Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorpostu29

O czym mogą świadczyć te objawy? Psychologia.

Polecane posty

Gość autorpostu29

Witam. Na wstępie chciałbym tylko prosić o dokładne i pełne przeczytanie tekstu od początku do końca. Zmagam się z problemem, który dręczy mnie od września 2017 roku. Dopiszę tylko, że mam 15 lat. Wszystko zaczęło się od tego, że w pewnym momencie wszedłem w etap życia dorastania seksualnego. Mając za sobą pierwszą (niepełną) masturbację, zacząłem bardzo obawiać się o plemniki znajdujące się w wydobywającym się płynie - obawa o to, czy mogą gdzieś być, czy da się zapłodnić bez stosunku i jakichkolwiek bliskich relacji. Nic wielkiego, lecz z czasem mój mózg zaczął dosłownie wariować. Zaczynałem wmawiać sobie różne rzeczy, typu takiego, że np. plemniki są wszędzie, ciągle żyją itp. Przełożyło się to na to, iż po pewnym czasie zacząłem robić bardzo dziwne rzeczy, które mój mózg mi kazał, aby "załagodzić sytuację", "uratować sytuację". Takimi typu zadaniami były przykładowo "odpukanie" 5 razy w stół, aby nic się nie stało, czy bieganie 2 razy po całym domu. Zaczęło mi to niesamowicie utrudniać codzienność. Postanowiłem, że aby dowiedzieć się co nieco więcej na temat żywotności plemników, zapytam o to moją panią ze szkoły uczącą biologii. Ta wyjaśniła mi, że to, czego się obawiam nie jest możliwe. Przez kilka dni był spokój do momentu, w którym zacząłem miewać polucje nocne - ten sam temat i problem powrócił. Pomimo tylu osób, które uświadamiają mi, że to niemożliwe, ja nadal nie potrafię przyjąć tego do świadomości, nadal się boję. Lecz to nie jedyna rzecz, o której chcę Państwu tutaj powiedzieć. W tym przykrym okresie spotkała mnie jeszcze jedna bardzo bolesna dla mnie sytuacja - zmarła moja najukochańsza Babcia. Po tym, do obaw o plemniki, doszły obawa o zdrowie bliskich - tutaj mam tak samo jak w opisanym powyżej wypadku - muszę wykonywać takie zadania. Często moje napadające myśli mają teraz charakter religijny. Proszę o pomoc, inaczej zwariuję. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
natręctwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak zajęcia. Zacznij biegać, albo w piłkę grać, bo zwariujesz. Więcej czasu spędzaj z ludźmi. Powinno pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachęcam do skorzystania z pomocy psychoterapeuty. W razie potrzeby terapeuta może doradzić również wizytę u psychiatry i dobranie leków które załagodzą nerwy. Szkoda zdrowia. Z uwagi na twój wiek autorze, domyślam się, że prywatna wizyta u lekarza może być trudna do osiągnięcia. Niemniej spróbuj zachęcić rodziców do tego by posłali cię do lekarza (nie musisz im opowiadać szczegółowo o charakterze lęków). Ew. spróbuj w szkolnych poradniach psychologicznych/bezpłatnych ośrodkach pomocy. Pozdrowienia, Agnex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tathagatagarbha
To początki nerwicy natręctw. Musisz sobie uświadomić, że Twoje działania nie maja żadnego wpływu na rzeczywistość i zaniechać wykonywania tych rytuałów, inaczej wpadniesz w błędne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×