Podrywa mnie kobieta która jest w związku

i ma dziecko. Chce się spotkać. Mówiła że mąż ją zdradził i nie wie czemu jeszcze z nią jest. Ja odmawiam ale ona chce.

Zgodziłem się raz na spotkanie ale ona sobie chyba za dużo wyobraża. Po za tym 7 lat różnicy...

A to ty nie masz jezyka w gebie i nie mozesz powiedziec: NIE. Nie, zadajesz sie z mezatkami, bo nie chcesz byc w dwuznac znej sytuacji i na dodatek z podbitym okiem, zlamanym nosem. Niech najpierw uporzadkuje swoje zycie, a potem podrywa panow. Jestes mieczak. Elena

powiedziałem nie. nie pisze już do niej

I ok. Umrze to smiercia naturalna, jak nie bedziesz reagowal. Nie rozumiem takich kobiet. W domu chlop snuje sie w gaciach, a juz do innego sie slinia. Brrrr. Wstretne. Elena

To znaczy ze ten jej chłop ja zdradził ale są razem bo maja dziecko ,.. chore :O

jak nie pisałem wysłała już 10 wiadomości

Nawet gdyby wyslala 100 nie reaguj. Zbastuje po czasie. Zawsze mozna zabkokowac, ale czy warto? Nie reagowac, to najlepszy wedlug mnie sposob. Nauczka dla ciebie. Nie pchaj sie w "malzenstwa". Niech sami rozwiazuja swoje smrody. Nic po tobie tam. Elena

ona mnie podpuszcza z tym podrywem ,, piszę takie żeczy jak byśmy byli conajmniej parą np. "co nie lubisz mnie?" .. aż się boję jej

Zawsze mozna zaszachowac, ze pokazesz esy jej mezowi. To ostudzi jej "zwariowanie" nazywajac rzecz ladnie. Tylko nie wiem, czy warto tak az postapic. Kobieta odrzucona jest fakt, czasem nieobliczalna. Znow nauka dla ciebie. Nigdy mezatek. Czego sie boisz? Gwaltu na sobie? No wez przestan. Elena

ona piszę ze z każdym co popadnie więc ja nie jestem jedyny.. i wolę nie wiedzieć albo ją zablokuje dla świętego spokoju

odpuść sobie