Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NinaR

Czy dzieci z rodzin wielodzietnych też chcą takie mieć?

Polecane posty

Gość gość
10 16 Ty chyba nie zrozumiałaś co ja miałam na myśli szczerze nie boję się że moje dzieci nie będą chciały mieć dzieci ich życie ich sprawa , nie boję się krytyki bo krytykować boleśnie potrafią też jedynacy :-) uwierz mi , tak samo jedynacy mogą kieć patologicznych rodziców i w ogóle przewalone życie A to że ja jej napisałam że jej współczuje takiego życia to powód do ataku na mnie przez pryzmat mojej wielodzietności to ok , ale tu nie ma o czym mówić bo mi po prostu żal takich dzieci gdzie jest ich kilkoro i mają patologicznych i nie zaradnych rodziców którzy nie mają czasu ni miłości dla swych dzieci baa nie mają nawet własnego łóżka dla nich czy miejsca przy stole . Ja nie szydzę tu z nikogo i mój wpis nie miał na celu nikomu dokuczyć wyraziłam jedynie żal i stwierdziłam że zawsze może być gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak uwagi, brak zabezpieczenia materialnego to nie jest to samo co wielodzietność! Matematyka nie jest taka prosta w tych przypadkach. Jeśli rodzice są niezaradni, to ograniczenie liczby dzieci nie tu nie da. Znam rodziny, które całe wpływy (zasiłki itp.) wydają w pierwszym tygodniu a potem dziadują - zrobiłyby to samo gdyby dziecko było jedno. A poza wypadkami naprawdę skrajnymi (10 dzieci np.) jak najbardziej da się poświęcić dzieciom dość uwagi (np. piątce dzieci), które przecież nie rosną równocześnie, także maluch nie musi bić się o pierś i tulenie ze starszakiem, który właśnie omawia z mamą swoje szkolne kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat o wielodzietnych ale nie oskrajnej patologii więc nie wrzucajćie że "ona była zapuszcozna wychowawczo i biedna za to mnie ojciec więził w piwnicy a dziadzio głodził i macał " itp. bo to nie temat do licytacji kto miał bardziej zj/bane dzieciństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tylko jedna siostrę, dlatego chcę mieć 3 lub 4 dzieci.dwojke juz mam a o 3 zaczynamy się starać.24lata dla mężczyzny to mało. Nie przejmuj się na zapas, ja do 24 roku życia mówiłam, że wogole nie chcę mieć dzieci.wielodzietnosc wielodzietnoscia a młodość młodością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaf32
a ja mam syna 12 lat i tak za 3 lata, może 4 kombinujemy nad drugim dzieckiem. Z moją mamy 32 lata, bo wpadka była na studiach xD ale jakoś z tego powodu wcale nie było ciężko nam. i wcale nie potrzebowaliśmy pomocy rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarówno ja i mój mąż mamy tylko jedno rodzeństwo. Tera z spodziewam się drugiego dziecka i zamykamy produkcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olaf ale zdanie poprawnie w ojczystym języku skleić nie potrafisz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i mają rację te dzieci z wielodzietnych rodzin, bo kto o zdrowych zmysłach ładuje sie w taki kierat rodząc kilkoro dzieci. Od kiedy to na tym świecie sie żyje po to aby tylko zapieprzać, o nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama mam 7 rodzeństwa i przez to nienawidzę dzieci. Nikt mnie nie zmusi, żeby kiedykolwiek je mieć. Z dzieciństwa pamiętam wieczne kłótnie i walki między nami o uwagę rodziców oraz wieczny smutek i dół mimo tego, że nie byliśmy biedni i niczego nam nie brakowało. Każde z rodzeństwa ma już swoje życie i związek, ale tylko jedna siostra ma dziecko i kolejnego z tego co wiem też nie chcę. Kontaktu nie utrzymujemy, z naszej ósemki to każde sobie rzepke skrobie, widzimy się tylko na slubach pogrzebach. Rodzice się dziwią i mówią, że duża rodzina powinna trzymać się razem, ale kto nas może zmusić? Każdy się cieszy że swojego własnego spokoju i własnego kąta i że nie musi się z nikim na kupie uzerac. Odradzam każdemu niepochamowane rozmnażanie, to tylko trauma dla dzieciaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie sytuacja jest trochę inna. Ja jestem jedynaczka i zawsze marzyłam o wielkiej rodzinie,maz natomiast ma 7 rodzeństwa i chciał tylko jedno dziecko. Mamy bliźniaki i na nich pozostaniemy,chociaż ja bardzo bym chciała chociaż jedno dziecko jeszcze,jednak szanuje decyzje męża i na dwójce pozostaniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzę to co większość wyżej napisała - z tego co widzę bardzo mało która osoba z rodziny wielodzietnej zakłada taką samą w dorosłym życiu. Ja jestem jedynaczką, wychowałam się na wsi w latach 90-tych i wczesnych 2000-nych. Większość moich rówieśników pochodziła z rodzin wielodzietnych, rzadki był wówczas nawet model 2+2, że o jedynactwie nie wspomnę, zwłaszcza na prowincji (bo w dużych miastach nieco inaczej to już wyglądało, o czym dowiedziałam się później, kiedy poszłam do takowego na studia). Z racji swojej "rodzinnej inności" byłam przez rówieśników napiętnowana - znajomi z rodzin wielodzietnych z żalem i nienawiścią zarzucali mi najpierw (w dzieciństwie) rozpieszczenie, zazdrościli mi, że mam więcej przestrzeni życiowej, że nie muszę się dzielić zabawkami, że cała uwaga rodziny skupiona jest na mnie, a potem (na progu dorosłości), że miałam lepszy start, bo mogłam wyjechać sobie na studia, podczas gdy ich rodzice wręcz drepcili już nóżkami ze zniecierpliwienia kiedy wreszcie następne z piątki, szóstki, siódemki rodzeństwa skończy szkołę, zrobi przestrzeń w mieszkaniu wyprowadzając się i zacznie pomagać w utrzymywaniu młodszego rodzeństwa. Nikogo z tych pokrzywdzonych przez życie biedaków nie obchodziło, że ja jestem z rozbitej rodziny (i stąd moje jedynactwo) i także jest mi ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz rodzina wielodzietna zaczyna się od trójki dzieci, myślę, że prawdziwa wielodzietna rodzina powinna zaczynać się od piątki dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×