Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa mnie nienawidzi jak przetrwac swięta

Polecane posty

Gość gość

z moją teściową relacje popsuły się kiedy sie przeprowadziliśmy, a później zaszłam w ciąże, córka ma teraz 3 lata, i przez ten czas, ciągle obgaduje mnie po rodzinie, kiedy już zmuszam się żeby jechać do niej z mężem to ostentacyjnie traktuje mnie jak powietrze, nie odzywa się , mówi do mojej szwagierki żeby przekazała mi że cośtam ( kiedy jestem w tym samym pomieszczeniu), powiedziałam mężowi że w tym roku nie chce do niej jechać na święta, nawet dzieląc się opłatkiem potrafi wbić szpile, ale wczoraj dostaliśmy od niej pocztówkę w której życzy wesołych świąt swojej wnuczce i synowi, kiedy zadzwoniła puściły mi nerwy i wygarnełam jej wszystko, i trzasnełam słuchawką, później kiedy się uspokoiłam pokazałam tą pocztówkę mężowi, i strasznie się wściekł, suma sumarum na święta jedziemy do moich rodziców, ale już słysze że obdzwania rodzinę, jak podle ją potraktowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą pocztówka wyraźnie dała ci do zrozumienia że jesteś dla niej obcą osobą,podkreśliła ze dla syna i wnuczki,a jeśli tak jak mówisz nie odzywa się do ciebie i traktuje jak powietrze to Ja bym na pewno nie pojechała do takiej osoby,mąż jak chce niech jedzie,w końcu to matka,ale ty wcale nie musisz tego znosić,ja bym olała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po hoooj utrzymujesz nia kontakt , jak jesteś masochistka to cierp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim nie daj się jej sprowokować bo jej własnie o to chodzi. Bądź usmiechnięta, nie reaguj na dogryzki, zachowuj się z klasą :) Nie daj jej tej satysfakcji, że zrobisz minę jak zbity pies kiedy Ci dotnie bo jej o to właśnie chodzi. Jeśli ewedentnie przegnie możesz się jakoś inteligentnie odciąć- ale najlepiej zartem, że niby nic zlego nie powiedzialas i na spokojnie. Nie wchoddź z nia w otwarte sprzeczki bo ona jako starsza i Twoja teściowa zawsze bedzie na wygranej pozycji. Kiedyś przeczytałam mądry cytat " nigdy nie walcz ze świnią bo tylko się ubrudzisz, a ona bedzie się czuła doskonale". Zrozum, Twoja teściowa tak robi bo pradopodobnie jest już sfrustrowana i zmęczona życiem, widocznie jest zbyt słaba żeby być pogodną starsza kobietką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do utrzymywania kontaktu, to czasem trudno zerwać kontakt z teściową bo jej mąż może tego nie zrozumieć , co może odbić się na ich związku. Lepiej ten kontakt ograniczyć do niezbędnego minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10,04 ja zerwałam takie kontakt i mam nareszcie swiety spokoj. Z jakiej okazji ja mam się mordować z jebnietymi ludzmi? Rodzina mojego M to podle zmije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja z 9 19
dziwie ci się , ze to tolerujesz . rodzina mojego M nie była az tak zredna a ja się odcielam na pare już lat. Mam spokoj . naprawdę wszystkim polecam. Po co meczyc się z toksycznymi ludzmi... zycie jest za krótkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No najlepiej odciac sie od toksycznych ludzi tylko w przypadku osob takich jak tesciowa jest to trudne. Albo szef w pracy itd. Z pewnymi toksycznymi ludzmi trzeba nauczyc sie sobie radzic https://www.youtube.com/watch?v=yj9VKVZEilk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powyzej przydatny link na ten temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od autorki,zazwyczaj zręcznie jej się odgryzam,i widzę że niby się śmieje ale nerw puszcza,ale ostatnio po prostu nawet nie bawi się w subtelności,wręcz wszem i wobec rozpowiada ze mnie nie znosi,córkę próbuje nastawić przeciwko moim rodzicom,zadaje jej pytania która babcię bardziej kocha itd,mąż jest po mojej stronie,staraliśmy się z nią dogadać,ale mąż kilka razy jej wykrzyczal ze zachowuje się jak Świdnica,i skończy się tak ze wszyscy się od niej odwroca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być świnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sytuacja bardzo przypomina moją , były złośliwe pocztówki, wyśmiewanie mnie przy rodzinie, złaośliwe docinki, obgadywanie za plecami, zapytałam jej wprost o co jej chodzi to zaczeła udawać niewiniątko że nie wie o co mi chodzi, mój mąż na początku jej bronił i o nią się kłóciliśmy ale sam zobaczył jak mnie traktuje i próbował po dobroci z nią ale nic to nie dało, teraz jedziemy do niej na święta, ignoruje ją tak jak ona mnie, staram się nie zwracać uwagi na jej zaczepki , jakoś i tym razem te 2 godziny przeżyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa to nie rodzina. W ogóle nie powinnaś z nią utrzymywać kontaktu. Mąż jak chce niech jedzie, to jego matka. Odciąć się od takich ludzi, bo nie dasz rady. Ona cię traktuje jak powietrze to ty ja też tak traktuj. Na twoim miejscu,to moja noga by w życiu nie stanęła w jej domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że skoro w taki sposób podchodzi do twojego dziecka, nastawia i zadaje głupie pytania, po prostu miesza dziecku w głowie to ja bym jej powiedziała, że wnuczki już nie zobaczy. Mała będzie starsza to kij wie co to babsko by nagadalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się nie zostawiać z nią małej bo widzę jej zachowania,pyta która babcię bardziej kocha,po czym podpowiada żeby powiedzieć że ją i daje w zamian zabawki,miarka się przebrala tą hamska pocztowką,powiedziałam mężowi ze starałam się przez tyle lat być dla niej miła i się dogadać ale się nie da,powiedział ze mnie rozumie i jest mu wstyd za nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się rzuciły debilki na temat, jak jaszczomb na kurę. Nie jedziesz na święta do teściowej i wszystko w temacie. Swoją drogą ciągle wymyślasz durne tematy o teściowej, jesteś chora psychicznie, czy płacą za te wypociny 1,33 brutto za 1000 stron? Jestes ze wsi i masz wiejskie problemy. Normalni ludzie jadą na święta gdzie chcą i nie przejmuja się durnotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy temat który założyłam na kafeterii,nikt Ci nie karze czytać ani komentować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej. rozumiem twoje wzburzenie bo też miałam takie reakcje ale już zasadniczo po jakichś 5latach mi przeszło. powiem ci że problem tkwi w tobie. tak tez było ze mną. dopóki ty się przejmujesz, starasz, zależy ci, życzyłbys sobie milych kontaktow. Dotąd będziesz smutna, rozzalona, wsciekla. i im szybciej to zrozumiesz tym lepiej. teściowej nie zmienisz a ona siebie również raczej juz nie. rozmow sie z mezem, że ty psychicznie tego nie zniesiesz bo po co masz sie denerwowac. chce niech jedzie do matki. ty ogranicz kontakt do minimum a jak zacznie coś gadać to powiedz ze macie swoje zycie i jesteście zajęci. nigdy nie pokazuj że ci przykro bo bedzie jeszcze gorzej. ona wie co robi tylko udaje Greka i ty rob tak samo. u mnie tez były kartki i telefony tylko do syna. przez pierwsze 3lata tesciowa nie potrafila nauczyć sie mojego imienia ale pretensje to mieć potrafiła. jednym słowem traktowała mnie jak nic. a ja to znosilam bo przeciez matka meza. jednak z czasem doszlam do tego ze nie warto. wiele innych obcych ludzi doceniloby co dla niej robilam a ona nie tylko glupiego dziękuję nie potrafiła powiedzieć ale tak sie zachowywala jakby np. pranie samo sie zrobiło, kosmici podrzucili. mialam nieprzyjemnosc mieszkać z nia kilka miesięcy i nie dam sie więcej tak traktować. teraz ja ją olewam a ona się szarpie bo już nie wie co wymyslec. jak widzę ze kartka od teściowej to nawet nie otwieram po co mam sie denerwować. jak przyjezdza to mąż ogarnia. ja potrafie wyjsc do innego pokoju jak ja poniesie. mówię grzecznie. to sobie posiedzcie, pogadajcie, w końcu pani do syna przyjechała. nawet herbaty zrobie i idę. jak gada jakies glupoty to albo przemilczam albo wprost mówię jej ze nie ma racji. np. ma w zwyczaju mówić ze wszystko u nas w domu jest jej syna. w takim odniesieniu ze on mnie utrzymuje itd... oczywiście tak nie jest i juz sie z nia nie szarpie. np. kiedyś pochwalila jaka to super pralke mi maz kupił to jej powiedzialam ze on tyko przywiozl bo pieniądze na nia dostalismy od moich rodziców. maz przytaknal, tesciowa zatkało bo co miala dalej powiedzieć? nie ma sensu sie szarpac z babą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.08 bardzo dobrze napisane, nie ma sensu oczekiwać bliższych relacji skoro jasno i dobitnie dała ci do zrozumienia że jesteś dla niej obcą osobą ( co moim zdaniem jest chore ze względu na twojego męża i dziecko), ale skoro tak wybrała , to ty traktuj ją tak samo, chciałaś się dogadać, starałaś sie, nie wyszło, takiej osobie nic nie przetłumaczysz, a zmieni się z wiekiem tylko na gorsze ( mówię z doświadczenia ze swoją teściową) nie pozwól żeby widziała że jest ci przykro bo ją to cieszy, ignoruj ją tak jak ona ciebie i ogranicz kontakt do minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja jest najlepsza najpierw kiedy urodziłam dziecko gadała jaka to jestem leniwa że do pracy nie chce iść, że jestem pasożytem i nierobem, kiedy poszłam do pracy i raz (jeden jedyny) została z wnukiem sama ,gadała że jak mogłam wrócić do pracy