Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mial ktoś w was taka sytuacje

Polecane posty

Gość gość

Jestem z chłopakiem,mężczyzna,bo oboje jesteśmy po 30-tce parę miesięcy. Ogólnie jest ok, chłopak bardzo o mnie dba i się stara,jest mi z nim dobrze,jak nigdy z żadnym. Jest tylko jedno ale i to ale to seks. Rozmawialiśmy i powiedział mi,że on nie ma dużych potrzeb,jemu wystarcza raz na tydzień. Ja mam większe. Czy coś takiego może się udać? Zależy mi na nim,ale też czuję się mało kobieco,nie czuję się po prostu pożądana przez kogoś kobieta. Na moje jakieś próby jest brak reakcji. Po rozmowie zaproponował żebym mu zwyczajnie mówiła jak będę chciała no ale to jakieś dziwaczne jest. Będzie się zmuszał. No bo albo ktoś się podoba lub nie. Może ktoś miał taki przypadek,sam tak ma i pomoże mi zrozumieć czy to w ogóle możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tathagatagarbha
To proste, facet jest aseksualistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważacie,że coś takiego nie może się udać. Cholera, może ten seks jest faktycznie przereklamowany. Na dłuższą metę chyba bliskość i zrozumienie są ważniejsze. No ale seks to też bliskość. Aseksualnych w ogóle nie interesuje seks. A ja widzę że z nim do końca tak nie jest,czasami widzę że go nawet rusza...ale nic nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba niezbyt pociagasz i jest z Toba z braku laku, bo to dziwne by facet w tym wieku chciał tylko raz na tydzień... Może gdzieś indziej daje upust swoim potrzebom, z kimś kto go pociąga ale jednak w Tobię widzi dobry materiał na partnerkę, może.nawet na zone, wiec jest z Toba... Zrób dochodzenie, ukradkiem przejrzuj mu smsy. Zawsze lepiej mieć pewność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z braku laku...często słyszę że jestem taka czy siaka,że lepszej do tej pory nie spotkał. Możesz mieć niestety rację,bo długo szukał po rozwodzie kobiety. Mówi,że mam wszystko czego potrzebuje od kobiety. No i na samym początku też ochotę miał jakby większą,a teraz niby ja ma,a nic z tym nie robi. Nie chce się poniżać do takich zabiegów,nie sądzę żeby miał,ale na pewno masz rację,że normalne to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym chciała takiego faceta :) Wreszcie czułabym, że facetowi zależy na mnie jako człowieku, a nie tylko na moim ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby facet założył temat to by go zlinczowały, zwyzywały od zboczeńców i gnoi, a nad tą niedopchaną ladacznicą co jej raz w tygodniu nie wystarcza rozczulają się i radzą zostawić porządnego faceta, nadstawić jakiemuś rochaczowi niewyżytemu co ją może będzie lał jak psa, mówił ty kur/wo i zabierał pieniądze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chuchaj dmuchaj i szanuj taki facet to skarb Mój w tym tygodniu już trzecie figi na mnie podarł, nie nadążam kupować :( Nie można się wyspać, strach się po coś schylić na dłuższą metę to bardzo męczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno powiedzieć co się kryje za jego niechęcią. Ja nie spotkałam takiej sytuacji nigdy. Mój mąż od zawsze ma spore potrzeby i to on inicjuje, nie wyobrażam sobie nawet żeby nie reagował w sypialni kiedy kładę się obok a mówienie że chcę to abstrakcja. Nie jest tak że seks co noc, ale żeby tygodniami nie było to dziwne szczególnie na etapie chodzenia. Może nie byłby to problem gdybyś Ty miała równie małe potrzeby, ale skoro masz większe to kiepsko widzę taki związek, wieczne proszenie i frustracje. U mnie seks zawsze jest wynikiem pożądania, bliskość tak na nas działa, że zwyczajnie chce się więcej. Twoj chłopak może inaczej czuje, porozmawiaj z nim o tym. No i ważne dlaczego się rozwiodl z żoną, może tu jest pies pogrzebany. Zastanów się sama, nie zostawiaj sprawy bez wyjaśnienia, bo będziesz nieszczęśliwa w zwiazku, gdzie o swoje potrzeby bedziesz się prosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Zosia
