Dlaczego dostojne Panie i urocze Panny nie zakładają temtów o poezji?

Czy któraś ostatnio rozrzewniła się czytając miłosny poemat przy pełni księżyca? Albo czy spłynęła Wam po licu niewinna łza, gdy intymne pianissomo skrzpiec pieściło Wasze uszy rozkoszną magią muzyki? A może serduszka Wam mocniej zabiły, gdyście nie mogły oczu oderwać się od mrożącego krew w żyłach pejzażu na którym stary bezlistny konar wbijał swe sękate szpony w ołowiane brzuchy chmur, jakby pragnąc rozerwać je i uwolnić strugi deszczu, które być może ożywią jego umarłe dawno gałęzie? Mam nadzieję, że szanowne dostojne Panie i urocze płoche Panny interesują się jednak sztuką.

Hm...

Dostojne i urocze Panie zlecają ochmistrzyni znalezienie błazna co uszy szlachetne poezją pieścić ma. Lecz dzisiaj zajmują ważniejsze sprawy nobliwą głowę mą. Błaznom precz każemy udać się! I nie przekraczać bramy bo kiji sto czeka na śmiałka słowa te zlekceważyć śmie :P