Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Statystycznie 50% facetów zdradza, co o tym myslicie?

Polecane posty

Gość gość
gość zza miedzy dziś Gość 10:45.... Święta racja. Pamiętam sytuację, że moja była, miała jechać na szkolenie, do innego miasta, a wiem, że się urwała, żeby spotkać się z jakimś fagasem. Nic jej nie mówiłem, że wiem o tym. Przyjechałem na dworzec po nią i ta flądra zamiast zwiesić głowę wymyślała frazesy jak było na szkoleniu, jeszcze mnie wpędzała w poczucie winy, że ona marznie, a ja się spóźniłem kilka minut, że o nią nie dbam i nie szanuję. Kłamią jak z nut. Brak moralności i honoru. x Miałem dokładnie taką samą sytuację. Nakryłem że romans rozwija się w najlepsze ale byłem głupi i wybaczyłem. Jak ostatni frajer uwierzyłem w płacz i przepraszanie i wiecie co? Już następnego dnia rano umawiała się z nim na spotkanie ;) Ile jest warte słowo niektórych Kobiet? Teraz już wie że jak kobieta coś obiecuje, przysięga albo mówi to jest to żart ;) Be zająknięcia mówi Ci ze Cię kocha ale obciąga innemu za Twoimi plecami. Bajka! Nie żeńcie się, nie warto bo przysięga nic dla nich nie znaczy i nie ma znaczenia czyja będzie wina podczas rozwodu... Konsekwencje ponosi TYLKO Mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest powiedzenie, że "okazja czyni złodzieja". Myślę, że można zaryzykować tezę, że "okazja czyni k00rwę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak trafi
się k****arz ??? co wtedy ?? ile romansów ? 5,8, 10 ? najgorzej jak kobieta kocha k****arza ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj ojcec to krypto pedał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 86 86
Jak ostatni frajer uwierzyłem w płacz i przepraszanie i wiecie co? Już następnego dnia rano umawiała się z nim naspotkanie x heh...też mialem taką, tylko to bylo ponad 10 lat temu, bylem wtedy mlody, ledwo dwudziestoletni i strasznie zakochany. wciąż dawałem szanse, a ona mnie bezczelnie kłamała. potrafiła po spotkaniu ze mną, gdy wracala do domu, wstąpić do niego na seks, o czym sie dopiero później dowiedziałem, najlepsze jest że jego też kłamała, mówiła mu że nie jesteśmy już parą i tak lawirowała między nami dwoma ślizgając sie na kłamstwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×