Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wielka niewiadoma

Polecane posty

Gość gość

Witam. :) Chłopak i jego mama zaprosili mnie do siebie na Sylwestra. Jutro mam wyjazd do niego, na dodatek pochorowali mi się rodzice. Ale jadę, bo powiedzieli, że mam już jechać i dać im święty spokój. Od ponad trzech godzin dzwonię do niego i nie odbiera. Był w sklepie, ale jak dzwoniłam powiedziałam, że nie wiem jak to będzie, bo rodzice jeszcze za dobrze się nie czują. :/ Wykrzyczał, że zrobili to specjalnie bylebyś nie wyjechała do mnie, zauważyłem, że nagle się pochorowali przed Twoim wyjazdem. Dzwoniłam ok. 18 po pół h rozmowie z rodzicami już od trzech godzin próbuję się do niego dodzwonić. Dzwoniłam do jego mamy , że przyjeżdżam, powiedziałam, że odbiera. Nazwała mnie panikarą i powiedziała to samo co on, że może specjalnie mama się pochorowała, bo nie chce żebyś wyjechała, a to co jej się dzieje to na szpital, że udaje pewnie. ;( Niestety nie udaje, bo dostała silne leki przeciwbólowe, których jak działanie minie to boleści zaczynają sie na nowo. Jestem zła, bo sam powiedzial, że jak wróci to porozmawiamy, nie odbiera, jeszcze jego matka mnie dobiła... ;( Nie wiem co robić, mam już takiego wkurw... na niego, że czuje, że finał skończy się kłótnią. Obawiam się, że poszedł pić z kolegami, bo mówił, że go wkurzyłam, że nie jest zainteresowany związkiem, gdzie wszystko jest zależne od rodziców. Koleżanka powiedziała, że wg niej on celowo odwala. Zawsze kiedy mam do niego przyjechać dzieją się takie akcje. Nie chce z nim na samą noc awantury ani spin, bo wtedy wiem, że nie przyjadę do niego. Jestem już pełnoletnia. Moi rodzice nie akceptują go za bardzo przez to wszystko i mieli obawy żebym jechała. Nie odbiera, nie wiem czy mam się pakować i jechać jutro. Normalnie jeszcze dzisiaj rozmawialiśmy. Wszystko było ok, po ostatnim telefonie kontakt się urwał. Prawie trzy lata razem i takie akcje. Jestem załamana.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pener
Daj sobie z nim spokój. Kolo szantarzuje Cie emocjonalnie i bedzie to robił nadal, a Ty stracisz tylko szanse na normalny zwiazek. Miłość to odnajdywanie każdego dnia szczęścia w drugiej osobie, a nie granie na emocjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pener
*szantażuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja już gumki kupiłam na sylwestra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadnych gumek nie kupiłam, nie podszywaj się proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno nie bądź głupia jak miliony kobiet na świecie i nie daj sobą w taki dziecinnych sposób manipulować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko było w porządku, jego matka też nie wie co się dzieje, do jego znajomych nie mam namiaru, a on też się nie odzywa. Pisałam dzwoniłam na aplikacje - bez zmian. Wszystko było w porządku, nie wiem co mam myśleć, mieliśmy porozmawiać o tym. Żeby od 18 nie odbierać od nikogo telefonów... Zaprosił mnie miesiąc temu, zawsze przyjeżdżałam mimo że dzień przed też były takie akcje. Chciał żebym przyjechała do niego do pracy za granicę, ale czekam na wyniki badań ojca i też ma o to pretensje. Na koniec powiedział, że jest coś na rzeczy skoro tak się dzieje, że oni chcą żebym spędziła z kimś innym imprezę. On nie odbiera, a ja odchodzę od zmysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jego matka powiedziała, że jak chce to mam przyjechać i najlepiej mam go uwiązać do grzejnika. Dziwne, że jakoś tydzień przed było wszystko w porządku, a teraz nagle nie moge się dodzwonić, nie odbiera, nie odpisuje. Jestem praktycznie spuchnięta od płaczu, bo nie wiem czy mam jechać, jest mi okropnie przykro. Zawsze było ok. ;( Lada za parę godzin mam przyjechać, a on tak się zachowuje. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×