Ile panienek przeleciałeś w swoim życiu?

Ja tylko 7 a mam już 34 lata :(

kilka emerytek

Mam 32 lata: narzeczona (zerwalem zareczyny) zone 1 laske tydzien przed slubem 6 dziwek w agencach 2 tirowki = 11 kobitek

zadnej z kazda sie kochałem :)

26 lat -10 kobiet, z czego 9 to MILF

Zapomniałeś podać wieku ;) :D

22:45 Kto?

A kto nie podał? Chyba widać ;)

kilkanaście

44 lata, tylko 3 kobiety. Monogamista jestem.

Serio, wszyscy tacy skromni?

A co to ankieta dla CBOS czy OBOP?

Dla PiS

PiS nie znam tego ośrodka badań

44 latek Przestałem liczyć po 70-ej ale nie ma czym się chwalić. Praca w branży rozrywkowej więc było luźne towarzystwo, alkohol itp. I tak najlepiej jest w związku, z żoną....te przygodne to takie incydenty i większość z nich w wieku 18-28 a później człowiek zmądrzał (lub się wyszumiał)...jak kto woli. Liczby nic nie znaczą więc nie ma co na nie patrzeć. Troche doświadczenia i tyle....plus czasem jakieś zabawne, ciekawe wspomnienia.

49 lat 4 w tym dwie w agencji 1 wolny związek i obecna żona

33 lata i 28 zaliczonych panienek, z czego tylko jakieś 3 naprawdę dobrze się dymały, reszta to mniejsze bądź większe kłody.

Zapewne fantasto

36 lat, trzy stałe związki, kilka przypadkowych na imprezach, cztery z agencji.

Zapewne fantasto x A co to za problem mieć dwucyfrowy wynik? W tych czasach? :D

Przelecieć to się można samolotem.

Przeleciałem kilkanaście w młodości

Jeżeli autor ma na myśli stosunek to 9 ale jeżeli wliczać by w to same lody,roboty ręczne,palcówki,minety to około 40

Ponad 300. Przez 10 lat swingu razem z żoną. Dla niedowiarkow policzcie sobie co weekend spotkanie, czasem z kilkoma parami lub w clubie

A żonę przeleciało ponad 1000 facetów lekko licząc, jak wiadomo o faceta najłatwiej i można kilku naraz. A że lubimy w grupie to często się spotykaliśmy. I wbrew opiniom pipka jak marzenie, czasami zdarta ale ciągle ciasna.

Jak to możliwe, że po tylu przyjętych k\u\t\a\s\a\ch ciągle ciasna?

No to ładny ma przebieg :)

13:28 tak piszą jacyś ograniczeni wiedzą ludzie,a co ma ilość do ciasności? Faceci musieli by mieć ogony jak dorodny kabaczek to wtedy może pochwa rozciągnęła by się.To prostytutki musiały by mieć studnie a tak nie jest.

I zadziwiające jest to że te prostaki myślą że jak 1000 razy z jednym to prawie dziewica a jak z wieloma to kuwa i ma wiadro, tak jak by była różnica czyj penis wchodzi.:)

Ja miałem 5 partnerek w życiu. W tym raz na sex w 3kącie namówiła mnie koleżanka Anna z jej koleżanką Sylwią a po gdzieś 2 miesiącach z Renatą. Nigdy więcej takiego czegoś nie przeżyłem i muszę przyznać że było to cudowne. Im też się to podobało. Trwało taki układ gdzieś ponad rok Większość seksu było z Anią ale takie 3kątów było kilka jeśli nie kilkanaście.