Dlaczego byłe żony są wredne

Dlaczego byłe żony są podłe i wredne w stosunku do partnerek byłych mężów ? Nie mam na myśli kobiet które były powodem rozwodu itd tylko kobiety które związały się z ich byłymi mężami.Dlaczego obgadują je,buntują exów,rodzinę,znajomych.Krytykują za wszystko,stale mają na ich temat coś złego do powiedzenia o tych kobietach,dlaczego wtrącają się w życie byłego męża i na każdym kroku chcą udowadniać że są lepsze od kobiety którą ich były sobie wybrał.Ja jestem w takiej sytuacji,nie wiem czy była mojego faceta jest zazdrosna czy o co jej chodzi,on układa sobie życie,ona jest sama i może to jest powód jej podłego zachowania wobec mnie.Mam syna 6 lat,mojego faceta syn 7 lat,jesteśmy razem ponad 2 lata,mieszkamy od roku razem i to będą nasze pierwsze wspólne święta a była zabroniła zabrać do nas ich syna choć na jeden dzień,chłopcy polubili się,tęsknią za sobą a ona coraz rzadziej pozwala aby chłopak do nas przyjeżdżał,powiedziała że ojciec ma się z nim spotykać w jej domu i nigdzie wiecej a temat świąt skwitowała tak "nie będzie moje dziecko spędzało świąt z tą suką i jej bachorem" Jestem zszokowana,za co ona mnie i moje dziecko wyzywa,co jej zrobiłam,mój facet się z nią rozwiódł bo miała romans a że wcześniej go zdradziła tojuż drugi raz nie zdołał jej wybaczyć.Jej kochanek po rozwodzie szybko się ulutnił i z nikim się do dziś nie związała.Było między byłymi małżonkami w miarę dobrze,dogadywali się w kwestii wychowania syna,spędzał bez problemu weekendy u ojca a od kiedy mój facet zamieszkał u mnie zamiast w wynajmowanym mieszkaniu bo swoje oddał żonie i dziecku to zaczęlo się prawdziwe piekło.Wiecznie jej coś nie pasuje,wiecznie mnie krytykuje,obraża,oczernia do teściowej,do znajomych mojego faceta itd.Nie rozumiem dlaczego ona jest tak wredna,nic jej nie zrobiłam,ona mnie nie interesuje ani jej życie i według mnie robi krzywdę własnemu dziecku.Żal mi tego dzieciaczka bo jest dobrym chłopcem i szkoda że nie może zamieszkać z nami na stałe.

nigdy nie byłam byłą żoną bo mam stale jednego i tego samego męża a też mnie nazywają wredna.

Po pierwsze święta są sądownie ustalane raz tu raz tu dziecko, i ona sobie może... A dlaczego taka jest, tak jak moja była żona przewaliła sobie życie, najpierw co to ona nie jest zasługuje na lepszego niż ja, kochanek szybko ją olał, i została na lodzie bez mieszkania z marna pracą, 4 rok jest sama a każdy ma ją tylko do dymania. Więc jeśli sobą nic nie reprezentuje a chce czuć się lepszą to probuje wszystkich w koło przedstawić w złym świetle

Rada złożyć wniosek o zmianę miejsca zamieszkania dziecka u ojca. Bo dzieciak na bank ma prany mózg , tata na nową rodzinę już cię nie kocha itd.

A jaka to nowa rodzina,co? ze się razem rok mieszka? dobre,facet sobie znalazł nowa d** , mieszkanko pewnie jej, zamienił tylko kobietę na inną i nazywa to rodziną.

Eks go zdradzała, a twój facet oddał jej mieszkanie? Kręcisz, bez powodu suką cię nie nazwała. Jego dziecko ma 7 lat, a wy jesteście razem 2 lata, czyli on już był po rozwodzie, gdy jego dziecko miało 5 lat. Rozwód i oczekiwanie na sprawy sądowe minimum 1 rok, czyli jego dziecko miało 4 lata, gdy postanowił się rozwieść z żoną, bo miała już drugiego kochanka. Mało prawdopodobne, zeby kobieta z tak małym dzieckiem notorycznie zdradzała męża.

"mój facet się z nią rozwiódł, bo miała romans, a że wcześniej go zdradziła, to już drugi raz nie zdołał jej wybaczyć"... haaaaaa haaaaa haaaaaa świstak Ci to wszystko powiedział. Ale odpowiem na twoje pytanie, jest wredna, bo nie może przeboleć, że były znalazł taką totalną idiotkę.

Same p******e ex pisza.... Facet układa życie i jest ok, jak ex będzie pyskować to się odciąć od niej i już.

Wiesz, ty tez jesteś ex i tez jesteś wredna. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie czytając twój słowotok. Możesz więc sobie sama odpowiedzieć na to pytanie.

14.08. Masz racje piszą w większości zazdrosne ex i najchętniej by zlinczowały kobietę bo śmiała związać się z rozwodnikiem więc wyzywają od idiotek.Żałosne,jeśli nie chcecie nic sensownego doradzić to zamilczcie podłe babska!!!!

Jakby eksówa znalazła sobie chłopa to by się przestała czepiać bo teraz to ją zwykła k***ica bierze że były kogoś ma i jeszcze dziecko lubi się z dzieckiem nowej kobiety ojca więc sapie ryjem.

