Samochód, pomocy!

Dojeżdżam codziennie do pracy około 35km w jedną stronę. Od jakiegoś czasu myślę nad zmianą samochodu, obecnie (nieprzerwanie) od 1998 roku jeżdżę Fiatem Seicentem z tego samego roku. Potrzebuję mały, tani w eksploatacji i zarazem wygodny samochód. Bardzo proszę, piszcie swoje propozycje.

Audi 3, Mercedes A klasa

A jakieś auto w granicy 50 tysięcy? (bo tyle właśnie mam zaoszczędzone)

Najtańszy w zakupie i eksploatacji jaki znam to fiat panda ,szwagier nim jeździł 8lat i sobie chwalił, na pewno jest tanie użytkowanie bo szwagier skąpy jak sk...syn .

Chyba oszalałaś jak chcesz przeznaczyć 50 tyś na wozidło do pracy .

Powiem tak: w 1998 roku zapłaciłam za Fiata Seicento około 28 tysięcy, a wtedy to było bardzo dużo, problemów większych nie było, i jeżdżę nim do dziś więc zamierzam kupić coś czym pojeżdżę też koło 20 lat już do emerytury.

żadnym współczesnym autem nie pojezdzisz do emerytury :) proponuje Ci Fiat punto. Jest tanie w utrzymaniu

Fiat Punto wydaje mi się (przynajmniej z zewnątrz) na dość duże auto. Mieszkam w bloku i najbardziej boję się manewrów na parkingu. Ale może to tylko pozory.

to tylko Twoje wyobrażenia :)

Może po jeździe przez 19 lat Seicentem a wcześniej "maluchem" każdy samochód dla mnie będzie zbyt duży

Tak przeglądam internet i natknęłam się na VW Up! / Skodę Citigo. Czy wg was są to godne uwagi samochody?

VW up musi byc ciekawy, sporo tego jeździ po holenderskich drogach i rozmiarowo podobny do 600

Vw jest ok , citiGo to jego ubogi brat czyli oszczędności na wszystkim nawet na drzwiach jest goła blacha