Gość gość Napisano Grudzień 21, 2017 Mam problem, otóż mój facet pracuje normalnie 8h, nie fizycznie, a jest ciągle zmęczony i nie ma do niczego checi. Ciągle słyszę tylko jaki on śpiący,zmęczony. Rozumiem że po pracy jest zmęczony,ja pracuje w domu jako grafik. Kiedyś pracowałam w biurze i też zawsze odpoczywalam,ale.na boga! Zycie jest jedno,można odpocząć w inny produktywny sposób. Chciałam by zrobił sobie badania,polepszyl diete, to nie bo po co. Myślałam że wysiłek fizyczny na niego zadziała,basen, siłownia, to też mu to nie pasuje. Chodze sama. Bo po co lepiej nic nie robić. Pomaga mi w obowiązkach,jak się zmobilizuje to zrobi,ale denerwuje mnie to jego byle jakie podejście do życia.. jesteśmy młodzi,a on wszystko po najmniejszej linii oporu. W domu też jest miu obojętne jest co mamy, cos sie popsuje to doprosic sie nie moge o naprawe,bo jemu to zadna roznica. Moglby zyc w jaskini i chlewie i by mu roznicy nie zrobilo. spać,nic nie robić,a tyle fajnych rzeczy można zrobić w wolnym czasie :( mam już chandrę przez niego,wolę jak najmniej czasu spędzać w domu z nim,bo jak widzę ta jego niechęć do wszystkiego to mi przykro. Ale jak pójdziemy gdzieś z jego znajomymi to od razu ożywa i jest zadowolony. To chyba sytuacja gdzie jest żywy. Ale co z resztą życia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach