Czy flirt poprawia wam humor?

Żonatych zamykać w więzieniu wypaliwszy im oczy i po wyrwaniu języka coby już nie flirtowali z młodymi usmiechajacymi się naiwnie kelnerkami.... Hę a może inseminować ich żony :P Facet jak pies szybko podlega tresurze ale spuszczony z łańcucha może zabić się o drzwi stodoły :D

Flirt może być niebezpieczny, facet uwiedzony flirtem, gdy zorientuje się ze nieświadomie brał udział w zabawie, która potraktował poważnie może być niebezpieczny, dlatego nie flirtuje. Kiedyś do faceta chorego byłam miła, uśmiechałam się zyczliwie, nie bylo flirtu, co odebrał jako zachętę, gdy wyzdrowial dał to odczuć, inni podobnie, którymi absolutnie nie byłam zainteresowana.

PS smutno czyta się z ust kobiety, baby nt innych kobiet, szacunek dla innych a szczególnie słabszych jest wymiarem naszej wartości

Żeby była jasność nie jestem kelnerka

23:09 A zapytaj się tego faceta. Tylko on wie po co Ci to mówi. Kiedyś usłyszałam podobne rzeczy ale autor mi wyjaśnił ze to były tylko żarty :)

cóż są i psychicznie chorzy ludzie

Ponoć głupi ludzie słyszą to co chcą usłyszeć wiec tacy ludzie we flircie i każdej rozmowie będą doszukiwać się oznak na które czekają. To smutne ale tak się zdarza. I przez takie przypadki flirt jest odbierany jako coś nie na miejscu.

Flirt z kelnerką nie jest niczym złym, może z tym że będąc profesjonalną kelnerką byłoby to nie na miejscu, na jej miejscu to raczej uprzejmość, a i klient powinien to uszanować i nie stawiać jej w niekomfortowej sytuacji :-)

gość dziś z czubkowatymi czubkami nie flirtuje się i basta

gość dziś 1-3 to nie flirt a typowy {chamski} podryw :O

Ha ha ha ja lubię poflirtować.Trzeba mieć granice i wszystko ok.Tacy mili jesteście że aż o mały włos pasztetu nie przypaliłam.

Ale za to pasztetowi humor się poprawił :P

Pasztet jak pasztet ale święta bez niego do niczego;)

Flirt tak. Z tym że większość facetow jest przekonana że ich idiotyczny teksty to wyszukany flirt :D stanowcze nie.

Kto flirtuje dobrze się czuje;) a żonaci gburowaci jak flirtować nie umieją to ich żony uciekają bo im już nie stają

A ja jestem żonka co flirt w żart obruci i wredy żadna ze stron się nie smuci;)Pasztet upieczony

A teraz czas na flirt... z mężem ;)