Jestem juz zmeczona, a jeszcze jutro

9 miesiac ciazy dzis i jutro juz nie mam sily. Sw sa meczace

chciałabym mieć kurde takie problemy ja swoje dziecko poroniłam nie rozumiem dlaczego Bóg jest taki niesprawiedliwy

A co ty wiesz o problemach kogos ? W jakim tyg poronilas 6? 7?

Ja dopiero w osmym, swiat co prawda nie obchodzimy ale.. od lezenia wszystko boli, dzidzi kopie po zoladku tak ze czasem lezec sie poprostu nie da, na siedzaco cos mu niewygodnie i z mojej watroby zrobil sobie trampoline, a z nerek gruszki do boksowania. Stoje , to boli, do wc wstaje co godzine w nocy. Juz mam serdecznie dosc a tu jezzcze 5 tyg...

Ja dopiero w 10 tyg, ale za to mdłości, zgaga, senność. Też mam już dość tych Świąt...

U mnie juz tylko 5 dni mam jedno dziecko i swieta daly mi porzadnie w kosc. Padam na ryj. Jeszcze maz twierdzi, ze on jest gorzej zmeczony niz ja.

W 16 tym tygodniu poronilam. Chłopiec. Wesołych świąt.

A ja kocham święta i mojego synka. Mąż też jest spoko. Właśnie bierze prysznic, a ja czekam na niego w łóżku rozgrzana do czerwoności.

21:50 A czemu odpowiedziałaś za mnie ? To nie było zapytanie do ciebie. To ja pierwsza pisałam o tym poronieniu. O szczegółach nie będę pisać bo to już bez znaczenia. Tak tylko napisałam bo mnie irytuje jak ktoś się żali na coś co innym nie było dane.

Irytuje cie jak kobieta w ciazy pisze ze jej ciezko, ze nie ma sily itd? Analogicznie irytowac mogloby Cie pisanie tirowca stojacego na granicy kilkanascie godzin , bo tez najpewniej nie bylo ci to dane. Kucharki ze co dzien obierac musi 100 kg ziemniakow, nauczycielki ze musi znosic wrzask na przerwach. W zasadzie irytowac cie moze kazdy inny czlowiek, no cos w jego zyciu bylo, co ci nie bylo dane. Poronienie to nie koniec swiata, tym bardziej ze wlasnie tak eliminowane sa chore zarodki. Okolo 30%-40% ciaz konczy sie poronieniem samoistnym i kobieta nawet o tym nie wie. Kilkanascie dni temu internetowa kolezanka stracila dzidziusia w 19 tyg, dziecko bylo zdrowe , ale pekl pecherz plodowy pluca byly niewyksztalcone , dzidzius zyl kilka chwil. I to jest tragedia,bo brakowalo kilu tyg i bylaby szansa dla tego dziecka. I nie wiemjaka jest Twoja historia, ale poronienie nawet w 16 tyg, gdy jeszcze nie czuc ruchow, to blahosta w porownaniu.

Przepraszam tylko czytam ale musze sie wtracic. Jak mozesz pisac ze poronienie w 16tc to blahostka? Szok. czym rozni sie ciaza 16tc a 19tc to taka wielka roznica.? I to i to dziecko. ja w 16tygodniu czulam juz ruchy i wiele kobiet juz czuje. Przemysl zanim cos napiszesz.

Ale co autorke ma to obchodzic, ze ona poronila w 16 tygodniu ? Niech zalozy oddzielny temat i tam sie zali kto bedzie zainteresowany wejdzie i z nia popisze. To ona z gory ocenila, ze to wlasnie ONA jest najbardziej poszkodowana na swiecie. Skad wie jakie problemy moze miec autorka ? Moze to jej poronienie w 16 tyg to nic przy innych problemach. Tragedia to jest to jak ci dziecko umiera w bolach, na raka, na rozne choroby, gdy cierpi jest kaleka. Co ona moze wiedziec o zyciu tak szczerze. Jakas niedoswiadczona, rozpieszczona cierpietnica wielka.

12:47 Podane przez ciebie przykłady to żadna analogia ☺ Sformułowanie "dane było" ma znaczenie pozytywne odnosi się do rzeczy, które są pożądane, nie można więc podać jako przykład przykrego obowiązku. Nie mniej jednak masz rację. Bez sensu jest odbieranie komuś prawa do narzekania tylko dlatego, że samemu nie doświadczyło się jakiegoś stanu.

Autorka ma prawo wyrażać emocje i odczucia związane ze swoim stanem, także te negatywne. Nie umniejsza to jej miłości do dziecka! Nie oddałaby przecież dziecka za dobre samopoczucie! Czuje się źle i może o tym pisać!