Czy ten zwiazek ma sens?

Wyjechalam za granice I wroce do Pl na poczatku lutego.Problemem w naszym zwiazku jest obustronny brak zrozumienia.Mam nerwowa I stresujaca prace czego moj facet nie rozumie. Problem polega na tym ze czesto sie klocimy poniewaz on uwaza ze traktuje go przedmiotowo.Ja z kolei uwazam ze mam prawo miec zly dzien ,humor I brak ochoty na rozmowe ,czasami potrzebuje pobyc sama .Pokocilismy sie w wigilijny wieczor,w pierwsze swieto napisalam ze ten zwiazek nie ma sensu poki nie wroce do domu .Nie wiem co robic,czy jest sens to ciagnac skoro wroce I bedzie ok ,ale wyjade pozniej I po raz kolejny beda takie sytuacje ...

miłości raczej tam nie ma. Ja bym to zakończyła

Jak chcesz wiedziec co zrobic w takiej sytuacji, jak sie zachować aby być szczęśliwą, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Sądzę że nawet gdybyście zerwali po dłuższym czy krótszym czasie oboje zatęsknicie za sobą i zapragniecie wrócić. Starania powinny być obustronne, moesz miec zły humor jasne że tak ale to nie upoważnia cię do całkowitego zlania drugiej połowki skoro to właśnie ona powinna być wsparciem w takiej chwili.. Widać że chłopakowi zalezy żeby ci pomóc ale jeśli nei przyjmiesz od niego pomocy odrzucasz go coraz bardziej. W końcu oboje nie wytrzymacie