Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kocham NIE bije

Polecane posty

Gość gość

Czy sa tu mamy które nie dają dziecku żadnych klapsów itp ? Mamy które uważają ,ze można dobrze wychować dziecko bez stosowania kar fizycznych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ja, mój 4 latek nie wie co to klaps :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 7 latka tez nie wie co to klaps. Nie rozumiem jak można bić własne dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 7 latek też nie dostaje. Stosujemy inne Metody wychowawcze. Od razu zaznaczę że bezstresowo nie jest wychowywane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje 7 i 5 latki tez nie wiedza co do klaps, one maja karnego jeżyka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 12 lat, na mikolaja dostala rozge. Rozpakowala prezent, cos tam skomentowala i pyta - a co to to srebrne. Biedne dziecko nie wiedzialo jak wyglada i do czego sluzy rozga... tak w chwili zaduny, zartobliwie naszla mnie refleksja, ze nie bijac dzieci , zabiera sie im czesc dziecinstwa. I co ona biedna powie swoim dzieciom:(, ja to ze spokojem ducha moge jej poopowiadac, ze jak za dzieciaka wpieldol dostalam, to tydzien sie pregi na tylku goily. Ogolnie jest szczera , ufna i przytulasna, slucha sie , pod grozba zakazu na kopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 lat, 4lata, i 1 miesiąc. Nigdy klapsów nie było i nie będzie. Niestety czasem porządnie okrzycze:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja oczywiście też nie biję dzieci. w ogóle nikogo nie biję ;) nie wyobrażam sobie, jak można uderzyć dziecko... kiedyś moje córki (5 - letnie) zaczęły się o coś szarpać i potem razem przygotowaliśmy plakat "w naszym domu nikt nikogo nie bije". wisi do dzisiaj w ich pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie bije ! Nie krzyczę ! Tłumaczę .chociaż czasem jest ciężko..mam 4 latka A jak nauczyć dziecko obrony przed biciem w przedszkolu. Kolega który to lubi potrafi to ud3rzyc. On nie potrafi mi nic odpowi3dziec. Chociaż ciągle tłumaczę że tak nie wolno i powinien zwrócić uwagę. Jest bardzo spokojny i wstydliwy Ale nie chce żeby ktoś to bil. Panie w przedszkolu zwracają uwagę A ja bym chciała żeby on też umiał się obronić w sensie coś powiedzieć bądź przekazać pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz to sobie możecie mówić jak wasze dzieci mają po kilka lat. Jak będą w wieku dojrzewania i pełnoletnie to wtedy możecie się wypowiedzieć czy potrafiłyście wychować dzieci bez klapsa. Na razie to raczej opieka niż wychowanie. Odpowiedzcie za kilka lat, a jestem pewna, że Wasze zdania będą już na ten temat podzielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co myślisz że jak lanie spuscisz dla 10 latka czy 14 latka to zacznie inaczej myśleć ? I nagle zmieni zdanie ? Daj spokoj ..moze dostosuje się do rodziców bo ma taki charakter Ale w duchu zawsze będzie im przeciwny A może całkowicie się odwróci. Kiedyś znalazłam takie fajne słowa na temat bicia. Nie mogę ich znaleźć..cos w stylu Jak dziecko uderzy dziecko to jest bicie Jak dziecko uderzy rodzica to nie brak wychowania czy coś takiego Jak rodzic uderzy dziecko to jest wychowywanie ..mniej więcej takie przesłanie..niestety przemoc to przemoc Bicie jest oznaka słabości. !! To moje motto na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialabym 16 latkowi dac klapsa. Przecoez by smiechem wybuchnal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno uderzenie wymierzone dorosłemu to cios, bicie. Jedno uderzenie wymierzone dziecku to klaps. Kilka uderzeń wymierzonych dorosłemu to pobicie, napaść. Kilka uderzeń wymierzonych dziecku to lanie. Dorosłego się bije, dziecku daje się klapsa lub sprawia się lanie. Dorosły jest bity, dziecko dostaje w tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEh
Odn 21.57, to autor tekstu mial co innego namysli, nie bicie nastolatkow, tylko wtedy kiedy beda miec nastolatkow beda mogli się wypowiedziec czy SOSOWALI klapsy. Widacz czytac ze zrozumieniem tu nie potrafia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drogi gościu , jeżeli dla ciebie nie istnieje wychowanie kilkulatka, a jedynie "opieka" to dla mnie powiedziałeś już wszystko na ten temat. wychowuje się - wyobraź sobie - od najmłodszych lat. przede wszystkim własnym przykładem. jeśli uważasz, że przez kilka lat jest jedynie opieka, to nie dziwie się w sumie, że potem umiesz "wychowywać" jedynie klapsem. cudzysłów użyłam celowo, bo oczywiście bicie to żadne wychowanie. współczuję twoim dzieciom, jeśli je w ogóle masz. i rzeczywiście - możemy pogadać za lat kilka. lub kilkanaście. ciekawa jestem czyje dzieci wyrosną wtedy na stabilnych emocjonalnie, pewnych siebie i zrównoważonych dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.24 Przeczytaj wypowiedz z godz 21.57 to skumasz o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja sześciolatka ostatnio przechodzila sama siebie. W skutek tego 1.5 tyg temu dostała klapsa i porządnie nakrzyczalam :( nie jestem z tego dumna. . Jej zachowanie wynika z przedszkola wiem bo od tamtej pory nie chodzi do przedszkola i to jest moje dziecko! Grzeczne posłuszne nie pyskuje. A po szkole? Boże wywrot. W szkole jest 2 osoby co dokuczają dzieciom. Między innymi i mojej córce. Uczę ja by nie zaczepiala ale jak ktoś ją ruszy niech odda 5 razy mocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście cudownymi mamami. Ja byłam całe dzieciństwo bita i teraz jako dorosła po pierwsze nienawidzę moich rodziców skrycie ( mimo ze utrzymujemy poprawne stosunki ze tak powiem), po drugie mam ogromne problemy psychiczne o których wiem tylko ja, terapie nie pomagają, leki tylko ogłupiają. Całe życie czuje się nic nie warta. Oczywiście rodzice żadnej winy w sobie nie widza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jakbym czytała o sobie:-( przykro mi. Gdyby nie to jakie było moje dzieciństwo może miałabym teraz choć trochę pewności siebie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×