Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mam odebrać takie zachowanie?

Polecane posty

Gość gość

Mój Chłopak chciał iść do kina na Star Warsy, zapytałam czy mnie zabierze, stwierdził, że nie, jeśli nie nadrobię jednej z wcześniejszych części(nie chciało mi się samej oglądać), zrobiłam to. Wczoraj byliśmy robić zakupy świąteczne i mijaliśmy kino, wypalił do mnie, że on już sobie zarezerwował bilet, zapytałam dlaczego? Nie dość, że mnie pominął, to jeszcze nawet nie powiadomił. W sumie w tej chwili nawet nie wiem kiedy, ani z kim idzie. Stwierdził, że na pewno mi się nie spodoba, nie ogarnę i po co mam iść. W tej chwili się naburmuszyłam trochę, ale stwierdziłam, że lepiej się nie odzywać na ten temat, mimo, że było mi bardzo przykro.... Plusem jest to, że dostałam zaproszenie, od przyjaciółki, czy z nią pójdę. Dla mnie to trochę głupie, zamiast iść razem to osobno.. Nim spełniłam jego "wymogi", próbowałam mu tłumaczyć, że chce iść, żeby wyjść gdzieś z nim w końcu(nie byliśmy nigdzie od jakiegoś pół roku) i mielibyśmy dodatkowy temat o którym moglibyśmy pogadać.. Wtedy tylko strzelił focha, że idę bo "hype"(co jest nie prawdą, może nie jestem super fanką samych Star Warsów, ale od małego lubię takie klimaty i czytam sporo książek w podobnej tematyce...) . W tym wypadku kompletnie go nie rozumiem, czuję się odstawiona i do tego oszukana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się lepiej upewnij czy Twój chłopak aby nie idzie na ten film z jakąś ,,koleżanką"... Najlepiej idź do kina z przyjaciółką nic mu nie mówiąc o tym ze tam bedziesz i zobaczysz z kim przyszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz się zapytać z kim idzie? Mój też jest wielkim fanem ja nie koniecznie i też idzie do kina z kolegami robią cały wielki wypad dorosłe chłopy a cieszą się jak dzieci. Może panikujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pójdę z nią, skoro on ze mną nie chce, niestety, obstawiam, że idzie na premierę jak My, ale ten film leci co półgodziny, po 16 jest z 7 czy 8 razy do samego wieczora, więc ciężko, żebyśmy dostały się na ten sam seans co on, a bilety uciekają.. nie będę też czatować na jaśnie pana... Ja nie mam nic przeciwko temu, że on tam pójdzie, ale najpierw stawiał mi warunki, a następnie jak je wykonałam i tak się na mnie wypiął.. Mógł sprawę jasno postawić(jeśli idzie z kolegami), a nie teraz jakieś podchody, byle bym z nim nie poszła... Kolejna sprawa, ja i tak na ten film pójdę, więc co mu szkodzi, mogliśmy iść wtedy całą paczką? Dla mnie takie coś jest nie pojęte:/ Mam zamiar dziś z nim porozmawiać, jak sprawa wygląda z mojej strony, nie chce robić mu kłótni, ale on sam podważa to, że mogę mu ufać. Nie chcę za mocno nacisnąć, żeby go ograniczać, ale nie podoba mi się jego zachowanie i nie do końca wiem jak mu to przedstawić:/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, to podejrzane, jakby robił wszystko byleby Cie nie zabrać na ten film. Powiedz, ze i tak pojdziesz na ten film, bo idziesz z przyjaciółką, a wiec jaki problem żeby wybrać się cala paczka, z nim i jego kolegami? Zobaczysz jak zareaguje, jeśli jakoś nerwowo i dalej nie będzie chciał zebysz poszła, będzie Cie odwodzil od tego to chyba masz odpowiedz...umówił się do kina z jakąś laska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem czy on idzie z kolegami, czy sam.. wiem, że mnie zwodzi.. nawet głupi fakt, że przypadkiem wypalił, że zarezerwował już sobie bilet, a o mnie nawet nie pomyślał, sorry pomyślał "Ty się nie nadajesz"... Od czego powinnam zacząć rozmowę..? Nie chciałabym podważać jego zdania, ani sugerować, że mnie okłamuje. Ale chcę, żeby normalnie i szczerze w końcu mi wyjaśnił o co chodzi i co jest na rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby szedł z kumplami to by noe robił takich cyrków. Moze koleżanka z nim idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kocha Cię, a gilm dla noboow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli idzie z koleżanka, to tym bardziej powinnam o tym wiedzieć, a jak ją kryje, to dla mnie ma pograne.. po 4 latach związku, takie akcje są niedopuszczalne. Nie zamierzam budować związku z kłamstwem w środku. Dlaczego film dla noobów? Nie będę się rozwodzić nad Lucasfilm, a Disneyem, bo to chyba oczywiste, że różnice są widoczne. Ale film, jak film. Jednemu do gustu przypadnie, drugiemu mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem szczerze, im dłużej się nad tym zastanawiam, tym gorzej on wypada w moich oczach, chyba powinnam przestać myśleć o tym, tylko z nim pogadać, chociaż nie wiem jak podejść do tematu, tak żeby go nie urazić:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki, serio temat ,,zerwać czy ufać?" jest Twój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na 100% autorki, zobacz pisze Nawet ostatnio mówił, że on idzie na star warsy niedługo do kina, jak zapytałam sie czemu nie razem to stwierdził, że po co mam iść jak nie widziałam wszystkich części.... To jest wpis z 2 stroany z godz 15:43

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to ta sama osoba to ona już przepadła w tym pseudo związku i wołam jej nie wyciągnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seerio? Ale te kobiety głupie...nie wazne ze facet olewa, ma ja w d...e, cos kreci, ważne ze ten facet JEST. Zal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bo jeden chłop ten film ogląda? Jeśli mam się przyznać to jestem autorka wątku, w którym nabijałam się, że zamieniliśmy się rolami, on baba, ja facet(tamten wątek też dotyczył Gwiezdnych Wojen) :) Nie działa mi szukajka, więc do tego nie wrócę. Do tego z moim facetem spotykamy się, ale on najchętniej by się ze mną lenił w łóżku, a mnie już czasem nosi, jak leżymy po parę godzin. Wychodzimy tylko po rzeczy obowiązkowe, takie jak zakupy wczoraj czy spacery z psami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie jeden, ale ten nie chce autorki zabrac do kina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×