Czy on czuje do mnie sympatię? A może mnie podrywa? A może włącza mu się instynk

Pewnie jest tak jak piszesz - że jest zajęty , bo inaczej to już chyba by coś było więcej niż żarty itp . No druga opcja że różnica wieku jest zbyt duża też jest możliwa - przerabiałem to . Jeśli Cię to tak intryguje to zacznij sama odważniej

Skłaniam się bardziej do opcji że kogoś ma bo ta z różnicą wieku wydaje mi się niewystarczająca aby z kogoś kogo się szczerze lubi zrezygnować. I jeszcze ten prezencik, to takie miłe :) po Nowym Roku też mu coś dam w podzięce :) A mógłbyś coś więcej napisać o swojej sytuacji? On mnie intryguje ale jeśli zacznę odważniej to mogę naruszyć naszą relację w złym kierunku, a tego nie chce. Nie chciałabym stracić jego sympatii.

A może byc się zaczeła rozglądać za facetami w twoim wieku. Ale nie po co. Jak już jest kasiasty to na niego poleciałaś, jaka uroda jaka uroda haha, nie rozśmieszaj mnie kobieto. Jesli poleciałaś na jego walory materialne, to już ci w głowie zaszumiało. A guzik prawda, co ty wiesz o tym. Jakby nawet był zajęty to polecisz na niego , po ma kase, sponsoruje ci prezenciki, piszecie razem. Jakie to jest obrzydliwe. ty nie masz szacunku do siebie

Już mam potwierdzenie dlaczego nienawidzę kobiet. Bo jeśli jakiś kasiasty pokażę ci że jest dziany, to lecicie na niego, bez mrugnięcia. Co z tego że rozwalisz mu związek, ze sam jest głupi. Co z tego, pobawi się i się kopnie w dupę.

Gość 16.09 - bredzisz facet , autorka nic nie pisała o walorach materialnych , ba na dodatek za prezent sama chce się odwdzięczyć tym samym , także ie trafiłeś . Spróbuj , nawet jak nie wyjdzie to nie powinno to naruszyć waszych relacji a poznasz powód . Jeśli o mnie pytasz to był to wiek - uznałem że różnica jest zbyt duża , łóżko ok ale związku by z tego nie było ... ale to była dla mnie przeszkoda , dla niego może nie być .

wy macie nierówno pod sufitem facet być może ma zonę, a ona sobie z nim flirtuje, no fakt, bardzo inteligentne. Bo dostała prezencik, już podniecona, Weź jeszcze skoczcie sobie do łóżka , może jeszcze nawet nie wiem co... ŻAŁOSNE.

", łóżko ok ale związku by z tego nie było ... ale to była dla mnie przeszkoda , dla niego może nie być . " x aha czyli jeszcze szmacenie się za głupi prezencik ,,, super. co za ludzie.

ile facet ma lat? ty masz 25? jakoś mi nie wygląda? niedojrzała jesteś. Myślisz że ja nie wiem ze facet sobie pogrywa. Wiadomo każda by chciała bogatego, bo tylko o takim marzycie. Tyle.!

Widzę że niektórym kłania się czytanie ze zrozumieniem , nikt nie nakłania autorki do wskakiwania do łóżka ani tym bardziej rozbijania związków . Po prostu sytuacja jest taka jak opisała i niech się przekona czy będzie z tego coś więcej czy nie . Jeśli facet ma partnerkę to niech się wycofa . Dwoje ludzi czuje do siebie sympatie a tu od razu o rozbijaniu związków , wskakiwaniu do łózka , leceniu na kasę itp...

Zszokowało mnie jak na mnie naskoczyliście, jakie historie wymyślacie aż głowa boli, opanujcie się. A wracając do wątku to co mogę zrobić by być "odważniejsza"? Mogę zapytać jaka była różnica wieku? I w czym Ci przeszkadzała że nie widziałeś z nią możliwości związku?

16 lat , moim zdaniem to po prostu za dużo , z różnych względów - każdy wiek ma swoje prawa , inne rzeczy są ważne , inny tryb życia , no i ktoś inny na dodatek był na horyzoncie .... ale nie upieram się że coś takiego nie ma szans . A co znaczy żeby być odważniejsza ? mówicie sobie na Ty , macie swoje tel więc zacznij pisać częściej , dodaj - całuję na koniec sms , propozycja wyjścia gdzieś razem itp .

Była zbyt dziecinna? Ty kogoś miałeś, tak? Myślę że to zbyt odważne i w ogóle nie w moim stylu, od razu zobaczy że coś jest nie tak. I nie piszemy ze sobą zbyt często.

no chyba nie wszyscy faceci są zajęci

Nie wiem czy można powiedzieć ze zbyt dziecinna, raczej nie , ale dla niej co inne było ważne a dla mnie co innego . A jeśli nie spróbujesz to się nie dowiesz ,tu odpowiedzi na nurtujące Cię pytanie nie znajdziesz . I myślę ze wcale to nie zbyt odważne ,w moim przypadku było odważniej

A co jest ważne dla mężczyzny w Twoim wieku? Bo przypuszczam że możesz być równolatkiem mojego znajomego. Jak dla mnie zbyt odważnie. Teraz kiedy przez rok było "łagodnie" i po prostu miło to jak teraz zacznę być nachalna to, to nie będzie dobrze. Powinnam być raczej delikatniejsza aby się nie przestraszył kiedy okaże się że jednak mu się nie podobam by nie zniszczyć naszej relacji, przyjaźni.

Obawiam się że jak sama nie zaczniesz odważniej to będziecie tak krążyć wokół tematu w nieskończoność . On nie zaczyna z jakiejś przyczyny , najprawdopodobniej z którejś z tych co napisaliśmy , przyszło mi do głowy że może być tak nieśmiały jak i Ty , albo inaczej - ta różnica wieku go tak onieśmiela choć sam z natury wcale nie jest nieśmiały . Zacznij , nie bój się :) . Co jest ważne ? Każdy ma jakąś swoją hierarchię wartości , przyszło mi teraz do głowy że w moim przypadku jeszcze jedna rzecz mogła mieć znaczenie - nie wiem dlaczego ale już od kiedy pamiętam uważałem że takie związki są z dużym prawdopodobieństwem skazane na porażkę . Parę takich widziałem , widzę i kiepsko z tym .... wiem że nie można generalizować ale być może u mnie takie nastawienie też miało taki wpływ że od początku nie chciałem się angażować .

Będę odważniejsza ale nie aż tak, po mału będę zwiększać intensywność ale po mału :-) tylko jak to zrobić by jakoś lepiej reagować na te jego zaczepki. To naprawdę fajny facet i dobry człowiek, nie chce by coś się między nami popsuło, zależy mi na nim i na naszej relacji. Trochę słabo że kierowałeś się stereotypem i nie dałeś Wam szansy. Patrząc na statystyki to co 3 małżeństwo się rozwodzi, gdyby każdy to analizował to nikt by w związk małżeński nie wchodził.

Masz rację ze nie powinienem się kierować stereotypami ,miało to znaczenie choć były i inne powody takiej decyzji . Wybacz ze nie chce opisywać szczegółów ale nie lubię się uzewnetrzniac na publicznych forach . Na prawdę uważasz ze to co Ci zasugerowalem to zbyt odważne ? Myślę ze on też jest zainteresowany ,te jego podejście ,dał prezent ... sam nie wiem ,może ze źle to odczytuję ale jakby był zajęty to tak by nie postępował . A jeśli byłby zajęty a chciałby żebyś została jego kochanka to udezalby bezpośrednio .

A szkoda, bo dałoby mi to inny pogląd na moją sytuację, spojrzeć na nią męskim okiem. Jak dla mnie tak, napisać "całuję" no nieee. Zaprosić go gdzieś? Spaliłabym się ze wstydu. A jakby odmówił albo mnie wyśmiał to nigdy więcej bym do niego nie poszła. I kto tu jest w ogóle mężczyzna. Jakby tak go podejść by sam mnie zaprosił? A może on tylko mnie lubi? Tak po prostu bez podtekstów? Prezent no tak, dostałam ale może to przypadek? Bo akurat potrzebowałam tej rzeczy i zamiast jej u niego kupić to mi ja dał mówiąc że to od niego z okazji świat. Niby też tak myślę ale faceci są różni, może nudzi mu się w pracy i urozmaica ją sobie flirtem ze mną? Może tylko tyle? Z tą kochanką to niekoniecznie, myślę że by tak w swojej pracy śmiało nie pogrywał a właśnie tak po malu, delikatnie jak teraz.

Ile masz lat mój rozmówco?

Pomału pomału pomału !!!!

Właśnie jakoś mi nie pasowało wizualnie, dzięki :)

Jesteś mój Rozmówco?

Jutro mam się z nim zobaczyć :) Ciekawe jak mu święta minęły

Niestety nie było go w pracy dzisiaj :(

Jakoś coraz częściej o nim myślę.