Dyni daj mu powąchać to poprawia krążenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks jest w związku ważny i ci co temu zaprzeczają po prostu nie maja dużych potrzeb. Częściej taka sytuacja zdarza sie w druga stronę, np. ona chce raz na miesiąc a on choć raz w tygodniu. Dobrze ze, jest choć szczery i nie udaje ogiera tak jak większość kobiet przed ślubem. Myśle, ze jest to do zaakceptowania gdy chłopak dużo przytula, całuje i często zapewnia o miłości ale gdy i tego brakuje to prędzej czy później wylądujesz w łóżku z napalonym kolega z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda kobieta po prostu prędzej czy później nudzi się facetowi w łóżku. Na początku jest ta ekscytacja, a potem to nudne ciągle z tą samą babą. I już się tak nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas od 4 miesięcy nic a on nie ma ochoty, 35 lat i co tu myślec? Wiec raz na tydz to bym po stopach całowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc,dzięki za odpowiedzi. Gdyby to było parę lat to w porządku,ale mamy bardzo krótki staż. Przytula mnie, dba ,ale np nie całuje. Nie chodzi o to że ja mam pretensje,zresztą nie obchodzinie hejt ,bo obrażanie kogoś nim jest. Ja się nie czuję jak kobieta, jak się mam czuć kiedy mój facet mnie nie pożąda. Spada samoocena i tak dalej. Macie rację, żyć to się tak nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja mam tak samo. Wcale nie czuje sie jak kobieta. No wyobraźcie sobie 4 miesiące i nic... :( jeśli ja pierwsza nie zainicjuje to nie ma...fakt mamy dzieci i 10 lat malzenstwa No ale jesteśmy młodzi. Mamy po 35 lat. Pogadaj z nim szczerze, póki nie jestescie małżeństwem i nie macie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No masz ci los. Ja mam prawie 40, a mógłbym i codziennie gdyby tylko jakaś fajna kobitka mnie zechciała :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba niektorzy tak maja.. moj pierwszy maz byl ogierem i ciagle mnie meczyl seksem, tak ze calkiem przestalam go lubic (I sex I meza..) ale nie przez to sie rozstalismy. Moj obecny maz tez nie potrzebuje za czesto seksu, raz na miesiac albo dwa. Na poczatku mi to nawet odpowiadalo (po tamtym pierwszym ogierze) I tak jak twoj, mowi mi zebym mu mowila kiedy mam ochote. Troche to dziwne, ale tak jest w naszym malzenstwie ze umawiamy sie wczesniej na sex. Ale jest dobrym mezem, dba bardzo, przytula czesto, dba zebym miala wszystko o czym zamaze. To tez cos warte. No ale tego seksu to tez bym chciala troche wiecej, ale trudno to dobrze wyposrodkowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to znowu ty autorko od faceta co nawet spi w oddzielnym lozku, zeby sie do pracy wyspac. Przeciez to twoj wspollokator, a nie facet. Musi sie zmuszac do seksu z toba, nie calujecie sie, ba nawet ci nie mowi ze cie kocha. Pewnie, ze mu z toba dobrze...darmowa gosposia i jeszcze jak czegos innego nie zalapie w tyg to cie bzyknie w sobote...nie szkoda ci zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegladnij jego historie na komputerze, tam znajdziesz odpowiedź na pytanie czemu on nie chce sexu. Pewnie oglada p****le i przy nich sobie wali. Ogólnie facet jest dziwny. Daj sobie z nim spokój. Zresztą w tym wieku powinnas juz umieć wyczuć facetów na których nie warto tracić czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×