Na prawdę potrzebuje pomocy

Witam . Mam sprawę o ustalenie i uznanie ojcostwa ,mój były chłopak który nie jest biologicznym ojcem dziecka (i wie o tym )chce je uznać ponieważ kocha je jak swoje ,był że mną całą ciążę i wychowywał małego do tej pory ,wiem że sad pozwoli mu uznać dziecko dla jego dobra tym bardziej ,że go wychowuje i czy jeśli go uzna mogę podać go o alimenty nawet jeśli nie jest biologicznym ojcem ? Od razu mówię ,że wiele razy próbowałam go namówić do tego żeby nie było tej sprawy ,oczywiście chciałabym żeby go uznał ale nie teraz ponieważ kiedy on go uzna ja tracę wszystkie pieniądze na małego i nie miałabym za co go utrzymać ,a do pracy nie mogę pójść bo jestem w zagrożonej ciąży (w 3 mieciacu ciąży) myśle ,ze jeśli chce go uznac to znaczy ,ze poczuwa sie do odpowiedzialnosci jaka jest rowniez lozenie na dziecko. tutaj nie chodzi o mnie tylko małego więc proszę mnie tylko nie wyzywać,że jestem podła czy coś

po c/h/u/j zakładasz nastepny temat ?

Ponieważ oczekuje odpowiedzi na to pytanie a nie wyzwanie mnie

Jak go uzna za ojca mozesz go skarrzyc o alimenty dzeci adoptowane maja takie samo prawo do alimentow jak swoje wlasne dzeci to ja Ci wczesniej naublirzalem boto podle co chcesz zrobic no ale tak jest

Nie rozumiem twojego toku myślenia. Dlaczego po przysposobieniu dziecka chcesz tego chłopaka podawać o alimenty? Rozumiem, ze teraz twoje dziecko ma w dokumentach ojca nn, czyli pobierasz alimenty z funduszu? Ok, ale piszesz, ze wychowuje z toba to dziecko i kocha jak swoje, jestes w drugiej ciąży, wiec skoro tworzycie rodzine, a ty nie masz źrodła dochodu prócz alimentów z funduszu, to chyba łozy na twoje i syna utrzymanie? W takim razie jaka podstawę ma twoje pytanie?

No to dziękuję za odpowiedź, i naprawdę nie jestem podła chce tylko dla dziecka dobrze muszę za coś je wykarmić skoro przez ta sprawę nie będę miała jak.

To kto ci pomaga? Bo z samych alimentów raczej nie przeżyjesz z dzieckiem i jeszcze w ciąży? Z opisu wynika, ze jestescie razem, wiec dlaczego po uznaniu chcesz zadać alimentów? Jakaś zagmatwana historia z tego Opisu.

Chodzi o to ,że mnie zostawił , nie mieszkamy razem i on nie daje mi żadnych pieniędzy na dziecko ani na mnie , a nie zarabiam mu się z dzieckiem spotykać ,zabiera go na spacery itp. Ale kiedy on go uzna ja nie mam żadnych pieniędzy ,a teraz nie pracuję ,bo nie jestem w stanie

Mieszkam w tej chwili u matki ,nie płacę za mieszkanie , ale na życie mama nie może mi dac bo ja nie stać na to . A ja do pracy nie mogę pójść .

Oj, dziewczyno... Czyli masz syna z innym niz były, a teraz jestes w ciąży z tym, ktory chce twojego syna uznać? Dlaczego odszedł i zostawił Cie w ciąży? Po co w ogole ta sprawa? To mi sie nie wydaje takie proste, bo chyba ty musisz wyrazić zgodę, skoro to nie jest jego syn biologiczny. A jesli juz dojdzie do tego, to oczywiście, ze mozesz i powinnaś sie ubiegać o alimenty, skoro odszedł. A co z nowym dzieckiem? Na nie tez alimenty od razu.

To jeszcze podpowiem Ci, ze jak juz zostaną zasadzone alimenty na starszego, a po urodzeniu na to małe, to Zgłoś sie do mops po 500 na oboje, bo jesli nie przekroczysz kwoty 800 na osobę przy waszej trójce, a mysle, ze nawet przy kosiniakowym tak sie nie stanie (liczy sie do dochodu), to ci przyznają bez problemu (zeby uzyskać 2400 łącznie na was 3, to sad musiałby zasadzić 1400 zł alimentów, a to nierealne).