dlaczego wstydzę się otwierać drzwi kurierowi?

zawsze się chcę wymigac by ktos inny otworzył chyba boję sie co o mnie pomysli, że jestem brzydka, że niezdarnie podpisuję odbiór, że mam śmieszne skarpetki wiem, że to chore zdarzało mi się miec dobre nastawienie i otwierać i nawet z uśmiechem, ale to było takie na siłę przygotowanie się psychiczne na to ale teraz znowu nie chcę i dlatego kocham paczkomaty, niestety tej rzeczy nie mozna było przesłac przez paczkomat jak znormalnieć? ma ktos tak samo?

Dalej tak masz???? Też to mam

Ja tak mam ale tylko z dostawcami jedzenia jak trzeba placic. Z kurierami tak nie mam

A, co jesli bedziesz musiala kiedys zdjac majtki i sie rokraczyc u gina, zrobisz to?

Dostawca kurier czy listonosz. Szczerze nienawidzę kiedy muszę otworzyć podpisać czy zapłacić. Dla mnie to nieprzyjemne.

Ja kiedys organiscie otwprzylam drzwi w bluzce w kupy bez stanika i w spodenkach siostry z tlustym lbem xd

Mam tak samo to normalne skoro też to mam ja

Ja tam jak jest cos tylko do mnie, otwieram i mysle, no, juz jest, gosciu sie fatyguje specjalnie do mnie bo place i wymagam. Ale jak nie do mnie, wkurza mnie to, nawet domofon mnie wkurza. I oczywiscie jacys ludzie z banku czy nagabywacze telefoniczni.

mam to samo

Ja niechętnie otwieram kurierowi bo zwykle w domu chodzę w majtkach i jakimś topie bez stanika.