Nie widzę żadnych perspektyw w życiu

Studiuję medycynę. Moja pensja po studiach wyniesie 2300. Metr mieszkania w moim mieście wynosi prawie 9tys(trójmiasto). Wynajem 30 metrowej kawalerki 1600zł. Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Czy już się powiesić czy jeszcze czekać, bo może umrę na nowotwór.

bez przesady w trójmiecie wynajmiesz kawalerkę za 1000 zł już na peryferiach miastach, więc tysiak masz na życie :P

super, a kto zapłaci mi za stetoskop(litmannIII za 600zł). fertuchy każdy po 100zł albo książki i szkolenia(usg-3500zł)? Będę żył jak menel po 7 latach nauki.

każdy młody człowek w pierszej pracy zarabia grosze ( no chyba że to firma jego rodziców); po prostu rodzicie będa musieli ci dalje pomogać ale takie mamy czasy dzisiaj :)

Mój ojciec nie żyje a mama jest nauczycielką, zaraz na emeryturze. Nie wiem z czego ona ma mnie utrzymywać. Bilet autobusowy na dojazd do pracy to jest 160zł miesięcznie. Żenada. Wolałbym już nie żyć.

no to tzreba było pomyśleć :P idź na operatora koparki :P

ciekawe kto was będzie leczyć. za granicę wyjadę

Zawsze może być gorzej - np. możesz być mną ;p Bez studiów, bez pracy... a zatrudniać chcą na czarno, na śmieciówki, za 7-8 br... W dodatku trzydziestka zbliża się nieuchronnie, więc przegrałam życie. Mieszkanie na pewno da się wynająć taniej niż piszesz, tylko musisz zmienić lokalizację (bliżej nie zawsze oznacza lepiej). Kupić z resztą też. Powiedzenie "studiuję medycynę" w zasadzie niewiele mówi. Dobrzy lekarze po kilku latach praktyki potrafią zarabiać dużo więcej niż 2300 na 1/4 etatu w podrzędnym szpitalu. Wiem co mówię, bo wyciągi widziałam na własne oczy. A to "umrę na nowotwór" to masz takie same szanse na to jak i ja. Tyle, że ja palę, piję i byle laik widząc moją dietę powie, że ja swoje szanse na to znacząco podbijam. Nie ma co się łamać. Brakuje dobrych ludzi w szpitalach i przychodniach. Brakuje znających się na rzeczy.

no to wyjedź a nie siedź na tak zacnym forum :P

A ja nie skończyłem żadnej szkoły tylko poszedłem do wojska i dzisiaj mam stopień st. kpr. po 8 latach służby od szeregowego, i robię to samo co zawsze, czyli NIC, zarabiam 3200 na rękę i pluję w pysk biedakom, a i mam mieszkanie i wszystkie opłaty za darmo, płacę tylko za internet i telefon i samochód

rafauuu ty się tak nie ciesz. Nie widzisz co zrobiono z pensjami i emeryturami osób, które pracowały w PRL-u? Za 10 czy 15 lat może cię spotkać to samo i wtedy to ty będziesz tu pisać jak biedak...

3200? To ja mam tyle, a nawet więcej bez ryzyka, że wezmą mnie na poligon (nie wiem co tam robisz) za pracę, do której można przyuczyć małpę i się ona by nie zmęczyła i małe szanse, zezrobilaby sobie krzywdę. No ale to nie w Polsce, tylko w Czechach.

a ja w szpitalu 2300zł za 160h w miesiącu :D gdzie tu jest logika? Resztę mogę sobie dorobić po godzinach. Ciekawe ilu z was dorabia po godzinach do 300h.