Moj maż jest wredny

Chcialabym sie podzielic swoim zalem jaki mam do swojego meża.Jestem z nim juz 14 ,po slubie 8.Mamy dzieci uklada ,zyje nam sie dobrze.Nie ma co narzekac..a mimo to z moim mezem dzieje sie cos dziwnego...nie wiem czy to za sprawa wchodzenia przez niego w wiek 40 czy moze cos innego.Stal sie bardziej butny ,obgaduje krytykuje,czepia sie mnie mojego wygladu.Dzis mi nawet powiedzial ze gdybym byla zgrabna i piekna wszyscy byli by szczesliwi...Czepia sie mnie ze tzn uwaza ze jestem gruba.A ja po ciazy przybralam zaledwie 3 kg .Zawsze bylam chuda nawet cyckow nie mialam teraz to chociaz wiem co nosze w staniku.Mimo to moj maz uwaza ze powinnam byc szczuplejsza. Nie uwazam sie za szkarade,w moim wygladzie sa wady na ktore nie mam wplywu.Tez mi z tym zle i nie raz plakac mi sie chce kiedy patrze na swoje naczynka na udach.Czy nawet to ze mam zaledwie 160 wzrostu.Maz ciagle mi dokucza tymi uwagami.Zle mi z tym.Dbam o siebie.Nigdy maz mi nie mowi ze w czyms dobrze ladnie wygladam.Robi wszystko by to on blyszczal.Zawsze jak razem wychodzimy stawia mnie w cieniu mam takie wrazenie on sam Pan a ja kopciuszek.Szukam juz od dawna pomyslu na siebie ,zmienilam troche swoj wizerunek mam inny kolor wlosow ,staram ubierac sie bardziej kobieco ale on nawet moich staran nie docenia i przy najblizszej okazji kiedy ubiore cos nowego to krytykuje nie tyle ubranie co wady jakie mam .Wzrost naczynka pryszcza ...wszystko po to by moja wartosc zachwiac.Czemu tak sie dzieje co mam zrobic by stac sie idealna doskonala dla niego...Odbiera mi to poczucie wartosci nie dodaje skrzydel.Boje sie ze popadne w jakas depresje,.Bo z kazdym dniem czuje coraz wiekszy smutek i bol

A mąż taki idealny?Co za złamas...Nie szukaj w sobie Was.To nie Ty musisz coś zmienić

Zmień męża. Bądź z kimś kto będzie Ciebie kochał, szanował, itd. Czyli da Ci wszystko to, co mąż powinien dać, a nie daje, bo jest dupkiem. Amen.

Co za palant... przyznaję, że mój czasem też lubi mi tak "dokuczyć" głupimi tekstami ale wtedy staram się to szybko ukrócić żeby się nie zapędzał. Nie możesz mu się dać bo to w końcu przejdzie w znęcanie się psychiczne ale to już nie jest fajne

Nie jest ideałem.Ale ja mu tego nie zazucam Moglabym czepic sie jego tylka ktory jest plaski i tworzy jedna prosta calosc z plecami.Ze ma mnustwo ochydnych pieprzykow na calym ciele,wiecznie nadeta buzie krzywe zeby ,czlonka niezbyt fajnego .Mimo to go kocham nigdy mi nie przyszlo do glowy by go dolowac ...a on mi wciaz gole szczela .Boje sie kazdego dnia z nim ,skorcz zoladla mam jak wraca z pracy ,jak gdzies razem idziemy..Nie moge sie mu zwierzyc nie mam w nim przyjaciela.Czuje sie jak sluzaca.Gdybym byla naprawde jakas nie ladna .no to ok Ale czy kazdemu facetowi zalezy na modelce.Idealnej pod kazdym wzgledem...Jesli tak to czemu taka nie jestem do kogo miec zal ....Gdyby nie dzieci skoczylabym z mostu

Gdzieś wcześniej napisał, że kocha twoje ciało, czyli tak naprawdę nie kocha cie.

Twój mąż to toksyczna świnia. Po 14 latach zaczną mu nagle Twój wzrost przeszkadzać? I naczynka? Serio? A on ilema wzrostu i jak wygląda? Ideał?

wzrost 178 waga 86kg.Zakola i luszczyca od czasu do czasu go dopadnie...A ja nadal jeststem niewystarczajaco idealna...Kiedys mi kolezanka powiedziala badz z tym przy kim bedziesz sie w Lachach czula wyjatkowo...Przy moim mezu to w najlepszej oprawie bede sie czula jak kopciuch....

Typowe zakompleksiony tłuścioch z zakolami i krzywymi zębami, z kryzysem wieku średniego, dogryza kobiecie bo jest niska, koń by się uśmiał. On to robi bo czuje się gorszy od Ciebie i chce Cię upokorzyć i zniszczyć Twoje poczucie wartości. Nie słuchaj matoła i nie przeglądaj się w jego oczach. Ma niskie poczucie wartości, dlatego to robi.

Tez tak czasem mysle ,ze to on ma ze soba problem .A dajac mi wiecznie do zrozumienia ze jestem beznadziejna karmi swoje poczucie wartosci. Ale ja jestem tak bardzo wrazliwa ,nie umiem sie bronic .Gdy go nie ma placze bo przy nim nie chce pokazac ze mnie cos zabolalało.Ale nie wiem jak dlugo tak wytrzymam.Mam wielki zal do niego o to ze tak mnie traktuje.Bo nie wygladam jak gwiazda.Widzialy galy co braly .Teraz sie czuj***ardziej kobieco niz wtedy gdy go poznalam...tak bardzo chcialabym nabrac pewnosci siebie.

Pewnie ty jestes wredna to mąż tez

mąż 40 a autorka ile ma lat ?

Autorka 37

Właśnie dlatego się znęca psychicznie bo jesteś wrażliwa i wie, że jego chamstwo góruje, nad Tobą, bo nie potrafisz się bronić, ale to on ma problem ze sobą i to poważny. Głowa do góry, Twoja wartość zależy od tego co sama o sobie myślisz, a nie tego buca, nie daj mu władzy nad sobą i satysfakcji z dogryzania Tobie. Spójrz na tego brzydala łysiejącego i zadaj sobie pytanie: czy ktoś taki będzie decydował o tym jak się czuję sama ze sobą, o mojej wartości?

Nie jestem wredna ,zawsze go pocieszam Staram sie go wspierac ,ide na kompromisy...uwazam ze ma dobra zone .Dom zadbany obiad zawsze na czas,dzieci fajne madre.

Zrób czasem tak jak Ci zasugeruje, ubierz, to co cię jemu podoba i będzie dobrze

Iwona tylko jedno się zgadza,rzeczywiście jest wredny jak zresztą cała jego rodzina.

widocznie tylko na wrednego zasłuzylas autorko

zapamiętaj sobie jedno że nigdy na nic ani na nikogo nie trzeba zasługiwać!Tomasz taki jest od zawsze.

Ale teraz to wywaliłeś terapie...dla małżeństw ..jaki wredny nie zdradza a mi wybaczył to i ja jemu wybaczę taki był egoista a który nie jest?

Mireczka Tomuś Iwonce wybaczył?

Tak a który to ?

1.23 za to ty nie zasługujesz na nic przez to że zniszczyłaś kogoś kto jak nikt inny "zasługuje na to żeby mieć rodzinę i na wszystko co najlepsze"!!!!!!!

Może ty sama jesteś wredna i on się taki stal przy tobie?