Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

uzależnienie

Polecane posty

Gość gość

Znaliście kogoś kto tak ćpa, że jest w zasadzie wrakiem człowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie.Ale ja jestem uzależniona od słodyczy co mnie strasznie wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:08: mogłabyś napisać szerzej jak to się u tej osoby objawia? W jakim jest wieku ta osoba, jakiej płci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.10 A skąd w ogóle takie pytanie? Objawia się urojeniami, napadami padaczki, po prostu sensem życia tej osoby jest tylko i wyłącznie jest naćpanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:17: to ktoś dla Ciebie bliski? długo już jest w takim stanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd takie pytanie? Bo moja dziewczyna jest na złej drodze i czuję, że jak tak dalej pójdzie, to będę mógł ją odwiedzić na cmentarzu niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci tak, jeżeli ona nie ma chęci, nie chce naprawdę z tego sama wyjść to nic nie wskorasz. To jest podstawowa sprawa. Mam doświadczenie z osobami uzależnionymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym bardzo chciał ją uratować, z jej chęciami jest różnie. Sam nigdy nie brałem, ona ma mocne problemy ze sobą, czasem zachowuje się po prostu tak, że nie mogę z nią wytrzymać. Chcę ją zostawić, ale wiem, że ona wtedy skończy ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn...patrz: syn ćpun...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgłoś się do poradni dla współuzależnionych. Czy leczyła się już wcześniej? Przebywała w jakiś ośrodkach? Musisz być konsekwentny, nie ugięty, nie ulegaj jej. Ona wcale tego nie zrobi, mogę to powiedzieć z dużym prawdopodobieństwem. Osoby uzależnione potrafią doskonale manipulować. Na wszystkie różne sposoby. Czy ona widzi problem w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm.. raz widzi raz nie widzi. Jestem z nią już 3 lata, chcę do końca roku z nią zerwać, bo nie mogę już na nią patrzeć i tylko litość trzyma mnie przy niej. Ona jest ode mnie dużo młodsza ( ma 21 lat, ja 33). Mimo to potrafi być agresywna i traktować mnie jak śmiecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak leczyła się i była w ośrodku, ale potem wracała do dawnego życia. Zadaje się z towarzystwem, którego ja nie akceptuję i z którym nie przebywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak powiedziałam idź do terapeuty. Jeżeli ona jest pod wpływem wyzwalaczy to nic z tego nie będzie. Osoba uzależniona musi się stoczyć na samo dno i wtedy jest dopiero nadzieja że może się otrząsnie. Musisz się od niej odciąć, być w tym wszystkim konsekwentny. Niestety nawet super drogie ośrodki nie pomogą ani najbardziej wykwalifikowani terapeuci jeśli ona nie ma silnej motywacji. I pamiętaj bo jestem pewna że na pewno zaczną się wyrzuty, szantaż. To nie Ty się od niej odwracasz tylko ona od Ciebie wybierając to co wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na razie zbieram siły, by z nią zerwać, ale nie wiem, czy dam radę, bo bardzo mi jej szkoda. Wiem, że to co piszę jest żałosne, ale taka jest prawda. Przez te 3 lata stała mi się bardzo bliska, choć na początku nie traktowałem tego związku serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:01: sama byłaś uzależniona, że masz taką wiedzę na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.07 Na to pytanie nie odpowiem. Mam kontakt z osobami uzależnionymi od min narkotyków, alkoholu, hazardu. I byłam na nie jednym pogrzebie osoby która skończyła tak jak skończyła przez nalog Właśnie po to jest terapia żebyś nabrał siły, wiedział jak masz postępować, zachować się. No decyzja należy do Ciebie. Jedynym racjonalnym wyjściem z tej sytuacji jest odcięcie się. Nie będę tutaj polecać żadnych prywatnych ośrodków, nie wiem skąd jesteś ale jeszcze może skontaktować się Twoja dziewczyna z Monarem, to jest ośrodek. O ile chce wyjść z tego. Tylko pamiętaj że uzależnionym się jest całe życie, może być czysta 5, 10, 20 lat a później może zaskoczyć. I czy Ty takie życie sobie wyobrażasz? Musi mieć naprawdę ogromna wolę walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak pisałem na razie zbieram w sobie siły, by z nią zerwać. Może ona w ogóle jest dla mnie za młoda i przez to nie bardzo potrafię zrozumieć jej postępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnica wieku nie gra większej roli. Tutaj dziewczyna może mieć ze sobą problem, ale niestety prawda jest taka że jeśli sama sobie nie chce pomóc to nikt jej nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedziałam po prostu wiedziałam .... dziękuje za tak wiele miłych komentarzy na pewno będzie wszystko w porządku on zostanie z dzieckiem :-) dzięki swojemu ambitnemu wymyslowi ... zasięgnijcie więcej o jego opini o jego wystepkach wtedy będzie jasne kto jest ofiara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem w ogóle środowiska, w jakim ona się obraca, jej znajomych, w ogóle z nimi nie mam kontaktu, nie chcę mieć. Ona jest taka przez to środowisko, a nie potrafi z niego zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieliśmy jedną osobę w rodzinie. Uzaleznienie od alkoholu odebrało mu wszelkie skrupuły, obdarły z człowieczeństwa i godności. Rodzina mu pomagała, miał gdzie spać i co jeść, ale dla niego najważniejszy był alkohol, początek końca, okradł swoich bliskich z oszczędności i uciekł(wczesniej zdarzały sie drobniejsze kradzieże, np wino w piwnicy, alkohol z barku, ubrania), po kilku latach znaleziono go martwego w innym mieście. Na prośby by szedł się leczyć z alkoholizmu, twierdził, że nie jest uzależniony, lubi się napić jak wszyscy, albo obrażał się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kwiatuszek niech go już dziś zabiera!!!! Nawet zaraz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×