Dziwne pytanie odnośnie karmienia.

Spotkałam się z tym, że jak kobieta musi nakarmić to jej mąż idzie z Nią... po jakaś cholerę? trzymać ją za rękę czy co? ostatnio tak było, siedzą wszyscy przy stole, dziecko płacze, Ona mówi że przeprasza na chwilę i idzie nakarmić a mąż, że pójdzie z Nią. Zaznaczę, że to nie u nich w domu.

Moze chce jej dotrzymać towarzystwa, żeby sie jej nie nudziło samej. Albo chce popatrzec na dziecko. A może chce obrobic d**e komuś z towarzystwa. Myślę ze powodów jest milion a karnienie to tylko pretekst żeby wyjść i już.

Przy karmieniu piersia gdy dziecko ssie jednego cyca, czesto gesto leci z drugiego!moze nie chcial marnowac, albo oszczedzaja na wkladkach!

Może poszedł zmienić pieluche itp.Mój mąż np szedł ze mną pomagał ułożyć kocyk czy costsm ogarniam małego a jak ja zaczynałam karmić to mówiłam ok idź już i cos tam.

Ja pierdzielę, może chciał jej coś powiedzieć, czego nie chciał przy wszystkich gadać. Albo nudziło mu się i chciał na chwilę odejść od stołu. I niby dlaczego "ona" i "nią" piszesz dużą literą? Norma zakłada, że zaimki trzeciej osoby piszemy dużą literą kiedy mówimy o Bogu, Matce Boskiej lub o osobach zmarłych. Chyba, że ta kobieta umarłą.

No jak On za nią idzie to zazwyczaj gapi się i zachwyca dzieckiem :/ albo siedzą po prostu obok siebie. Dla mnie to dziwne.

I robią tak zawsze nie tylko raz. Albo jak przewinąć to od razu żonkę chce wyręczać, tak samo do odbicia. Jak na nich patrzę to aż mdli.

Ależ cie zazdrość zżera. Fajny facet z niego

Fajnie.

Hahha autorce zal d**e sciska!!!

Nie żal dupę ściska tylko dla mnie to dziwne.. dobrze, że do wc nie leci jej majtek trzymać. :D :D :D

Ale zazdrosnica niedor*****a!!!!!!

ale jej zazdrościsz fajnego meża...

up