Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze dwulatki dużo mówią?

Polecane posty

Gość gość

Mój tylko pojedyncze słowa i od dluzszego czasu nic więcej nie potrafi powiedzieć niż to czego nauczyl się kilka miesięcy temu. Zaczynam się martwić i szukać winy w sobie. Czy słusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego szukasz winy w sobie? Moja córka ma półtora roku, mówi kilka słów, może 10. Bardzo dużo pokazuje nam na migi. Jeśli czytasz dziecku, rozmawiasz z nim, dużo opowiadasz o tym co robisz, co się zaraz będzie działo to nie masz powodu żeby sobie coś zarzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko w tym wieku powinno mowic dwuwyrazowe frazy np 'mama pić' 'lalka tam' itp. Nie jest to absolutnie twoja wina ale musisz z nim isc do logopedy zeby wykluczyc wade rozwojowe i jakiekolwiwk inne przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam jeszcze jedno młodsze dziecko,między nimi jest 1,5 roku różnicy i boję się, ze przez to coś zaniedbalam,coś przeoczyłam w jego rozwoju. Często musi bawić się sam,bo całymi dniami jestem sama z dziećmi, musze coś ugotować, wyprać posprzątać, zająć się młodszym dzieckiem. Jest mi jakoś przykro z tego powodu. Niedawno skończył dwa latka a ja się nagle ocknelam, że zwracam uwagę na bardziej " techniczna" stronę macierzyństwa. Czyli aby były najedzone, wykapane,miały wybrane i wyprasowane ciuszki. Chyba zbyt mało poświęcam mu czasu na naukę i zabawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co czytacie swoim dzieciom tak aby je zainteresowac? Bo on bardziej zainteresowany jest tym jak pytam w książeczkach gdzie jest kotek,drzewko,domek itd. Poza tym jak pytam o coś to wszystko rozumie,wszystko przynosi to o co poproszę a z mowa jest mu bardzo trudno. Jak chce żeby powtórzył jakiś nowy wyraz to się uśmiecha i sprawia wrażenie jakby się wstydzil. Powtarza tylko te które zna od dłuższego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mówi już wszystko nawet wierszyki i śpiewa krótkie piosenki. Mówi normalnie zdaniami. Długo nie mówił nawet mama aż jak nagle zaczął tak raz dwa i gada już naprawdę super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puszczalam mu "moje pierwsze słowa " na YouTube itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja dwulatka też mówi pojedyncze słowa i raczej te co zna. Ostatnio zaczęła mama oc czyli chodź. Więc też jest kiepsko. Wszystko rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza córka nie mówiła nic. Druga przebywając cały czas z pierwszą potrafi składać krótkie zdania i robi to gramatycznie. Nie ma reguł, pomaga, jeśli dzieci wychowują się razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciągle z dzieckiem rozmawiam, 2 latka mówi całymi zdaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko wygląda normalnie. Jakbym czytał opis dziecka mi znanego. Też wszystko rozumiało, ale miało kilka ulubionych zwrotów i te powtarzało nieustannie. Też bardziej interesowało się lokalizacją różnych przedmiotów na obrazkach w książeczkach, oraz np. numerami stron czy samym przewracaniem kartek. Ze słów nowych to mówiło głównie krótkie, trzyliterowe. Pamiętaj, że mały człowiek też ma swoją osobowość. Tak jak wśród dorosłych, jedni wolą mówić, a inni słuchać. Może twoje dziecko bardziej cieszy się z twojej uwagi, opieki, woli jak ty opisujesz mu świat? Niektóre dzieci rozgadują się ok 3 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwóch synów. Pierwszy zaczął mówić pojedyncze słowa mając dopiero 2,5roku, nawet 3! Natomiast młodszy śpiewał całeeee piosenki mając tylko 2latka! Byłam wtedy taka dumna.. Nie ma to jednak wpływu na życie :) Teraz ten starszy ma 12lat i jest mega inteligentny. W szkole nr. 1, olimpiady wszystkie itp, a młodszy ma 8lat u na ten moment len śmierdzący jakich mało.. Gonić go muszę do wszystkiego. Cudowny, ale zachowanie pozostawia wiele do życzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem te niby normy zakładające, że dwulatek powinien mówić 100 czy tam więcej słów i budować zdania, są z tyłka wzięte. Większość dwulatków mówi pojedyncze wyrazy. Logopedzi i psychologowie robią badania na własnych dzieciach, które siłą rzeczy są zazwyczaj lepiej rozwinięte językowo. I potem wychodzą takie zawyżone normy, a rodzice wpadają w panikę. Wśród dwulatków, które znam, większość mówi pojedyncze wyrazy. Znam dwie dziewczynki, które faktycznie mówią dużo i ładnie i jakieś dziesięcioro dzieci, które mówią bardzo słabo. I co? Wszystkie są opóźnione? Są dzieci, które zaczynają chodzić mając 10 miesięcy i jakoś nikt nie zrobił z tego normy obowiązującej wszystkie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ma juz 2 lata i 3 miesiace ale na dwa latka juz mowila pelnymi zdaniami a teraz wszystkie piosenki dla dzieci z youtube zna i spiewa, potrafi nawet zaspiewac alfabet.. nauczyla sie sama dwoch piosenk po angielsku, oczywiscie nie idealnie ale wiadomo o co chodzi jak spiewa. Siaknie wszystko jak gabka. Podobno ja bylam taka sama tylko ze mialam ze soba 3 o wiele starsze siostry ktore mnie wszystkiego uczyly. Jedynie co corka to mala sierotka Marysia, nigdy nie patrzy na to co robi, zawsze sie przewroci nawet na prostej drodze czy gdzies uderzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam czwórkę wnuków, dwóch chłopców jednej córki i 2 dziewczynki drugiej. Najstarszy wnuczek i najmłodsza wnuczka bardzo szybko mówili, w wieku ok. 2 lat potrafili mówić już całymi, prostymi zdaniami. Najstarsza wnuczka tę umiejętność zdobyła nieco później. Najpoważniejsze problemy z mówieniem miał mój młodszy wnuczek. Zaczął mówić bardzo późno, w wieku ok 5 lat, wcześniej tylko sygnalizował jakieś potrzeby pojedynczymi słowami. Rodzice byli zaniepokojeni, wizyty u lekarzy [głownie słuch], psychologów dziecięcych, twierdzili, że wszystko w porządku. A potem "nagle" otworzył się na mowę. Zaczął spokojnie, jeszcze tak niepewnie, ale szybko dogonił rówieśników. Potem, jak już rodzice analizowali tę sytuację z panią psycholog doszli do wniosku, że dziecko bało się mówić, bo rodzice - piewcy poprawnej polszczyzny[taki ich zawód] często poprawiali wypowiedzi starszego o 2 lata brata. Starszy brat miał to w nosie, ale młodszy bał się być krytykowany, wolał nic nie mówić. Dzisiaj obaj chłopcy są świetnymi uczniami, nie mają żadnych problemów z nauką, ale rodzice też wyciągnęli z tego wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj starszy syn majac 2 Lata mowiL 4 slowa:mama,tata,baba,nie.Corka ma 20 miesiecy obecnie i mowi zdaniami np pies pije wode.Takze reguly nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie prawda że jak się dużo rozmawia z dzieckiem to szybciej zaczyna mówić,ja do moich córek trajkotalam jak głupia, oglądaliśmy i czytaliśmy książki , opowiadałam co gdzie jest ,dużo pokazywałam a i tak zaczęły mówić dopiero około 2,5roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×