Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubiona93

Otchłań

Polecane posty

Witajcie, mam pewien problem i nie bardzo wiem jak go rozwiązać... Otóż byłam z pewnym chłopakiem dość długo. Na początku było fajnie, miło, Można powiedzieć, że miłość kwitła. Oczywiście, nie było doskonale ale nie ma par nieskazitelnych. Później coś się zaczęło psuć. Odezwał się do mnie kolega, pisałam z nim SMS nie mówiąc o tym partnerowi. Oszukiwałam go, wiem. Zupełnie niepotrzebnie. Stało się i prawda wyszła na jaw. Absolutnie to NIE był żaden romans ani płomienna miłość, po prostu rozmowa. Pewnego dnia, jak mojemu lubemu nie chciałam powiedzieć, kim on jest, zadzwonił do niego. To był początek piekła. Oskarżanie o zdradę, rękoczyny, wyzwiska. Mimo rozmów z tamtym chłopakiem, mój tego nie zrozumiał. Po prostu w to nie wierzył. Następnie napisał z fikcyjnego konta do mojej koleżanki, która też, oburzona, że zerwałam z nią kontakt nagadała jakiś głupot , później tłumacząc się, że nie wiedziała z kim rozmawia.Zniszczona psychicznie przez to wszystko, powiedziałam mu, że owszem, zdradziłam go. Czułam się podle mówiąc o sobie samej takie rzeczy ale czułam, że to piekło w jakiś sposób muszę zakończyć. Bardzo tego żałowałam, że zrobiłam z siebie taką suk*. Próbowałam, później tłumaczyć, że to nie prawda, że już nie miałam ochoty wysłuchiwać kim jestem i jaka jestem. Mimo tego jak mnie traktował, bardzo mi na nim zależało i nadal gdzieś tam w głębi duszy zależy, tym bardziej, że od mojego wyznania niestety nic się nie zmieniło. Dwa lata ciągnęła się nasza wojna. W końcu przestał się odzywać. A ja się czułam tak, jakby ktoś zabrał mi powietrze. Wiem, głupie jak cholera bo powinnam od niego już dawno odejść ale po prostu nie potrafiłam... Aż w końcu powiedziałam mu to, co chciał usłyszeć. Mówił, że jak się przyznam to wszystko przemyśli. Więc zdecydowałam się i na ten krok. Usłyszałam tylko kim jestem, że się mną brzydzi i nie chce mnie znać ani rozmawiać, że nigdy w życiu nie poznał takiego życiowego śmiecia. Czuję się tym bardziej podle, bo wcześniej na babcie, która była chora na raka (niestety zmarła w tym roku), mówił, że się zabije a ja broniłam tylko swoich racji. Wszystko mi wypomniał. Że nikogo nie szanuję, mam w du** i jestem egoistką. Teraz mój telefon milczy a jak nie potrafię oddychać i czuję straszny niepokój, właściwie to odechciało mi się żyć, straciłam całą energię i zapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest z babami, uważają cygaństwo za sposób na życie, kłamią nawet wtedy gdy to jest niepotrzebne i dodatkowo się pogrążają... bezmyślne istoty :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak otchłań , ty tylko miałaś go dość i dlatego tak się stało , a teraz źle się czujesz bo poznałaś swoje wady ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymek

Otchłań... muzyka dla relaksu  

https://www.youtube.com/watch?v=kfQ55sgu1-Y

Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patryśka

idealna do posłuchania  po złym dniu w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela

No nie ma to jak dobra muzyka po ciężkim dniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romek
30 minut temu, Gość Szymek napisał:

Otchłań... muzyka dla relaksu  

https://www.youtube.com/watch?v=kfQ55sgu1-Y

Polecam

tego mi cza było dzienkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela

O matko jedyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romek

co sie staneło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adolf

Pio piorun pier... Nie powiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zaginiony

A co oczekujesz autorko od nas? Pytam się, bo nie postawiłaś żadnego pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×