Czy rozumiecie po czesku?

Mam kwestię, która bardzo mnie ciekawi. Byłam kilka dni z mężem i koleżanką w czeskiej Pradze, pierwszy raz w Czechach w ogóle. Jak dla mnie język jest bardzo podobny i większość rozumiałam, zarówno napisy, jak i to co ludzie mówili. Wiadomo że nie każde słowo, ale kontekst wyłapywałam bez problemu. Moi towarzysze natomiast twierdzili, że nie rozumieją nic, nawet słów bardzo podobnych (np. nie jest dla nich oczywiste że chlapec to chłopiec, osm to osiem itp.). Strasznie mnie ciekawi, od czego to zależy... Zaznaczam że nie jestem żadnym geniuszem językowym, znam tylko angielski, a nawet to dość kiepsko i nauka szła opornie. A jak jest u was?

To znaczy ,że twoi znajomi są bardzo tępi albo udają,że nic nie rozumieją.Ja też byłam w Czechach i cieszyłam się ,że tak łatwo można się z nimi porozumieć ,są bardzo sympatyczni i wszędzie można się dogadać.Mój mąż Niemiec był w szoku i myślał,że ja znam język czeski.

jak sa blizniaki po czesku?-dwa pepiczki z jednej piczki. a po wegiersku?-dwa madziary z jednej szpary