tabl.antykoncepcyjne a leki na stany depresyjne

mówiłam ze jestem za granicą , nawet na świeta nie dostane wolnego zeby zjechać do polski :) dlatego zależy mi na leku bez recepty który bez problemu kupie w aptece :)

masz depresje ze sie wypowiadasz ? nie sądze także sobie daruj serio ;)

Kolejny dzieciak na kafe zaklada temat o tabsach. ciezko isc do lekarza po recepte? XXX a moze byś tak dokładnie przeczytała wszystko za nim się wypowiesz bo inteligencją nie grzeszysz :O autorka pisze że przebywa w Niemczech i nie dogada się z lekarzem.

A co ma zagranica do pójścia do lekarza? Każdy odpowiedzialny, dorosły człowiek, który pracuje za granicą ma ubezpiecznie od pracodawcy. Nawet prostytutki mają.

gość dziś Kolejny dzieciak na kafe zaklada temat o tabsach. ciezko isc do lekarza po recepte? XXX a moze byś tak dokładnie przeczytała wszystko za nim się wypowiesz bo inteligencją nie grzeszysz pechowiec.gif autorka pisze że przebywa w Niemczech i nie dogada się z lekarzem. x Tak ciezko sie wyuczyć paru słowek "potrzebuje tabletki na stany depresyjne, które nie obnizaja skutecznosci hormonów"? 2. Kto normalny jedzie do kraju nie znajac ani slowa w jezyku urzędowym? :o

No to zdziwiłabyś się ile ludzi pracuje za granicą i nie zna języka ;)

Po angielsku mozesz...

może miałam cieżką sytuacje i musiałam wyjechać ? poza tym to nei takie proste powiedziec pare słówek i tyle.. lekarz raczej zada wiecej pytań których nie znam ;) pozatym jestem tu dopiero od miesiaca a pracuje od 3, robie w firmie gdzie pracuja także polacy wiec az tak pilnie nie potrzebuje nauki niemieckiego :)

nie każdy niemiec umie tutaj angielski nawet lekarz, nasz rodzinny do którego nas firma zapisała nie umie

Ciezko powiedziec lekarzowi, ze nie znasz jezyka, a potrzebujesz pilnie? Lekarz nie debil (w przeciwienstwie do niektorych) i pojmie, ze nie ma co wypytywac dalej tylko MUSI pomoc..

W tych czasach lekarze maja translatory w gabinetach na wypadek obcokrajowca w potrzebie. Chyba nie powiesz, że w tak zaawansowanym kraju jak niemcy tego nie ma. To nawet w polsce działa. Jakbyś naprawdę tak bardzo potrzebowała tych leków tobyś wpadła na ten pomysl albo kombinowała pisząc na kartkach. Podejrzewam, że cała ta otoczka jest zmyslona, a dziewczyna chce wymusić od nas informacje o takich lekach. Tak naprawdę nikt z nas nie wie czy mając takie stany depresyjne dziewczyna nie chce przedawkować leków i zejśc z tego świata. Apeluje, ludzie uwazajcie co piszecie w necie, bo czesto nawet nieswiadomie mozecie komus pomoc w samobojstwie. :(