Czuje się jak g****o

Jestem w związku, doceniam, to co mam oraz kogo mam przy sobie. Niestety wydaje mi się, że nie idzie to w dwie strony... Zacznijmy od nowa. Nigdy nie byłam zazdrosna, nawet nie myslalam o czyms takim. Dzisiaj, codziennie rycze, z zazdrości, smutku oraz niewiedzy. Zobaczyłam kiedyś jak mój facet pisze z jakąś dziewczyną coś w stylu "chciałbym Cię teraz bardzo przytulić" poczułam się jakbym dostała w twarz, przemilczałam to udałam, że nic nie wiem. Po 5 minutach przyszedł przytulić mnie, poczułam wstręt do niego, ale nic więcej. Pamietam jakby to bylo dzisiaj, a minęło przecież sporo czasu... 3 lata :) Następnym razem przypadkiem sam się "wkopał" i wszedł w galerie PEŁNĄ ZDJĘĆ DZIEWCZYN z instagrama, albo z facebooka, poczułam się ZNOWU jakbym dostała jakąś mokrą szmatą w twarz. Zrobiłam awanture, on w sumie jak zwykle nic mi nie wytlumaczył tylko jebnął drzwiami. Przyszedł po jakims czasie i niby przeprosil, nie wiem na co liczyłam, do tej pory nie wiem... Wtedy w głowie miałam już tylko jedno, zdradza mnie, mialam przed oczami tamtą wiadomość, te zdjęcia, ale pomimo tego kochałam go i kocham nadal. Takich samych sytuacji było znacznie więcej, rok temu na wakacjach zostawił mnie na plaży i poszedł do pokoju bo niby źle się czuł. W sumie nic nie podejrzewałam, co miałam niby podejrzewać... Wróciłam do pokoju i po paru godzinach odpaliłam laptopa, weszłam w historie, żeby poszukać piosenki, której słuchałam dzień wcześniej i co zobaczyłam... był na fotce.pl ogłądał jakieś napalone Anie czy chuj wie co i był też na SEKS KAMERCE... poczułam się ZDRADZONA, chcialam to zakończyć, ale nie zakończyłam, nie potrafię. Teraz czuję się jak g****o, czuję się gorsza od każdej dziewczyny, którą widział, poznał itp. Czuję się zdradzana, okłamywana i pomiatana. Teraz niby się uspokoiło, ale ostatnio zaczął codziennie wychodzić z domu niby na pół godziny pogadać z kolegą czy kimś, a wraca po 2/3 godzinach... wczoraj odebrał telefon w kuchni i cicho mówił "co się stało, dobra będę, ale za jakieś pół godziny dopiero wyjdę" Zrobiłam awanturę, nie spałam pół nocy, ryczałam... Teraz siedzę na łóżku sama w domu robi się ciemno i nie wiem co mam ze sobą zrobić, czuje się strasznie, czuję się niewartościowa, czuje sie po prostu nikim...

Ależ Kubciu, całe życie czujesz się nikim, całe życie czujesz się kobietą, wiec o co chodzi? Jest w normie więc. Całe życie porządne kobiety i te mniej porządne ciebie nie chcą i faceci też, nie zdążyłeś się przyzwyczaić?

16.02 w punkt:):);):)

Serio jesteś taka desperatka ze trzymasz się takiego d..ka? Godności nie masz za grosz! Pewnie nieraz Cie zdradził i śmieje się ze wszystko tolerujesz, ewentualnie walniesz fochem a potem on Cie uglaska i wszystko wróci do normy. Chociaż nieee, on nawet nie próbuje się tłumaczyć tylko trzaska drzwiami i wychodzi. A Ty nadal z nim jestes. Głupota i brak szacunku do siebie. Nie potrafię zrozumieć takich desperatek, wybacz

Niemożliwe? Jakubie ciągle kochasz Elę? A narzeczona o tym wie?:P

16.34 może dlatego czuje się jak goowno? Nie darmo mówi o narzeczonej "bezempatyczną sciera", skądś to się wzięło;)

Sama się nie szanujesz będąc z nim, więc on Cie nie szanuje, proste. Są aż takie desperatki? Ma na Twoich oczach uprawiać seks z inna żebyś uwierzyła ze jest nic nie wartym niewiernym gnojkiem? Aaa zapomnialam, przecież Ty i tak byś wybaczyła, bo go kooochasz :D tyle ze on Ciebie nie kocha...