Gość Ania012 Napisano Grudzień 27, 2017 Chodzę do liceum z chłopakiem z którym od pierwszej klasy miałam dobry kontakt. Ale ponieważ trochę się w tym pogubiłam to proszę was o pomoc. Ponoć od 1 klasy mówił naszej koleżance, że mu się podobam, widziałam w jego zachowaniu też, że traktował mnie inaczej. Potem jak byłam w 2 klasie, zaczął za mną chodzić, był zazdrosny a przynajmniej sprawiał takie wrażenie. Mówił żeby mi wszystko kupił, że gdyby mi się coś stało to odrazu by mnie zawiózł do szpitala. Rzucał do mnie tekstami, że chciałby sobie mnie zarezerwować, że mu mnie brakuje itp. Do kolegi mówił, że idzie do mnie jako do swojej wybranki. Koleżance zaś mówił, że boi się, że go odrzucę i że jak się ktoś do mnie zbliży to go zapi***oli. Koleżanka też już go nie rozumiała i powiedziała mi, że albo on mnie darzy ogromną sympatią albo się we mnie zakochał tylko nigdy mi tego nie powie. Potem chciałam z nim o tym pogadać to powiedział mi, że jestem fajną dziewczyną tylko nie w jego typie i że traktuje mnie jak przyjaciółkę. Później zaczął do mnie wypisywać teksty typu hej kotku itp. Ja to odbierałam jako żarty i się z nim kłóciłam. Czasem na lekcjach był "uszczypliwy" a nauczyciele mi mówili, że on mnie ostentacyjnie podrywa. Potem znalazł sobie dziewczynę, zerwał z nią to właśnie wtedy mi powiedział, że nie jestem w jego typie itp. Potem miał następną dziewczynę ona ponoć się nim pobawiła, ponieważ pare razy ostatnio był u mnie i mi to mówił, podkreślał też, że bardzo mnie lubi (najbardziej ze szkoły). Co o tym myślicie to tylko żarty, sympatia czy może faktycznie mu się podobam lub się we mnie zakochał? Wiadomo, że dla przyjaciółki też można być miłym, pomagać jej i w ogóle, ale żeby być zazdrosnym o przyjaciółkę? Ja już tego nie rozumiem dlatego proszę was o pomoc... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach