Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem niewidzialny dla ludzi

Polecane posty

Gość gość

Witam! Ile ja sie do ludzi nagadam, oni nic. Pisze - nic. Zero reakcji, mam już tego dość wszystkiego. Czy jestem niewidzialny?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ale dopiero popołudniu będę miała czas na pisanie. Poczekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:( czyli nie mogę liczyć na normalne odpowiedzi?! .. dzieki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w chorym ciele chory duch :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popiszemy ale później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomosci internetowe takie są, zero spoufalania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyraźniej ci ludzie, do których piszesz, nie są zainteresowani znajomością z Tobą. Możesz jesteś za bardzo nachalny wobec nich? Ostatnio mi koleżanka opowiadała o dziewczynie u nich na uczelni, która podchodzi i próbuje na siłę zagadać i to jest bardzo irytujące. Żal mi jej, ale trzeba zrozumieć obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Najwyraźniej ci ludzie, do których piszesz, nie są zainteresowani znajomością z Tobą. Możesz jesteś za bardzo nachalny wobec nich? Ostatnio mi koleżanka opowiadała o dziewczynie u nich na uczelni, która podchodzi i próbuje na siłę zagadać i to jest bardzo irytujące. Żal mi jej, ale trzeba zrozumieć obie strony. x Dlaczego irytujące?! W życiu jak nie próbujesz to zawsze będziesz myślał czy warto, na myśleniu można stracić całe życie. Więc moim zdaniem lepiej próbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Najwyraźniej ci ludzie, do których piszesz, nie są zainteresowani znajomością z Tobą. Możesz jesteś za bardzo nachalny wobec nich? Ostatnio mi koleżanka opowiadała o dziewczynie u nich na uczelni, która podchodzi i próbuje na siłę zagadać i to jest bardzo irytujące. Żal mi jej, ale trzeba zrozumieć obie strony. x Moim zdaniem nachalność nie ma tu nic do rzeczy , ci ludzie byli po prostu są egoistami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem za bardzo dlaczego ludzie nie pogadali z tą studenką, przecież nie mieli powodów aby ja odrzucić. Wgl co to znaczy na siłę, powiedzmy sobie prawdę : oni jej nie lubią, Bo inaczej tego nie można nazwać. Jak ktoś ma w d***e kogoś, to niech nie rozmawia z nim i tyle a nie rani kogoś bo sobie wymyślił ze to rozmowa na siłę. To już porozmawiać nie można. Bo co ? Bo ktoś komuś się nie podoba? Bo jakieś chore sobie wytłumaczenia daje? Ludzie są egoistami będa i byli jak świat światem istniał. I to jest chore. To dobrze że ona chciała porozmawiać, człowiek to istota stadna i to chyba nic dziwnego że ludzi ciągnie do ludzi. Tylko własnie niektórzy mają takie chore wytłumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak też mi sie wydaję że ludzie maja narąbane w głowach, jakaś panuje dziwna chora selekcja, pozbawiająca innych prawa do przyjaźni , do komunikowania się, Ta selekcja jest w naszych chorych umysłach. Ja nie rozumiem, zawsze jak ktoś do mnie podchodził to z nim rozmawiałem, i powiem że można się wiele rzeczy ciekawych dowiedzieć o ludziach ich zainteresowaniach . Trzeba tylko pozbyć się tych chorych podtekstów, że ktos jest dziwny... każdy jest tak naprawde taki sam. Bezdyskusyjnie. A wmawiając sobie że ktoś jest dziwny nawet go nie znając, to nie wiecie jak ranicie te osoby, rozumiem jak by ktoś chciał was pobić, okraść. Ale pogadać... no ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze to nie ty jestes niewidzialny dla ludzi, to ludzie mają cię w d***e. Prawda może bolesna... ale prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet tu jestem dla was niewidzialny ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę Cię i to jest bezsporne. nie chce mi się tylko pisać bo jestem śpiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj aż będąc w potrzebie. Wtedy będziesz widoczny jak neon w nocy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze , nic na siłę . Będziesz widzialny jeśli będziesz miał cos mąrego do powiedzenia . Użalanie się nad sobą tylko ludzi od Ciebie odpycha bo nikt nie chce znajomości z malkontentem. Mam taką sąsiadkę która wymusza na każdym by mówił jej dzień dobry (nie zawsze jest jednak w zasięgu głosu ) ale jeśli się ją widzi to ona wymaga by do niej celowo podejść i powiedzieć dzień dobry , w przeciwnym razie przy najbliższej okazji sie o to upomni. I wiesz jaki jest efekt ? Większośc osób się po prostu wcale nie odzywa a część potrafi szukać innej możliwości ominięcia jej tak by się nie trzeba było jej kłaniać . Ty robisz dokładnie to samo , dlatego ludzie unikają rozmów z tobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mówisz do tych ludzi? Może mówisz nie dobre rzeczy, zastanów się. Trzeba kochać ludzi to będziesz ich przyciągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marek ciebie widać w kazdym miejscu za gruby jesteś aby być niewidoczny to nie moj typ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyciągam chorych bo nie każdy umie kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podoba mi się tylko jeden Przystojniak L i tak juz zostanie tylko nie pisz jemu ze bede blisko jego domu hee naiwny M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiem sie jako autor. CO mówię do ludzi? Nic zwyczajnego. Próbuje sie z nimi jakos zasymilować, włączyć się w ich życie. Niestety wydaję mi się że mają mnie za natręta, - czego nie rozumiem. Jest też i tak, że po prostu chcę gdzieś wyjśc****iszę z propozyjcją do kilku znajomych. Nie wiem dlaczego mnie omijają, moze to też kwestia jak ktos już tu wspomniał, mojego użalania sie, mówieniu o moich problemach. Pytanie jak jednoczyć sobie ludzi, jak przyciągać. Bo tak po ludzku mówiąc, brakuje mi przyjaciół, relacji z ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądż pomocny dla innych , nie użalaj się nad sobą nad swoim losem , bądż uśmiechnięty i wesoły . Ludzie niezadowoleni z życia , marudzący nastrajają negatywnie więc od takich osób towarzystwo stroni. Znasz takie powiedzenie że ktoś jest duszą towarzystwa ? to właśnie jest ktoś wesoły , dowcipny , umiejący zabawiać towarzystwo i przy takiej osobie ludzie dobrze się czują . zobacz jak zachowują się amerykanie . choćby u nich było żle , zawsze na pytanie co słychać , uśmiechają się i mówią w porządku jest ok . Zacznij się uśmiechać , nie opowiadaj o problemach , nie żal się na los a znajdziesz towarzystwo które cię zaakceptuje /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest odwrotnie zawsze byłem duszą towarzystwa rozweselałem itd z biegiem lat zacząłem odwracać się od ludzi bo oni myślą tylko o sobie o swojej korzyści teraz całkiem uciekam od ludzi nie mam kontaktów z rodziną i znajomymi cieszy mnie tylko przebywanie na łonie natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bądż pomocny dla innych , nie użalaj się nad sobą nad swoim losem , bądż uśmiechnięty i wesoły . Ludzie niezadowoleni z życia , marudzący nastrajają negatywnie więc od takich osób towarzystwo stroni. Znasz takie powiedzenie że ktoś jest duszą towarzystwa ? to właśnie jest ktoś wesoły , dowcipny , umiejący zabawiać towarzystwo i przy takiej osobie ludzie dobrze się czują . zobacz jak zachowują się amerykanie . choćby u nich było żle , zawsze na pytanie co słychać , uśmiechają się i mówią w porządku jest ok . Zacznij się uśmiechać , nie opowiadaj o problemach , nie żal się na los a znajdziesz towarzystwo które cię zaakceptuje / X Wesoły jestem , aczkolwiek z ta dowcipnością, to jednak słabo :) nie umiem opowiadać dobrych kawałów, jednak śmieje się z codzienności ze zwykłych rzeczy. Mam problem ponieważ nie rozumiem niektorych ludzi, którzy mnie ignorują bez powodu - a sa tacy, i dla nich jestem nachalny, a chyba powinienem odpuścić takie relacje , które w pewnym sensie są dla mnie uciążeniem w życiu. Ale to prawda jak mniej narzekam i nie mówię o swoich problemach, które są niczym i nie powinienem nimi zakrzątać sobie głowy, bo ludzie mają większe - jak powiedziała mi pewna osoba, to ludzie stają się jacyś życzliwi i wgl dobrze nastawieni do mnie. Ale właśnie narzekanie to zagłusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale to prawda jak mniej narzekam i nie mówię o swoich problemach, które są niczym i nie powinienem nimi zakrzątać sobie głowy, bo ludzie mają większe - jak powiedziała mi pewna osoba, to ludzie stają się jacyś życzliwi i wgl dobrze nastawieni do mnie. " XX No widzisz autorze , znalazłeś wyjaśnienie swojej niewidoczności . Jeśli chodzi o ludzi którzy Cię ignorują , nie próbuj za wszelką cenę zdobyć ich uznanie , niech oni sobie żyją swoim zyciem a Ty zyj swoim. Nie warto nikomu nadskakiwać by wkupić się w jego łaski .Nie wszyścy muszą Cię lubić i nie wszyścy akceptować . Dobieraj sobie takich przyjaciół z którymi dobrze się czujesz i jesteś akceptowany . Co do opowiadania kawałów , to nie jest wymóg konieczny. Przede wszystkim skończ z użalaniem się bo to odstrasza , ludzie nie chcą słuchać o cudzych problemach bo nie są chętni do pomocy. Życzę Ci powodzenia w Nowym Roku , mniej narzekania a więcej optymizmu i wielu przyjaciół takich od serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, zastanów się też czy nie mówisz za dużo o sobie, i nie mam tu na myśli tylko uzalania się. Czy słuchasz uważnie co inni mówią, czy pytasz ich co lubią etc. Lub odwrotnie, czy nie zadajesz im zbyt osobistych pytań? Bo widzisz, jeśli Ty wysluchasz czyichś problemów czy przeżyć, to taka osoba prawdopodobnie również chętnie posłucha o tym co Ciebie boli i nawet wówczas umiarkowane pozalenie się nie będzie problemem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×