Tęsknię za emocjonalnym kochankiem

Tęsknię w te Święta. On z rodziną. Ja z rodziną... Zadzwonił jak tylko zona z dzieckiem pojechala do kosciola... Tak bardzo chcialabym byc z nim... 2 lata koszmaru. 8 dni temu powiedzialam mu "Ky Cy". Myslalam, ze moze to jakos zakonczy sprawe. Ze zakonczy to nasza znajomosc. A on zaczal dzwonic jeszcze czesciej- po 15 razy dziennie... Zostaje w pracy do 2-3 w nocy i gada godzinami... A przeciez nigdy nie zostawi zony. A ja rodziny... Ile moze trwac taka "enocjonalna milosc"?

A o czym przez tyle czasu gadacie?

O wszystkim i o niczym. O szarosci zycia i o tym, ze jestesmy dla siebie "prezentami od losu". O pracy i o dzieciach. O tym, że jest jak jest. O polityce i o prawie. O podróżach i o filmach. O książkach i o tym, że trzeba znów iść na kawę...

Tez tak mam

szkoda mi waszych partnerów. Z nimi to już tylko gadki o rachunkach i dziurawych skarpetach,co? ;-/

Niestety. Z obecnym partnerem to juz stagnacja i codziennosc. A mysli sa non stop z tamtym... Nawet dzis zadzwonil... Kiedy akuray znow zona byla gdzies na chwilkę. Nigdy nie bylo miedzy nami bliskosci fizycznej a on jest mi tak bliski:(. Bez niego usycham...

Jesteś chyba moją znajomą wszystko wiesz w tum temacie cioo.:/

Ehhhh;(

Jeśli chcesz wiedziec jak rozwiazac tę sytuację, co zrobić, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl