Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marcelina84

Moj chlopak nie ma samochodu a chce zebym po niego przyjezdzala ...

Polecane posty

Chcialabym poznac opinie na temat mojej sytuacji. Od 4 miesiecy spotykam sie z chlopakiem a od 3 miesiecy jestesmy para. Jest on o 5 lat mlodszy i mieszka z rodzicami. Ja mieszkm sama i z racji tego spotykamy sie u mnie (jeszcze nie pozanalam jego rodzicow). Dzieli nas ok. 25 km i dojezdza on do mnie metrem poniewaz nie ma samochodu co zajmuje mu jakas godzine. Dojazd samochodem to jakies 25 min. Ostatnio mi powiedzial, ze meczy go to dojezdzanie do mnie i czy moglibysmy sie umowic tak, ze w jedna strone on przyjezdza a w druga ja go odwoze. Nie bardzo mi sie podoba ten pomysl bo jestem troche staroswiecka i uwazam ze to facet sie powinnien bardziej starac... Uwazacie czy to fair zeby mnie o to prosil ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne to jakis pasozyt, jeszcze robi łaskę,że do Ciebie jedzie, nie zalezy mu, niech se taxi zamówi powiedz mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 lat młodszy? to co to dziecko, ze nie ma prawa jazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech zgadne. Ty robisz zakupy, kolacyjka, słodycze, napoje, może winko, a on wpada na gotowe i czasem paczkę chipsów przywiezie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćik
Nie może sobie kupić auta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On ma prawo jazdy ale nie ma samochodu. Ogolnie to wszystko placimy po polowie, jesli robimy zakupy dla dwojga to raz place ja a raz on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 lat młodszy? O matko...to po ile wy macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, liczyć nie umiesz? x Autorko, facet jest w takim wieku, że powinien być już samodzielny, a nie mieszkać z rodzicami. A skoro mieszka z rodzicami, i nawet na samochód jeszcze nie zarobił, to niech jeździ do Ciebie komunikacją publiczną, i tyle. Jesteście ze sobą krótko i faceta też powinnaś na razie trzymać krótko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Trzy miesiące i już pod górę za kolejne trzy nie będziecie o sobie pamiętali ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby sytuacja była odwrotna, to oczywiście wszystkie byłoby w porządku :) Ech te baby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Metrem i godzine? To gdzie on mieszka? W W-wie wlasnie najszybciej poruszasz sie metrem, wiec to jakas sciema autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mu zależy na Tobie i ma trochę ambicji to powinien nie proponować Ci takiego rozwiązania, bo to jego problem a co by było,gdybyś nie miała takich mozliwości? poszukałby bliżej mieszkającej? no pomysl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby on miał auto, a ty dojeżdżałabyś metrem, to gdyby on cię odwoził, to byłoby okej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie tak do mnie powiedzial, ze dziewczyna jego najlepszego kumpla tez mieszka daleko i ona dojezdza autobusem a pozniej on ja odwozi. I ze jako para powinnismy sie oboje poswiecac a nie tylko on. Z drugiej strony jesli to ja mialabym dojezdzac metrem bo nie mialabym samochodu nie prosilabym zeby mnie zawozil do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no fajnie ;) Moja dziewczyna nie ma samochodu i nie dorzuca się mi do paliwa choć wszędzie ją wożę ale nie robię z tego powodu problemu. Rozumiem że wyzwolenie, emancypacja i inne tego typu brednie tam gdzie wam pasuje? Wszyscy jesteśmy równi ale ciągle wszyscy piszą że Mężczyzna musi a Kobieta może... Facet zaczyna się od 185, ma mieć samochód, mieszkanie i zarabiać kokosy a Kobieta nic nie musi... Zdecydujcie się na litość boską bo się można pogubić w tych bredniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Emancypacja jest tam, gdzie ona pasuje i jest wygodna. W przeciwnym wypadku powinno być jak dawniej. Logika kobiet. Mieć ciasto i zjeść ciastko. Z jednej strony ja nie jestem kucharką, sprzątaczką, a z drugiej...ty mnie woź, ty mi kupuj i ta manipulacja na uczucia "co z ciebie za mężczyzna!" gdy chce zaprotestować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Emancypacja jest tam, gdzie ona pasuje i jest wygodna. W przeciwnym wypadku powinno być jak dawniej. Logika kobiet. Mieć ciasto i zjeść ciastko. Z jednej strony ja nie jestem kucharką, sprzątaczką, a z drugiej...ty mnie woź, ty mi