą mniej szkodliwe.Wiem,ze muszę być silna dla dzieciaków,ale juz brakuje mi sił.Mała jak usłyszała co sie szykuje to od razu płacz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj sie autorko, dzieci w koncu wyzdrowieja, dacie rade! Nie masz mozliwosci poprosic kogos o pomoc? Ktoras babcia, ciocia, chociaz jakas kolezanka, zeby nie zwariowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdarzylo mi sie, nie mam stresa by sie przynac. ze 3 razy w zyciu po 1 klapsie dostala, ale juz byla w takims tanie wzburzenia(po wielu prosbach i tlumaczeniach) ze nie wytrzymalam. wyrzuty mialam okropne, do dzis mam niemniej wteyd zeszlo ze mnie cisnienie, wyrzucilam mała do swojego pokoju uspokoila sie i od razu inna rozmowa.. Raz jedyny troche za mocno mi siadlo ale uwierzcie ze dzieciak przez miesiac grzeczny chodzil. Nie bije jej, staram sie nie krzyczec,. ale serio czasem wysiadam nerwowo, bo wyjatkowo ciezki i uparty egzemplarz mi sie trafil... ale nie mam sily na proszenie, jesli po 5 razie moj mily glos nie jest w stanie do niej dotrzec to zmieniam ton nawet w miejscu publicznym i w duuupie mam co ludzie pomysla... jade ostrzej z nia i zaczyna cos sobie w tejj glowce ukladac, ale uparta jest niemilosiernie. niejedna tu klapsa daje ale sie nie przyznaja bo to przeicez matki idealne sa :D :D :D :P :P hahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie dzisiaj juz chyba w akcie desperacji zadzwoniłam do swojej siostry żeby przyjechała,bo ja wysiadam.Przeprowadzilam sie do rodzinnej miejscowości męża,400 km od domu,maz ma rodziców za granica,jedynak a dziadkowie nie żyją.Brakuje mi cierpliwosci.Sasiadka wykupila mi zastrzyki,starsza jeszcze nie dostała a juz histeryzuje,ze ona nie chce. Nie chce krzyczeć,ani tym bardziej bić,ale one chyba same juz po mnie widza,ze coś jest nie tak. Młodsza jak wcześniej sie opierała do przyjmowania lekow tak teraz łyka bez problemu.Niech to sie juz skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,teraz juz tylko stanowczość i cierpliwość.Nie ulegaj histerii,niech płacze,chwile po ukluciu i będzie spokój.Miej w głowie świadomość ze robisz to dla jej dobra.Pupa będzie kłuta,pózniej pomasuj przytul i otrzyj łzy.Jednak nie odpuszczaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest krem przed ukłuciem do smarowania emla.Moze chociaż odrobine złagodzi bol ale z drugiej strony antybiotyki w zastrzykach z reguły sa gęste i one bolą juz jak sie je wkluje a krem znieczula samo miejsce ukłucia.Przechodzilam zastrzyki ze swoją 7 latka tydzień temu skonczylymy,moja to taka panikara ze jeszcze nikt jej nie dotknął a ja juz bolało :D zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zamierzam odpuszczać,chociaż serce mnie boli.Starsza nie rozumie dlaczego młodsza może mieć antybiotyk doustny,a ona musi mieć zastrzyki.Tlumacze jej,ale strach jest :(. Moja siostra juz w drodze :). Zapytam o ten krem w aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i jak sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co sie zadręczać jak zasłużyła to powinna dostać w tyłek tylko dziecka sie nie przeprasza jak sie zrobi coś dobrze.moje jak zasłuży to tez klapa dostanie jednego ale na goły tyłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny, przyjechała moja siostra,położyłam sie jakoś po 14 myślałam ze na godzinę a obudziłam sie przed chwila,od razu lepiej sie czuje.Za to dziewczyny nie bardzo.Starsza dostała zastrzyk,podobno bardzo płakała,ja tak twardo spałam ze nic nie słyszałam. Niestety teraz napiła sie trochę herbaty i syropu i wszystko zwymiotowała. Co do wczorajszej sytuacji,to mimo wszystko uważam,ze zle zrobiłam. Córcia chyba tez juz będzie pamiętać,bo dzisiaj powiedziała mojej siostrze ze mama ja uderzyła,ale sama powiedziała ze była niegrzeczna.Wiec jakby zDaje sobie sprawę ze to było za jej zachowanie. Mam nadzieje ze antybiotyk zacznie szybko działać,wyzdrowieje i będzie jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za pare dni po chorobie i klapsie będzie tylko wspomnienie.Nie dawaj odczuć dziecku,ze klapsy to było coś strasznego,bo dziecko będzie sie nakręcać.Powiedz córce,ze dostała bo była bardzo niegrzeczna,ale obiecujesz jej ze juz nigdy nie dostanie lania jak ona Ci obieca ze juz nigdy sie nie będzie tak zachowywać. Co do wymiotów- musisz uważać.Pewnie dziecko mało je i pije,bo gardło boli.Uwazaj żeby sie nie odwodnila jak będzie wymiotować.Zaaplikuj czopka,odpuść syropy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć kobietki.Ja dzisiaj tez dałam dziecku pierwszy raz klapsy i w sumie podziałało,ale żałuje.Syn od wczoraj jest dosłownie małym diabłem wszystko robi nie tak jak mówię,nie słucha się,on tego nie założy bo chce tamto,tego nie jedzie jadł bo on chce tamto.W końcu po tym jak po złości wylał wszystkie płyny do wanny i w około wanny podczas kąpieli nie wytrzymałam i wyciągnęłam go z tej wanny,dostał klapsy na gola mokra pupę.Plakal chyba z pół godziny,aż zasnął.Czuje się beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×