Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mam siły po pracy

Polecane posty

Gość gość
Zmęczenie fizyczne czy psychiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fizyczne bola mnie plecy, rece mam pokute bo to byl pierwszy dzień po długim bezrobociu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty robisz? Chyba nie zbrojenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja zbrojenie, to dość typowe objawy :D Po pracy masuję mięśnie i plecy strumieniem wody pod prysznicem. Siadam po turecku i z dwadzieścia minut masażu wodą :D Naprawdę pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W magazynie sklepu z odzieżą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo. pracuję fizycznie, jestem kobietą. nie mam szans na inna prace i zasadniczo na teraz to powinnam być szczesliwa ze chociaz taka prace mam bo dosc długo doslownie nic znaleźć nie moglam. a urzad pracy to jakis malo zabawny żart. no ale ... wracam z pracy myje się i przeważnie zasypiam przed tv. potem sie budze cos w domu ogarnę jak mus jest i dalej do spania. a rano do pracy. na szczęście weekendy mam wolne więc tylko odliczam dni do kolejnej soboty. od kiedy tam pracuje jestem chronicznie zmęczona. wychudłam bo nawet z tego zmęczenia jesc mi sie nie chce. jestem cały dzien nieraz o jednej kanapce. u mnie w pracy jest dużo chodzenia i tak juz kolo środy mam taki straszny bol nog że cuduje zimny prysznic, lezenie z nogami w gorze. praktycznie ja poza tą robota zycia nie mam teraz. i nie dlatego ze jestem leniwa tylko po prostu sił a przez to chęci brak. no ale z czegoś rachunki płacić trzeba niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie zdarzyło pracowac fizycznie i to było przyjemnoscia ale malo lacili, bardzo fajni ludzie , kontakt z klientem itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O i tu u koleżanki widać błąd. Odżywianie to bardzo ważna sprawa przy ciężkiej pracy fizycznej! Bez tego ciągle będziesz zmęczona. Przypuszczam, że to zasypianie jest wynikiem gwałtownego skoku poziomu cukru we krwii. W pracy jesteś o jednnej kanapce a po pracy myjesz się i zjadasz posiłek. Czy tak? Ja to ten zbrojarz z postów wyżej. Ja w pracy jem dużo i często, bywa że zjadam 6000-7000kcal dziennie choć to skrajnie. Normalnie 4000-5000. W pracy mam dwie przerwy, jem przed pracą, w drodze do pracy coś przekanszam tak samo w drodze z pracy. W pracy noszę po kieszeniach batoniki czy wafelki czy mandarynki lub inne owoce. Po pracy posiłek później coś podjadam. Jem często choć nie tak dużo na raz. Jestem szczupły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to ja z wcześniejszego postu. wiem, że odżywianie ważna rzecz. u mnie są 2 przerwy ale często jest tak, że jedna starcza tylko na siku bo trzeba się dużo nalatac a jak trzeba coś skończyć to się robi na przerwie. nie moge jesc ani pić w pracy na stanowisku - jest to wykluczone. rano coś skubne bo z rana ciężko mi coś wcisnąć w siebie, w pracy jedna kanapka, po pracy zwykle coś zjem ale nie gotuje sobie bo nie mam na to zwyczajnie sił. ogólnie właśnie najczęsciej jakieś kanapki jem albo coś odgrzewanego z gotowca. w weekendy jadam normalnie rano sobie robię owsianke bo lubie, obiad też zwykle normalny czy gotuje czy gdzieś wychodzę. też jestem szczupla ostatnio coraz bardziej. ale ja już nawet głosy ze zmęczenia tak nie odczuwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głosy = głodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli dieta cud. Na dłuższą metę wykańczająca. Tak nie można, bez dobrego odżywiania nie da się ciężko pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety mamusia już mi obiadku nie ugotuje. żadna tam dieta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×