Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marcelina84

Moj chlopak nie ma samochodu a chce zebym po niego przyjezdzala ...

Polecane posty

Gość gość
Dla każdego co innego. Założyłas temat, więc coś cię w tej propozycji uwiera. I ma prawo. Jego też coś tam uwiera;)) Miłość to przezwycięży, przy jej braku i tak się rozpadnie. A ja osobiście bym nie odwoziła;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście od czasu do czasu, jak będziesz miała czas i chęci, możesz go odwieźć, ale na pewno nie czyń z tego swojego obowiązku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chlop 28 lat i mieszka z rodzicami, nie ma nawet skromnego auta? :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki wszystkim za opinie. Rozmawialismy na temat wspolnego zamieszkania. W tym mieszkaniu co jestem teraz nie ma miejsca na dwie osoby. Musielibysmy sie przeniesc do wiekszego. Chcemy zamieszkac razem za kilka miesiecy, bo on teraz zbiara na kurs ktory sporo kosztuje... Ale za kilka miesiecy nie ma problemu i wtedy oczywiscie placilby swoja czesc za wynajem i za rachunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie powiedzialam o tym, ze on Ci zaproponowal kase za to, plus oczywiscie cokolwiek za fatyge, bo to jednak Twoj czas. Ja bym sie nie godzila. Troszke to takie cwaniactwo, i oszczedzanie, raczej mu sie juz powoli odechciewa. Jak sie nie zgodzisz to zobaczysz jak szybko znajdzie inna bo dla mnie to typowe pazerwto, i wszystko co zle, ja bym sie wrecz po glowie postukala. Nie godz sie, miej honor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę dziwne, że gość 28 lat nawet marnego auta nie kupi by do Ciebie dojeżdżać. Ja jak pierwszą pracę miałem, 10 km od miejsca zamieszkania to kupiłem tanie autko żeby od starych nie być zależnym w kwestii dojazdów. No ale pal sześć może gościa nie stać czy coś. Mogła byś go czasem podwozić ale niech daje Ci na paliwo chociaż. Jeśli i na to się będzie krzywił to dziwny ciapa z niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co juz robic, jestem zalamana bo zalezy mi na nim ale nie rozumiem go. Auta na razie nie kupi bo zbiera na kurs ktory jest troche drogi... wiec sytuacja sie nie zmieni w najblizszych miesiacach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak laska ma 28 lat i nie ma auta - nic się nie dzieje, po co jej. Jak facet - och, ach, jak tak można. Jak kobieta jest odwożona autem - tak ma być. Jak facet - no jak tak można. I tak dalej i tak dalej, polskie pseudoksiężniczki. A co do autorki - spotykajcie się w połowie drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafiłaś na gnidę! !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mu powiedz, że możecie się przecież spotykać też u niego - ciekawe, czy mu to będzie pasowało :P Facet jedzie metrem, na boga - gdzie niby metrem jedzie się godzinę, bo nie w Warszawie przecież. Gdziekolwiek by to nie było - operacja nie opłaca się czasowo zupełnie, nigdzie nie ma tak, żeby szybciej przejechać przez miasto samochodem niż metrem (chyba, że w środku nocy), o kosztach paliwa nie wspominając. Panicz będzie mial wygodę - a ty będziesz robić dodatkowo 50 km dziennie w obie strony? Gość jest śmieszny, szczególnie jeśli w tym wieku mieszka z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może trafiła na sknerę, a kurs to tylko wymówka. Później będą inne powody, żeby nie płacić - bo ma drogie hobby, bo zbiera na tamto albo sramto. Lepiej go poobserwuj, zanim zaczniesz ulegać. Zresztą już samo to, że masz wątpliwości, świadczy o tym, że coś jest na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahhahahahhahahhahahaha ale pustaczka zalozyla temat :D krolewna z drewna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drewniany prawik się uaktywnił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoby komentujace, prosze o czytanie ze zrozumieniem moich postow. Napisalam, ze na razie nie mozemy sie spotykac u niego bo nie znam jeszcze jego rodzicow. Zwiazek jest bardzo swiezy. Nie mieszkamy w Polsce i dojazd metrem zajmuje godzine a samochodem przez autrostrade 25 min. Kto powiedzial, ze mialabym jezdzic codziennie. Przyjezdza do mnie w weekendy, gora 2 razy w tygodniu. Czasami widujemy sie w centrum i wtedy oboje dojezdzamy metrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie mozemy sie spotykac u niego bo nie znam jeszcze jego rodzicow" LOL A co to za argument? A on twoich zna? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za problem "poznać" rodziców? Koleś wydaje mi się coraz bardziej lewy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gość jest śmieszny, szczególnie jeśli w tym wieku mieszka z rodzicami." xx Taa? Jaka z ciebie pusta księżniczka. Nosz k***a każdy po 30 już musi mieć własną chałupę. Znam wiele par z dzieciakami nawet co niestety gnieździć się muszą ze starymi na kupie bo są takie a nie inne realia lokalowo-ekonomiczne. Nie uważam tego za śmieszność, przecież prędzej czy później odziedziczą po rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to mieszkanie masz 2 metry kwadratowe że się nie zmieścicie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie wpisy kobiet w tym temacie pokazują ich naturę, bezwstydne hipokrytki uważają że to co u faceta jest patologią i gnojstwem w ich wydaniu jest jak najbardziej usprawiedliwione, im się należy a facet ma obowiązek :-D ...wozić, płacić, kupować, samochód, dom... a one pierdzieć nazywając pachnieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnakiem
Autorko, jesli mieszkasz w takim mieście jak Londyn to najlepiej miec chłopaka z okolicy. Brzmi śmiesznie, ale to prawda. Związki, gdzie trzeba metrem dojeżdżać 2 godziny szybko zdychają, wlasnie przez odległość. A pomysleć, ze mieszkacie w jednym mieście;) Jesli on uważa, ze sie poświęca, bo dwa razy w tygodniu dojeżdża do ciebie godzine, to chyba jest śmieszny:) Ty zapewne byś jeździła i nie pomyślała, zeby Cie odwoził, Bo kobiety tak maja i tracą rozum, kiedy im zależy. Takze powiedz mu, zeby bardzo spuścił z tonu i zszedł na ziemie z tym "poświeceniem":D bo to co najmniej żenujące:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćnakiem
I jeszcze dodam, ze jesli miałabyś go odwozić, to niech faktycznie opłaca to odwożenie, bo z tego co widze to jakimś specjalnym dżentelmenem to on nie jest, skoro zakupy i wyjścia płacicie pół na pół :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:07 wierz mi, ze wlasnie w takim Londynie jedzie sie o wiele dłużej, jesli człowiek chce sie dostać z jednej zony do innej bardzo odległej. Do tego dochodzą przesiadki, bo trzeba zmieniać linie metra. A wlasnie w tak ogromnym mieście samochodem to zajmuj***ardzo długo, dlatego ludzie tak chętnie korzystają z metra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tylko ze jak poznaja sie 2 osoby i sie sobie podobaja to nie kalkuluja czy ktos mieszka w tej samej dzielnicy albo dziewczyna nie kalkuluje czy facet jest dobrze ustawiony i czy ma samochod i wlasne mieszkanie. Przynajmiej nie ja, ale moze jakas dziwna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i autorko - faktycznie, jaki to problem, żebyście sie czasem spotkali u niego? Skoro tak żuli na bilet, to powiedz, ze dojedziesz czasem do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie sknerus i wygodniś, zdystansowałabym się lekko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...ja nie mam prawa jazdy i mnie wożą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek jest rzeczywiście świeży, więc się nie daj zapędzić w kozi róg na dzień dobry. Powoli, nie nerwowo. Nie próbuj okazywać nerwowego zaangażowania, bo wyjdzie żeś desperatka. Prawdziwe uczucie zawsze się obroni, daj mu się rozwijać powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz czas i ochotę żeby po niego jezdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ježdzić po faceta to źałosne można raz czy dwa ale być szoferem chłoptasia to słaba kariera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:23 a jeżdżenie po babę jest spoko? Baby nie muszą mieć samochodów bo są ułomne, trzeba je wozić jak dzieci... specjalnej troski? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×