Takie już eksice są! Co do świąt czy widzenia z dzieckiem to trzeba w sądzie złożyć wniosek. Zbierać dowody SMS, nagrywać rozmowy wszystko wszystko co się da.

Rozwód i oczekiwanie na sprawy sądowe minimum rok? Hahaha g****o wiesz bo ja złożyłem pozew w lutym,pierwsza sprawa pod koniec maja,druga w sierpniu na której orzeczono rozwód bez orzekania o winie,dwoje dzieci mamy więc nie p*****l jak się nie znasz cipo.

Gość 10.11. Co to za określenie że znalazł sobie nową dupę? Związał się po rozwodzie z kobietą i to jest normalne.Według ciebie powinien na zawsze pozostać sam? Nie ma prawa w przyszłości założyc drugiej rodziny? Nie ma prawa ożenić się ponownie? Boli cię że kobieta ma mieszkanie i facet się do niego wprowadził? Widać zaradna jest z niej osoba i dobrze sobie radzi skoro ma własne mieszkanie a jest sama z dzieckiem.Przemawia przez ciebie jakaś niechęć do kobiet które wiążą się z rozowdnikami bo może ty jesteś poprostu również rozwódką,samotną i sfrustrowaną tylko że to nie powód aby tak "kąsać" inne kobiety bo ciebie też ktoś kiedyś może nazwać czyjąś nową dupą którą bawi się w rodzinę.

Byłe żony uważają się za nie wiadomo kogo,że są najlepsze i że mają dożywotnie prawo do byłych mężów i najlepiej żeby były nikogo sobie nie znalazł bo nie daj boże zostanie ojcem znowu i wtedy mniej pieniażków taka była na wspólne dziecko dostanie.

Do gość 14.37.Po czyms stwierdziłaś że autorka jest wredna i że jest ex ? Bo nic nie napisała o swoim stanie cywilnym :-D

Jeśli nie jesteś powodem rozpadu ich związku to jej nie rozumiem. No chyba że jesteś a to już inna sprawa. Może chce święta spedzic z synem i nie chce sama siedzieć. Nie wiem jak to wygląda w kwestii prawnej czy matka ma coś do powiedzenia gdzie ojciec może widywac syna i na jakich zasadach.

18'49, czytac ze zrozumieniem posty potrafisz nim cos napiszesz?

Ale cię szlag trafia widać frustrację ogromną :-D

Hahahaha ! Jak ktoś piszę o innej "nowa dupa" to wiadomo że sama jest tą zostawioną przez faceta :-D :-D :-D

to ich problem a jak jesteś z cipką, która nie chce tych spraw uregulować, choćby sadownie - to nie narzekaj na byłą tylko się zastanów czy dobrze wybrałaś

Byłej swojego faceta to sobie nie wybrała ;-)

W życiu nie chcialabym rozwodnika. Wole faceta miec na wylacznosc. Jak lubicie zonatych to sie z nimi meczcie tepe flamy :D

Poziom wypowiedzi powala.

Byłe be,no bardzo be,tak gadają neksie. Rozwodnik zapomina,że nastepna kobieta będzie za jakiś czas taka sama,do czasu jak sobie zafunduje dzieciaka z nią, wyciagnie kasę ,albo jeszcze gorsza od byłej żonki. Baby sa jednak głupie (facet).

Wszystko da się ładnie uregulować, warunek facet nie rozmawia z byłą, nic razem nie ustalają, bo ona jest górą, może wyzywać kogo chce rzucać się jak głano w betoniarce a jak się zburzycie to nie da dziecka na święta itp. (mimo wcześniejszych ustaleń) Uregulujcie wszystko sądownie, kiedy się ojciec spotyka na jakich zasadach, przeważnie połowa wakacji/ ferii naprzemiennie święta. Moja była lubiła sobie wyslać wkurzajacego smsa lub zadzwonić niby w sprawie dziecka ale pieprzyć coś bez sensu o mojej rodzinie. Zbierałem smsy nagrywałem rozmowy, wszystko ustaliłem sądownie, na każdą rzecz kupiona dziecku mam rachunek. Teraz mam spokój, jedyny przepływ informacji to SMS "piątek godz 16" i syn czeka pod blokiem.

Ex mezowie maja czas dla siebie,na randki,kolegow,moga sobie ukladac zycie prawie jak kawalerowie. Ex zonom ma wszystko wynagrodzic macierzynstwo? Nie dziwie sie,ze te babki sa sfrustrowane (choc faktycznie nie powinny sie wyzywac na kimkolwiek). Jakis mądry wyzej sie wypowiedzial,ze jego ex zone tylko dymaja i nic wiecej z tego nie ma. Coz,rozne sa przypadki,ale zastanowcie sie czasem czy ex zony i ex mezowie maja na prawde rowne szanse na poznanie nowych i wybor wlasciwych partnerow?

Wystarczy dziecko zostawić partnerowi i żyć jak singielka, ale większość na siłę bierze dzieciaka by być męczennicą. Nie mówię że we wszystkich przypadkach ale wielu ojców chce by dzieci zostały z nim.

Tak,szczegolnie ci,ktorzy biora dzieci tylko na weekendy i nie maja babc do pomocy.

Z reszta nie ma sensu sie o to klocic,uwazam tylko,ze wszystkim byloby latwiej gdyby mimo rozpadu rodziny rozwodnicy potrafili zadbac nie tylko o dobro dzieci,ale tez szanowali siebie nawzajem