Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nienawiść żony do mojej rodziny :(

Polecane posty

Gość gość

Witam, nie bede sie rozpisywać, w skrócie: moja żona gardzi moja rodzina, nazywa moja matkę kur.., poje..., ze jest nie normalna itd itd, mojemu bratu sie troszke powodzi to jest o to zazdrosna, chce mnie od nich odciagnac, chce zebym sie w ogóle z nimi nie kontaktował, nie mam juz siły żeby sie z nia kłócić, macie jakies pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinna zrozumieć że rodzina jest ważna i ze chcesz żeby miała z nimi jakiś kontakt A nie żeby od razu ich wyzywala i była zazdrosna o to że bratu sie lepiej powodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziała idź sobie jak chcesz, ja nie muszę!!! Chodzić tam gdzie mnie nie chcą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daj się tej larwie,utrzymuj kontakty a ją krótko trzymaj bo cie zgnębi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze dla twojej zony tez byli lub sa wredni i niemili. Ja tez nie lubie tesciow mamunia dla mnie jest sztucznie mila w obecnosci meza . a normalnie zlosliwa baba ktora wtraca sie we wszystko co jej nie tyczy. Pogadaj ze swoja dlaczego tak mysli widocznie ma powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje ze nasze małżeństwo powoli dobiega ku końcowi, codzienne kłótnie, awantury - wszystko moja i mojej rodziny wina. Tak sie nie da żyć, ja wiem - żona najważniejsza, ale to ze ona jest najważniejsza to mam przestać kontaktować sie z rodzicami i bratem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem ze moja mama nie jest idealna, ale mieszka ponad 2tys km od nas, nie wtrąca sie, nie odwiedza nas itd. Można nie lubic tescia czy tesciowe, ale kultura chyba tego wymaga zeby ich szanowac, no chyba ze sie myle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszedzie dobrze gdzie nas nie ma nic dodac nic ująć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobnie zona ma powod aby ich nie lubic. Przezylam podobna historie. Tesciowie zgotowali mi pieklo a maz zamiast mnie wspierac i stanac po mojej stronie byl jak choragiewka na wietrze. Bardzo mnie rozczarowal, byl jak maly chlopczyk, ktory boi sie mamusi. Od tamtej pory juz nic nie jest jak bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hui im w doope,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to przeszłam. Rozwiodlam sie. To nie jest normalne zachowanie. Koniec niestety bliski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem, dobrze mi tu a ta wstretna star**** która wszystkich kasą przekupia kiedyś zostanie sama i będzie się zastanawiała.. Dlaczego?? Przecież im wszystko dałam. Hahaha no właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo trudna sytuacja, albo o coś poszło albo żoną kieruje lęk iż może nie być najważniejsza. Między Wami szwankuje komunikacja, to jest pewne, gdyby rozmowy toczyły się w normalny sposób zona opowiedziała skąd ta postawa. Klotnie bywaja dobre ale klocic sie tez trzeba umiec. Powinna prowadzić do rozwiązania. W zdrowym małżeństwie nigdy nie dochodzi do wyboru: matka czy żona bo żona z automatu jest na pierwszym miejscu (adekwatnie u żony mąż ma mieć takie miejsce). Czuje ze ona potrzebuje zapewnień ze jest na pierwszym miejscu i ze żadne słowa matki, brata, ich zachowanie tego nie zmieni. Powinniście mieć umowę jakie kontakty i jak częste z rodziną Was satysfakcjonują i są do przyjęcia. Ale o tym trzeba spokojnie porozmawiać a nie na zasadzie odbijania piłeczki agresją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×