i zostawić takie małe dziecko na pastwę losu, że jestem wyrodną matką, i tak źle i tak nie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja robiła mi bez przerwy pod górkę. nie wiem w sumie czemu taka była do mnie negatywna bo w zasadzie nigdy nic złego jej nie zrobiłam. wręcz przeciwnie. święta, prezenty, pilnowałam nawet i przypominalam o jej urodzinach, imieninach, zeby kwiatka na dzień kobiet zawieźć. maz moj nie przywiązuje za dużej wagi ani do okazji ani do prezentów. a ona zawsze była do mnie wredna. zerwałam ten kontakt. gdzieś tam minimalnie głównie mówimy sobie dzień dobry, jak zdrowie i jak dla mnie starczy. nie zapraszam jej, w ogóle z nia mało co nie gadam bo nie ma o czym, nie odbieram telefonow od niej. jak przyjezdza to tez wychodzę do swoich spraw. nie ostentacyjnie ale zawsze sie jakos wymigam. mówię np ze mam pilna prace na jutro do zrobienia a czytam sobie książkę i nie musze słuchać jej pitolenia. jak wyjezdza z pretensjami to mówię ze teraz takie zycie... szybkie. i tyle. i tez doszlam do tego po 2 latach. autorko nie! nie musisz znosić tego ze cie ktoś zle traktuje. żyj jak chcesz. odetnij się najbardziej jak sie da od takiego człowieka. trudno. nie wszyscy musza cie lubiec. bez znaczenia z jakiego powodu. z doświadczenia wiem że raczej teściowej nie przekonasz do siebie skoro coś do ciebie ma. ja tez dla swojej poświęciłam wiele energii, zaangażowania i po co? mężowi nie wstyd ugościć matki ciastkami czy ciastem ze sklepu i kawą czy herbata a ja nie mam zamiaru słuchać że nie domowe bo nie chce mi się piec mam inne, lepsze zajęcia. a bazuje na doświadczeniu ze jak piekłam to i tak marudziła. nie zadowole jej i sie z tym pogodzilam. zresztą nie z nia tylko jej synem żyje na szczęście i nie widze potrzeby wchodzenia imnym w tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i DLATEGO JA K'URWA JESTEM SAM, pier'dole związki, znajomych i ludzi ogólnie i JESTEM MEGA SZCZĘŚLIWY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.24 jakbym o sobie słyszała,z tą różnicą ze moja na początku była bardzo miła,wszystko zmieniło się po ślubie,też starałam się żeby zawsze jakiś prezent dostała,dzieci laurki na dzien babci,mąż kwiatka na dzień kobiet,ciasto,jakieś ubrania itd,ale nigdy nie usłyszałam nawet dziękuję,wiecznie była niezadowolona,wiecznie jakieś ale,starałam się być dla niej miła nawet wtedy kiedy celowo próbowała mnie zdenerwowac,np. Przy całej rodzinie strzeliła tekst,że skoro mam taki cellulit na nogach to nie powinnam nosić sukienek do kolan bo to brzydko wygląda,w końcu powiedziałam mężowi ze nerwowo nie wytrzymuje z tą babą,po prostu za dużo obserwowanie to wszystko kosztuje,też się do mnie nieodzywala,traktowała jak powietrze,i do dziś zwraca się do mnie per ONA, dałam ze spokój,jadę raz do roku na wigilię,bo teść sam do mnie dzwoni i prosi żebym była koniecznie (bardzo fajnego mam teścia,nieraz na nia huknał za jej zachowanie)widzę że ona wszystkie swoje szynowe tak traktuje,więc nie odzywa się do niej,jak jedziemy to rozmawiam z tesciem i braćmi męża,z nią tylko zdawkowe dzień dobry,co słychać,nie zmusze jej żeby mnie lubiła,i cóż łatwiej się teraz żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam to wszystko i w głowie się nie mieści jak można tak się zachowywać jak wasze teściowe, sama jestem potrójną teściową, i zawsze cieszę się kiedy mnie dzieci odwiedzają ( tak tak synowe i zięć traktuje jak dzieci, wszyscy mówią do mnie mamo) nie narzucam się , i nie wtrącam ,jak można tak się zachwywac do tego jeszcze przed świętami poprostu nie pojmuje tego i jeszcze ta kartka swiateczna do syna i wnuczki , poprostu wstyd, twoja teściowa jest chyba chora bo normalna zdrowa osoba sie tak nie zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem teściową i nawet ze względu na wnuki wstydziłabym się tak traktować synową, moja mówi do mnie mamo, ja do niej czasami dzwonie, ona do mnie,chodzimy na zakupy, widujemy się czesto bez obecności syna bo pracuje w niedziele czesto, nie widze w tym nic dziwnego, ale to co piszesz to poprostu przykre bardzo,ona ma ze sobą problem nie ma w tym twojej winy , może jest zazdrosna, może siedzi całymi dniami w domu i głupoty wymysla, naprawde współczuje sytuacji, niewyobrażam sobie żeby tak kogoś traktować a tymbardziej synową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra jaką świnią trzeba być żeby taką pocztówkę wysłać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo też pocztówka do męża :) durna baba i tyle szkoda energii na czubka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×