Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Separacja. Czy ktos byl? Juz nie mam sil

Polecane posty

Gość gość

Odslaniam łopate do odsniezania:butelka,biore stary karton:puszki po piwie.. Wszedzie butelki,butelki i jeszcze raz butelki. Juz mam dosc. Siedzi teraz na chorobowym,w kazdej chwili moze wpasc ZUS a on co? Czteropaki wali od rana. Wczoraj juz mialam dosc:wracam a on nawalony,wywalilam go! Zaraz tel od jego babci,ze jak ja tak moge,ze to maz,oni nie rozumieja,ze jak wpadnie zus to bedzie kara!!jaki on chory jak pije?!Chory ale na alkoholizm. Ja juz nie moge,juz wysiadam,juz nie dam rady.Dwojka dzieci a ja sama ,wiecznie sama . Zostawilam raz go z corka. Wracam a dziecka nie ma,drzwi otwarte a on spi z piwem w reku.Miala 2 lata. Dzieki Bogu,ze dziecko myslace,bo poszla do piaskownicy i siedziala. Mnozyc moge przykladow. Z drugiej strony boje sie wszystkiego,boje sie ze nie dam rady finansowo,boje sie ze zyc mi nie da. Rozwod nie jest prosty,domu on nie pozwoli sprzedac. Bedzie uprzykrzal mi zycie,wiem,bo moj ojciec nie pozwolil sprzedac domu,zaczely sie sądy,rozprawy,armagedon. Matka poddala sie,sama odeszla dom do dzis nie sprzedany,11 lat ojciec mieszka tam z d*******,nie pozwala sprzedac,mama nie ma z czego go splacic ani nie ma lokalu zastepczego dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się w garść i odejdź, reszta życia przed tobą. Ja odeszłam z małym synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy ze nie pozwoli sprzedac? gowno bedzie mial do gadania. rodzice mojej kolezanki rozwiedli sie jak mieli po 60 lat i mieszkanie przy podziale majatku polecialo na sprzedaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na sprzedaz musza sie zgodzic oboje. Uwierzcie mi ze to nie jest takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak sie stary nie zgadza na sprzedaz, to chyba powinien matke splacac? tak jest przy rozwodzie. majatek do podzialu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,ale uwierzcie ze takie typki maja duzo pomyslow. Moj ojciec np nagle ciezko rozchorowal sie a ze mial zawal to mial podstawy do udawania. Oj moge mnozyc i mnozyc,ale nie o to chodzi. Co ja mam robic z tym moim alkoholikiem?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnac w d**e, tak zeby sie od pieca odbil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam na to ochote. Mam ochote w ogole odejsc daleko stad i nie wrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po cholere Ci taki facet, ktory Ci jeszcze klopotow przysparza? Zwiazek jest po to zeby bylo latwiej a nie trudniej, kazdy musi cos od siebie do zwiazku "wnosic". po cholere Ci na glowie dziad, po ktorym tylko puszki zostaja? Nie ten, to bedzie nastepny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem,wiem. Jezeli chodzi o malzenstwo to juz jest skonczone,ale pozostaje sprawa domu,dzieci,nie wiem co robic. Kubeł zimnej wody mi potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po kiego czorta ci separacja zamiast rozwodu? Liczysz, że on się zmieni? Nie niszcz życia dziecku, ma tylko ciebie. Rozwód JEST prosty, naprawdę przy takich dowodach nie trzeba wiele. Pokaż tylko te butelki jakimś świadkom, niech ktoś poprzychodzi do was do domu, żeby potem mógł zeznać, co widział na własne oczy. "Domu nie pozwoli sprzedać" - to sąd mu nakaże, albo przydzieli tobie ze spłatą dla niego. Pomyśl jak tę spłatę zorganizować - kredyt wspólny z rodzicami? rozłożenie na raty. O żadnym lokalu zastępczym nie ma mowy... skąd ci to przyszło do głowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja matka miała kiepskiego adwokata, skoro dała się wpuścić w takie maliny - należało wystąpić o sądowy nakaz sprzedaży (to jedyne rozwiązanie, jeśli żadna strona nie może spłacić drugiej) już dawno byłoby po sprawie (choć nie jest to korzystna opcja, bo komornik sprzedaje byle szybciej, poniżej wartości). Ale i tak lepiej wziąć mniej niż nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki spokoj gdy go nie ma. Naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×