Czy mam zerwać znajomość?

Cześć ;) Rzadko tutaj piszę, więc nie wiem, czy to dobra kategoria, ale mam pewien problem. Mianowicie od jakiegoś czasu piszę z pewnym chłopakiem, bardzo fajnie nam się rozmawia, ale niestety mieszkamy bardzo daleko od siebie i się jeszcze nie spotkaliśmy na żywo. Dziś zaproponował, ze moze by mnie po świętach odwiedził i wszystko byłoby super, aż do momentu kiedy napisał kiedy napisał, że "Chciałby mnie przytulić i odpowiednio się mną zająć". Trochę przestarszyła mnie ta druga część jego wypowiedzi, bo domyśliłam się, że tu chodzi o seks, a jestem dziewczyną z zasadami i zapytałam się czy dobrze go zrzoumiałam, on stwierdził, że "trzeba troche zaszaleć, ale napisałam mu jasno i wyraźnie, że pod tym wzgledem jestem troche staroswiecka, chce skonczyc studia bez brzucha i za słabo się znamy. Na początku mówił, że by mnie nie zostawił, żebym się o to nie martwiła, że się poznamy, ale gdy ciagle niełomnie mowiłam, że nie to nagle zaczął mowić, ze rozumie, że to uszanuje i że to tylko plus dla mnie, ale nigdy żaden chłopak nie proponował mi seksu (mam 21 lat) i boje się, że bedzie chciał mi zrobić krzywde. Na szczęście przyjedzie do akademiku, w którym dziele segment z dobrymi kolezankami. Jak myślicie mam sie czego obawiać?

Na pierwszą randkę możecie się przecież wybrać w miejsce w którym Ci "seks nie grozi". Restauracja, kino, koncert może jakiś... Poznaj chłopaka lepiej, a o po tym zadecydujecie co dalej... Może być naprawdę o.k. Od kilkunastu lat mam męża poznanego przez internet :)

Jak daleko to i tak nie przetrwa ten zwiazek.

Tzn trochę za bardzo to podkoloryzowałam. To jest około 180 km czyli w sumie tak średnio

Widzę że facet nie wie jak się za Ciebie zabrać, zresztą uważam że jeśli chcesz się z nim kochać to zrobisz to właściwie w każdym miejscu, i najlepiej u niego wtedy dowiesz się czy warto go zapraszać, ale jeśli jesteś staroświecka i on proponuje Ci seks to się nie zgadzaj na jego przyjazd, chyba że naprawdę tego chcesz, nie wiem czy zależy Ci na znajomości z nim, więc tą kwestię przemyśl sama, osobiście uważam że jeśli jesteś fajną laską to znajdziesz sobie faceta bliżej i to takiego który podziela Twój światopogląd w tej kwestii

To znaczy on wcześniej wspomniał, że lubi seks, ale jest to dla niego tylko dodatek, a po tym jak wyjaśniłam mu moje zdanie w tej kwestii to stwierdził, że to szanuje i zgodził się na nieporuszanie tego tematu do momentu aż ja nie zaproponuje, a spotkać teraz się chcemy, żeby po prostu się poznać. Ale mam wątpliwości, czy w takiej dziedzinie facet może być prawdomówny.