Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaburzenia odżywiania

Polecane posty

Gość gość

Nie potrafię normalnie jeść. Albo się głodzę albo obżeram. Mam to od około 15 lat. Zaczęło się pod koniec liceum. Najpierw się głodziłam i schudłam do 45 kg (przy wzroście 168 cm), potem się obżerałam i przytylam do prawie 60 kg. Od tamtej pory mam problemy z jedzeniem. Nikt jednak o tym nie wie. Albo jem mało albo żrę jak świnia. Waga waha się w okolicach 54-62 kg, raz chudne, raz tyję. Mam już po 30tce. Czy da się z tego wyjść i jeść normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy, z jakiej pomocy korzystasz. Wymiotujesz?Ja byłam bulimiczką Objadałam się i wymiotowałam. Ponad 2 lata chodziłam do psychologa na terapię poznawczo behawioralną i brałam też leki przeciwdepresyjne, które zapisał mi psychiatra, bo mialam też depresję. Dziś już się nie objadam, nie biore leków, ale ciągle uważam na swoją wagę i często jestem na diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wymiotuje. Nie bralam nigdy leków ani nie chodzilam do psychologa z tym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak z nastrojem? Nie zauważasz u siebie mocno obniżonego nastroju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ja zaczęłam wymiotować w czerwcu, od sierpnia zaczęłam chodzić do psychologa, a w styczniu miałam już mega depresję. Nie życzę tego nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie wiem. Możliwe ze mam depresje, choć do lekarza z tym nie chodze. Nic mnie nie cieszy praktycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam to szczęście, że psycholog był niedaleko mnie i psychiatra też, chociaż jestem z małej miejscowości. Na początek dobrze by było, żebyś poszła do psychologa. Jeśli nie stać Cię na niego, to poszukaj w Poradniach leczenia uzależnień i tam nie płaci sie za psychologa. On oceni Twój problem i bedze wiedział, jak Ci pomóc, a skoro piszesz tutaj, to znaczy, że szukasz tej pomocy. Nie każdy psycholog zajmuje się zaburzeniami w odżywianiu, ale z pewnością doradzi Ci, co masz robić dalej. Uciekam. Jutro tu zajrzę, jeśli masz jakieś pyt, to pytaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam od zawsze, bywaja dni ze nic nie jem, a inne sa takie ze boczek kroje na kanapke. Mam 168 cm i wazylam 48 kg i 65. Staram sie przestrzegac "diety"( jesc cos co dzien) a teraz kiedy jestem w ciazy staram sie co dzien jesc obiad, chociaz nie zawsze wychodzi. Nie czuje glodu, za to mam bardzo mocno rozwiniete kubeczki smakowe i samo jedzenie jest totalnym odlotem, gdy na cos nabiore ochoty. Jem tylko wybrane produkty , najczesciej to co sama zrobie. Jak nie mam czasu zjesc w domu, moge nie jesc w ogole. Nie dopatruje sie jednak w tym zabuzen, jestem nadpobudliwa i jak braknie czasu to ... nadrobie kiedy indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to piszesz, że masz odlot przy jedzeniu, to już jest sygnał, że coś jest na rzeczy. Ja też tak miałam. Też albo nie jadłam nic , albo rzucałam się na jedzenie i pochłaniAłam spore ilości czegokolwiek. W ciąży przytyłam 15 kg i jakoś to zniosłam. Masz dostęp do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, Jestem w tym samym wieku. Prawie 20 lat przeżywałam, to co ty. W moim przypadku punktem zapalnym była samotność, w trakcie której zapychałam niechciane i nieuświadomione emocje. Dużo czasu zajęło mi dotarcie do źródła problemu. Dziś wiem, że gubiły mnie zbyt duże wymagania wobec siebie, których efektem było rozczarowanie (najpotężniej dołujące i bolesne uczucie mojego życia), bezradność i frustracja. Teraz wiem, co robić, kiedy pojawiają się tu uczucia bo znam ich przyczynę (mechanzim jest absolutnie powtarzalny).Tak było w moim przypadku. Nie znaczy to, że tak jest w Twoim. Trzymam kciuki, szukaj źródła !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×