kupuj i ta manipulacja na uczucia "co z ciebie za mężczyzna!" gdy chce zaprotestować. x Dokładnie. Najgorsze że te brednie się wciska młodym Mężczyznom i oni wierzą i myślą że jest równość :D:D:D Kobiety powinny się zdecydować czy chcą nowego porządku czy starego. Wtedy przynajmniej rycerzyki wiedziały by co mają robić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi juz nie chodzi o to, ze on jest facetem a ja kobieta tylko o to, ze skoro nie ma samochodu to nie powinien narzekac ze musi do mnie jechac metrem i prosic mnie zebym go odwozila. Jak mu powiedzialam ze czulabym sie ze mnie wykorzystuje to sie obrazil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marcelina84 dziś Mi juz nie chodzi o to, ze on jest facetem a ja kobieta tylko o to, ze skoro nie ma samochodu to nie powinien narzekac ze musi do mnie jechac metrem i prosic mnie zebym go odwozila. Jak mu powiedzialam ze czulabym sie ze mnie wykorzystuje to sie obrazil. x Tu Ci przyznam racje ale po co o tym pisać? Pogadaj z nim o tym co Cię denerwuje i że nie chcesz robić za frajerkę. Jakiej odpowiedzi oczekujesz na forum na którym faceta przyrównuje się do roli kawałka mięsa spełniającego zachcianki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialam z nim o tym ale mamy inne zdanie na ten temat. On twierdzi, ze jako ze oboje chcemy sie spotykac i taka sytuacja bedzie trwala przez dluzszy czas, ze spotykamy sie u mnie byloby sprawiedliwie ze on dojezdza a ja go odwoze. Ja nie uwazam, zeby te dojazdy bylyby wielkim poswieceniem z jego strony i nie moja wina ze nie ma samochodu ... Chcialam wiedziec co inni mysla na ten temat albo mieli podobna sytuacje. Ja go kocham i chce sie z nim spotykac ale nie chce sie juz o takie cos klocic. Obrazil sie strasznie i powiedzial ze nie pozwoli nazywac sie wykorzystywaczem i ze ma dosc ... Na drugi dzien jak zapytalam czy jestesmy jeszcze razem to powiedzial ze tak, bo za mna teskni i che byc ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn ty masz 32l a on 28l ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamietaj ze: na starej piczy mlody chuj sie cwiczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, w sumie niby go kochasz ale nie chceesz dla niego nic robic, gdyby bylo odwrotnie kazala bys sie odwozic. Mysle ze z jego strony to tylko seks uklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzialam przeciez wczesniej ze gdyby sytuacja byla odwrotna to nie prosilabym go o wozenie mnie do domu... Gdybysmy sie spotykali u niego to dojezdzalabym bez narzekania, ale chyba jestesmy inni i inaczej to widzimy. On czuje ze sie poswieca i chcialby zebym ja tez sie poswiecala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzę w ogóle sensu w dyskusjach na ten temat. nie chce niech nie przyjeżdża. co znaczy, że jest zmęczony dojazdami? to się umawiajcie w połowie drogi gdzieś na mieście a potem każde w swoją stronę. tez bym faceta nie odwozila do domu. rownouprawnienie rownouprawnieniem ale jak mu sie juz znudzilo i kombinuje to raczej trwałego związku z tego nie będzie. poza tym co innego wracajacy facet po nocy metrem a co innego kobieta. sama wiele razy umawiając sie z chłopakami gdzies tam na mieście na kino kawę czy spacer potem wracalam do siebie bez odwozenia i problemu nie robilam mimo iż niektórzy się oferowali bo wieczór, ciemno. to miłe ale nie obowiązkowe. zawsze można tez wziasc taksowke no sorry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś pamietaj ze: na starej piczy mlody ch*j sie cwiczy. x Ani on nie jest taki mlody ani ja taka stara ... Chcialabym poznac opinie mezczyzn tutaj bo wiekszosc kobiet zapewne uwaza ze tylko facet sie powinien starac a kobieta tylko lezec i pachniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od czasu do czasu możesz go powieźć. Nie widzę w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu, że dla ciebie z kolei poświęceniem jest to, że ciągle spotykacie się u ciebie :) Skoro musisz go ciągle u siebie gościć, to on ciągle musi dojeżdżać. A jak mu nie pasi, to droga wolna :) Serio, facet 28 lat, za granicą, mieszkający z mamusią, bez samochodu, strach się bać, no chyba, że to Rosja ;) PS. Stawiam, że za niedługo będzie mu wygodnie przeprowadzić się do ciebie :) Ogólnie to dla mnie pisda bez honoru, nie facet. Jakby był ogarnięty, to by kupił samochód, żeby do ciebie dojeżdżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×