Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy związek z kobietą np.innej narodowości albo z zupełnie innego środowiska

Polecane posty

Gość gość

ale na swój bliską tylko wydaje się jakiś ciekawy,czy też różnice z czasem by spowszedniały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo kiedyś na wycieczce zapoznałem się Greczynką,czy fakt,że jest ona Greczynką spowszedniałby gdybyśmy byli w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za pytanie:Dkazdy moze spowszednieć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupujesz nowy samochód, pierwsze miesiące dbasz czyscisz, boisz się że ktoś ci ryske zrobi. A po roku wozisz kartofle i cegły. Może dla obcych to jest obiekt marzeń roczne autko, a dla ciebie normalka. Tak samo jak związek z murzynką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy którzy kiedyś byli z mocno przeciętna dziewczyną i sex był raz na tydzień, gdy zobaczyli pieknosc 10/10 mowili ze ta to by szarpał 5 razy dziennie, potem zmieniają przeciętna na tą super, rzeczywiście pół roku są napaleni a potem sex raz na tydzień jak z przeciętną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo,że życie to nie ciągłe motylki,musi być coś co ludzi łączy,muszą to doceniać,ale chodziłoby mi o takie bardziej szczególne różnice,które wydawałałby się ciekawe,jak np.byłaby cudzoziemką może jakiejś dziwnej religii nawet świadkiem Jehowy ( oni też wyluzowują w kwestii małżeństw z obcymi) czy te różnice też by spowszedniały,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierd.... o szopenie... ja o swoj samochód dbam tak jakby był nowy. Zaten podejscie kazdego jst inne i nie tylko w sprawach prozaicznych jak np. w/ w samochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do innego środowiska lub innej kultury, na początku fascynuje a potem zaczyna to wkurzać gdy partnerka ma zupełnie inne przyzwyczajenia i ty musisz się dopasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dbasz ok, ale jak dopiero co kupiłeś to nie śpisz po nocach tylko siedzisz w oknie i podziwiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto i jak musiałby się przystosować,co byłoby do zniesienia a co nie tu już weszłyby pewnie w grę kwestie takie jak w każdym związku,nawet bez takich różnic jak narodowość,czyli po prostu czy są chociaż w stanie się razem ponudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale chodziło mi bardziej o takie różnice w stylu np.narodowośowy ci czy religii,czy np.to,że taka kobieta świadek jehowy przygotowałaby wigilię co rok,ale opłatkiem by się nie dzieliła,zwracałoby czyjąś uwagę po kilku latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź sobie za żonę skrajną muzlomanke, wiesz że musi chodzić w burce, na początku ok ale po jakimś czasie wkurza cię że ludzie się na ulicy za wami oglądają bo masz przy boku ninje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie szczegóły jak opłatek pewnie byś olał bo to drobiazg, ale gdyby wasze dziecko miało wypadek a ona nie pozwoliła by na transfuzję to już by było nie wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem samobójcą,żebym się żenił ze skrajną muzułmanką,oni zabijają za takie rzeczy ,ale jakiś czas chodziłem na chiński i te nauczycielki miały mężów Polaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie byłoby,dlatego,żeby takie małżeństwo wogóle zaistniało to musiałaby być letnia w tej swojej wierze,zresztą nie chodzi tylko o Jehowych,ale gdyby była jakimś Zielonoświątkowcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma z Jehowy chlała, ćpała i dymała się na potęgę więc bardzo wierząca raczej nie była, raz zaczęliśmy się z nią klucic o te transfuzję, tłumaczyć że życie dziecka itd wpadła w szał darła się jak porypana coś o zatraceniu duszy czy jakoś tak, pod tym wzgledem miała wyprany mózg, wiem że potem wyszła za mąż za katolika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to musiała być p*****lnięta jak się tak darła,i rzeczywiście niezbyt wierząca,bo Jehowi nie uznają istnienia duszy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni wierzą,że zmartwychwstaną i będą wiecznie żyć na ziemii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może przekręciłem z tą duszą, wiem że szalała że nawet jak dzieciak przeżyje to będzie się smarzył w jakimś ich piekle lub nie trafi do nieba, tak czy inaczej lepiej niech umrze niż ma dostać obca krew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pewnie inne bardziej egzotyczne religie mają też podobne dziwactwa. Znajomy poderwał śliczną cygankę, było tam dużo perypetii ale w końcu wzięli ślub, kupił mieszkanie i natychmiast za chacie miał kuzynów ciotki bratankow, cała chata ludzi mieszkających na stale, opróżniających lodówkę nie dających ani grosza pasożytów. Żonka zadowolona uśmiechnięta bo to normalne takie mają zwyczaje że w jednym pokoju 7 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×