Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SlaskiPan98

Wkurza mnie trochę takie zachowanie ...

Polecane posty

Cześć, Wkurza mnie,że gdy ja jestem u kogoś,to akceptuję zasady panujące w jego domu,a jak ktoś przyjeżdża do mnie to moich zasad nie akceptuje... Taki przykład - byłem na kilka dni u rodziny.Oni wiedzą,że mam słabość do napojów (cole,oranżady itp).Powiedzieli mi od razu że u nich takich rzeczy się nie pije,i żebym niczego takiego im do domu nie przynosił.No okej,aż taki uzależniony nie jestem,żeby nie móc tych kilku dni wytrzymać.W końcu są u siebie i to oni dyktują zasady. Kilka miesięcy później czyli bardzo niedawno temu oni przyjechali do mnie.I od wejścia mi do kuchni,pieprzenie że piję takie rzeczy,że u nich się tego nie pije,że to niezdrowo. Oboje palą.Ja smród papierosów pamiętam z dzieciństwa,gdzie pijany sąsiad kurzył na balkonie całymi paczkami.Latem było to nie do zniesienia.W mieszkaniu był zaduch,a okna trzeba było zamykać,bo sąsiad palił.Więc powiedziałem im,że mogą palić,ale pod blokiem,lub na balkonie,jak już koniecznie muszą. I co? Z pretensjami do mnie,że jestem niegościnny,że z czym ja mam problem,bo przecież jak oni sobie raz na dwie czy trzy godziny zapalą,to się nic nie stanie.Oczywiście do mojej prośby się nie zastosowali. W nocy śmiechy i włączony telewizor (tak,dałem im pokój w którym stał telewizor),więc o spokojnych nocach mogłem zapomnieć.Dobrze że ściany nie są akustyczne,przynajmniej sąsiedzi mieli spokój. Wyjechali w p**du jakiś tydzień przed świętami.A wczoraj zadzwonili,że nie zabrali wszystkich swoich rzeczy,żebym im spakował to czego nie wzięli i wysłał pocztą...Następnym razem powiem im że nie ma takiej opcji żeby w ogóle do mnie przyjeżdżali skoro się nie umieją zachować. A wy,macie jakieś przypadki bezczelności ze strony rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak - takie ze jak ciotka przyjezdzła z córka - obie bardzo wielkie kobity to zawsze na chama spuszczały wodę w WC i potem ta woda się lała ciurkiem i Tata zawsze po nich musiał to naprawiać...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×