Zdarzylo wam sie kiedys ze byliscie w zwiazku i poznaliscie kogos

takiego, ze wasz swiat sie zatrzymal i zostawiliscie swojego poprzedniego partnera dla tej nowej osoby?

I tak i nie. Poznalem takie bostwo ale mnie nie chciala wiec zostalem z dziewczyna.

Tak. To jedyna sytuacja w moim życiu, kiedy bezpośrednio sprzeniewierzyłem się swoim zasadom. Ale wyszło nie najgorzej, bo dzięki temu powstały dwa związki, obecnie już 10-letnie :)

wielu ludzi tak ma i najczęsciej stąd biorą się romanse, zdrady, rozstania albo rozwody.

Teppic No1 dziś I co tak zacieszasz? Skąd wiesz ze ona jest z nim szczesliwa? 10 lat razem o niczym nie swiadczy.

Bo znam oboje. On był od zawsze przyjacielem obojga, kiedy rozszedłem się z byłą, po 3 miesiącach zeszli się całkowicie naturalnie. A znam się na ludziach na tyle, żeby wiedzieć, że pasują do siebie jak rękawiczka do dłoni. Generalnie tak jak mówię - wyszło na plus wszystkim zainteresowanym, jakby to paradoksalnie nie brzmiało w odniesieniu do niszczącego związek wydarzenia. :)

gość dziś wielu ludzi tak ma i najczęsciej stąd biorą się romanse, zdrady, rozstania albo rozwody. xxxx raczje chodzilo mi o cos wyjatkowego ;) ogien, porozumienie, blyskawice itd a nie zwykle zauroczenie albo sama chuc, bo akurat zona se troche znudzila. o zwyklej kochance sie szybko zapomina.