Na Wigilię NIE WPUSZCZĘ zbłakanego wędrowca

Nigdy nie wpuszczę zbłąkanego wędrowca na Wigilię nawet gdyby był najuczciwszy na świecie,choć większość z nich to pewnie bandyci podszywający się pod ubogich.Po za tym taki wędrowiec to zwykłe bydlę bez honoru.Święta to czas dla najbliższej rodziny,więc jak on śmie swoją obecnością zakłócać świąteczny,rodzinny nastrój i tak się narzucać.Ewentualnie mogłabym mu jakąś potrawę wynieść w jednorazowym naczyniu na korytarz,ale nigdy nie wpuściłabym go do domu.