Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość flitrownik

Podpiertoliłem agencję towarzyską na policję. Mam uzasadnione podejrzenia.

Polecane posty

Gość flitrownik

Zacznę od tego, że zawsze wydawało mi się, że takie agencje towarzyskie są w jakiś sposób zalegalizowane, że ktoś rejestruje firmę, wynajmuje lokal, płaci jakiś tam podatek, itd. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie nikt nie pisze w umowie, że chodzi o seks tylko o coś innego np. "pomoc w sprzątaniu". Może się mylę ale kiedyś w TV był program o firmie zatrudniającej młodych chłopaków do niby mycia okien. Cenę dla klientki (starsze zamożne panie) wyliczano na podst. metrów kwadratowych okna. Sekretarka spytana przez dziennikarza, że przecież ci chłopcy uprawiają seks z tymi kobietami odpowiedziała, że to ich prywatna sprawa. Nikt nic nie mógł udowodnić a interes się kręcił legalnie. Był tam też wywiad z chłopakiem który tam wcześniej pracował i mówił prawdę, że nikt nie myje żadnych okien tylko jest seks, seks i jeszcze raz seks. Jako ciekawostkę wspomniał, że w tej firmie bardzo zwracają uwagę na higienę. Fryzjer co 2-3 tyg. a na pierwszym spotkaniu rekrutująca KOBIETA kazała mu się rozebrać do majtek i sprawdzała nawet czy nie czuć ze skarpetek. Tak opowiadał :D Ale o czym innym chcę napisać. Otóż tamte chłopaki garneły się doroboty dobrowolnie i robili to za kasę. Wydawało mi się, że w agencjach z kobietami jest identycznie. A tu niespodzianka. Idę do agencji, płacę alfonsowi, idę do pokoju do dziewczyny, kładę się na nią rozebraną, a ona jeszcze nim zdążyłem wsadzić... rozpłakała się. Byłem w szoku. Nie wiedziałem czy mam przerwać i zejść, czy co? Tu mi ku/tas stoi a ona ryczy i ryczy jak dziecko. Próbowałem pytać co jej jest, czy cos boli, ale nic się nie dowiedziałem. Jednak potem po wszystkim przyszło mi do głowy, że być może ona jest przetrzymywana siłą w burdelu i zmuszana do prostytucji i dlatego ten placz. Napisałem anonim, taki bez odcisków palców i wysłałem na komisariat. Niech ją ratują. Oby tylko mnie się nie czepiali za gwałt. Wtedy myślałem, że to prostytutka z agencji i robi to dobrowolnie za kase. Zreszta niewykluczone, ze tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co, nie broniła się ? Może naćpana jakaś była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty pisałeś, że zgwałciliście dziewczynę na imprezie, po wypicie zgrzewki piwa na ileś tam osób ? Ona się nie broniła bo prawdopodobnie była odurzona jakimiś pigułkami ? Rozważałeś czy była pijana czy naćpana z przewagą, że naćpana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirtownik
Bronić się nie broniła w sensie użycia siły. Nie odpychała mnie, ani nic takiego. Jednak pamiętam, że krzyżowała ramiona na nagich piersiach, gdy próbowałem dotykać i całować. Teraz myślę, że trochę to dziwne zachowanie jak na prostytutkę oddającą się klientowi. W każdym razie nie musiałem używać siły aby je rozkrzyżować. Naćpana ani pijana też raczej nie była. Nic takiego nie wyczułem. Gdyby nie ten płacz to pomyślałbym, że może jest nowa w zawodzie i jeszcze krępuje się być nago przed obcym. Sam nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez jej nie zg****iles wiec co sie boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirtownik
Ja wiem, że jej nie zgwałciłem ale ciekawe jak prokurator na to spojrzy. W końcu przyszedłem tam na seks i zapłaciłem za seks. Teraz załóżmy, że ona naprawdę została porwana i jest zmuszana do nierządu. Wychodzi na to, że wszyscy którzy to z nią robią to ją gwałcą. Ja też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym jak sie poplakala to przestales i nie uprawiales sexu. Sam pisales ze nie zdazyles jej wloozyc do pochwy. Za bardzo panikujesz. Trzeba bylo isc normalnie na policje i powiedziec jak bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×