Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie jesteście w obyciu

Polecane posty

Gość gość

Bo ja należę do osób wywazonych opanowanych zresztą taka nam rodzinę znajomych ostatnio zauważam sporo osób w swoim otoczeniu głośnych wiecznie coś paplajacych i dochodzę do wniosku ze ludzie dziczeja brak im klasy i wychowania tez to zauwazacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem spokojna opanowana ale mam kilka znajomych zwariowanych głośnych Babek i szczerze zawsze z nimi świetnie się bawię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem paplajaca ale tylko przy ludziach których znam i których lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz autorka taka jak ty jest rodzina mojego męża zawsze wiedzą co powiedzieć ludzie niby na poziomie ale gdy kurtyna opada wychodzi z nich ta ich druga twarz.Moja rodzina jest zwariowana gdy komuś coś nie pasuje mówi to i gotowe .U męża jest wręcz odwrotnie manipulują poduszeczki fałszywe typh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem raczej nieśmiała i nie wychylam się przed szereg. Lubię spokój, nie przepadam za dużymi grupami, zbiorowymi akcjami itp . W grupie dobrze znanych mi osób mam duże poczucie humoru i nawet jestem mistrzem ciętej riposty. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówią że ja i moi rodzice brat itp to taka ósma rodzina krzyczymy jest nas pełno czasem aż głowa boli bo wsystko goodness Mon maż i jego.... Wywarzenj jakby kij polkneli mąż wyluzowal ju ale jego rodzice eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dużo mowie dość głośno i ogólnie w mojej rodzinie dużo się mówi .ja z kolei zauważam co raz więcej właśnie takich osób cichych stonowanych i powiem że nam mieszane uczucia nie wiem czy Ci ludzie są prawdziwi czy tylko są pod taką maskę żeby z kogoś wyciągnąć różne informacje itp......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy jest inny. Jedni dra japy niezależnie od okoliczności, drudzy są stonowani a inni jedno o drugie. Wmawianie takim fałszu jest niepoważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie cierpię głośnych ludzi, no masakra ani głośno śmiejących się ani kłócących się ... Moja teściowa i jej córa takie są - głowa mnie boli jak dłużej z nimi posiedzę :( zwłaszcza córa lat 40 :( Niby na poziomie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się nie oceniać ludzi pod tym względem bo każdy jest inny i Lubie to wśród swoich znajomych ze jeden non stop żartuje ktoś inny jest cichy uważny itp....bardziej jestem uczulona na ludzi fałszywych manipulantow osoby które wiecznie podkreślają w jakiś tam sposób ze są lepsze więcej mają to mnie drazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej odbierani są ludzie małomowni spokojni cisi taka prawda a tak naprawdę wszystko zależy jakim jest się czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raczej jestem z tych bardziej rozmownych ale jak pisał ktoś wyżej w dzisiejszych czasach lepiej być cichym i ulozonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie oddzywam, gdy nie mam nic mądrego do powiedzenia. Przyjaźnie się z postrzeloną gadułą więc się uzupełniamy i to jest piękne:-) ona ciągle gada a ja ciągle słucham ale gdy ja chcę się wygadać to mnie wysłucha i rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie są różni i to chyba jest najfajniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem zwariowana choć raczej małomówna i spokojna - zależy przy kim. Za to drażnią mnie wieczne gaduły. Nie lubię ludzi głośnych, którzy zawsze mają coś do powiedzenia i zawsze im się wydaje, że mają rację. Nie lubię jak ktoś mnie ocenia - nie wiem dlaczego, ale czasami ta ocena jest błędna. Wtedy trudno mi "udowodnić", że oni się mylą i wkurza mnie to, że muszą mieć więcej czasu na prawdziwe poznanie mnie. Zanim mnie poznają to wydaje im się, że jestem inna niż w rzeczywistości. Nie wiem dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolę słuchać niż mówić, ale jak mnie oś wkurzy, mam szeroką japę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza pracą (bo wtedy pracuję) jestem głośna, nie potrafię i nie próbuję ukrywać emocji i lubię gadac. Nie mam klasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:14 nie ma co się przejmować ze ktoś cię ocenia bo to raczej normalnie ja staram się zawsze poznać osobę bo po krótkim spotkaniu można naprawdę się przejechać z góry ocena.Tez jestem zwariowana i szczerze takie zawsze miałam koleżanki ostatnio zauważyłam że sporo ludzi właśnie jest takich stonowanych ,milczący nie wiem czy to takie czasy czy może fakt ze się starzeje my?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - jak cię widza tak cię piszą, oceniają cię na podstawie zachowania jakie zaobserwowali. To nie jest złośliwość tylko naturalne, ludzkie zachowanie. Na tej podstawie decydujemy czy chcemy kogoś poznawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś + gość dziś ale nie to miałam na myśli, może źle się wyraziłam :) Ja wiem, że każdy w jakiś sposób kogoś ocenia. Chodzi o to, że większość ludzi ocenia mnie prawidłowo - czyli myśli o mnie to, jaka jestem naprawdę. A nieraz znajdą się jakieś pojedyncze osoby, którzy widzą mnie inaczej. I to mnie trochę drażni, bo myślą o mnie zupełnie co innego niż to jaka jestem w rzeczywistości. Z reguły później z tymi osobami nie umiem znaleźć wspólnego języka. Na przykład weszłam w pracy do nowego zespołu. Ze wszystkimi nawiązała się znajomość w sposób naturalny, odbierali mnie tak jak tego chciałam, mieli o mnie zdanie takie jaka jestem w rzeczywistości. A jedna dziewczyna odbierała/odbiera mnie zupełnie inaczej - myśli o mnie zupełnie odwrotnie - np. jestem spokojna, ale towarzyska a ona myśli, że jestem spokojna i nieśmiała, a wcale tak nie jest. I czuję, że na siłę stara się mnie "rozruszać". Wkurza mnie to, bo nie lubię komuś "udowadniać" jaka jestem naprawdę. Właśnie czasem zdarzy się ktoś taki, któremu się wydaje, że jestem inna. I nie wiem dlaczego, czy to jego problem czy problem wynika z mojego zachowania? Dziwne to, choć w większości jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie masz wpływu na 100% tego jak inni cię odbierają, więc po co się przejmujesz? W tej chwili np. odbieram cię jako osobę bez dystansu do siebie bo strasznie się przejmujesz tym co ktoś mówi/robi. Ty się z tym pewnie nie zgodzisz. Może według tej dziewczyny jesteś nieśmiała bo jej standard bycia śmiałym jest inny niż Twój? To są subiektywne oceny i czasem najlepiej na to machnać ręka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś z reguły macham na to ręką, jeśli nie muszę z kimś dogadywać się, współpracować czy przebywać. Nie tyle przejmuję się tą oceną tylko tym, że ciężko mi się wtedy z taką osobą pracuje. Ale przecież kij jej w oko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz jej wprost powiedzieć to co tutaj i to załatwi sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej sprawy nie załatwi, ona jest taka że zaraz zacznie rozwijać temat. A mi tym bardziej nie chce się już z nią dyskutować. Zaczęłam ją ignorować, bo tak mi łatwiej. Skoro nie dała sobie czasu na bliższe poznanie mnie tylko stworzyła sobie w głowie swój własny niesłuszny obraz mnie to ma problem, straciła koleżankę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie wyolbrzymiaj, pewnie jej aż tak na tym koleżeństwie nie zależało (inaczej by słuchała), nie ma się co przejmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×