Co zrobic z czlonkiem rodziny ktory stracil wszystko w wieku podeszlym

Witam, moze ten temat u gory nie jest dokladnie tym o czym Wam opisze ponizej ale jestem w takiej rozterce pomiedzy ojcem a mezem, ze szkoda gadac.. Otoz, zaczne od poczatku, moj ojciec mial zawsze lekka reke do pieniedzy, wpadl w siec marketinkowa i to nie jedna! Bo bylo ich zapewne kolo 20 w ciagu 15 lat, wszystko bylo ok jak byly pieniadze, ale to nie byly pieniadze z zarobionych interesow, moze 1.5 z tego reszte pieniadze byly ciagniete z dorobku rodzinnego, np z spadku, sprzedazy dzialki a pozniej juz kredyty ktore sa nawet nie wiem jak wysokie bo az boje sie sprawdzic.. i na koniec sprzedaz jego wlasnego rodzinnego domu na rzecz wlasnie tych skur.. marketingowi dlugow itd ( ojciec latal dziury poprostu, nie splacajac dlugow do konca) poglubil sie w tym wszystkim strasznie, wynajal pol domu gdzie koszt byl ponad stan jego zarobkow, oplacal go z pieniedzy ze sprzedazy wlasnego domu.. sprzedal auto musial oddac cala sume lichwiarzowi, poprostu sie splukal calkowiecie.. nie ma nic, nie ma za co zyc i gdzie sie podziac, nie ma renty a ubezpieczenie wykupilismy mu do sierpnia wiec jeszcze pol roku.. To wszystko dzialo sie nie na naszych oczach mowie tu o nas, rodzenstwie, kazdy z nas mieszka w innym kraju, ma zalozone rodziny z obcokrajowcami, ktorzy maja inna mentalnosc itd.. Gdy zaczelismy zauwazac ze dzieje sie cos zlego ze traci pomalu wszystko nie chcial nas sluchac, ze Bedzie ok, ze sie zobaczy co bedzie dalej, nigdy powaznie do tego nie podchodzil, ale w srodku stres go na tyle zjadl, ze juz po 2 z kolei bankrutctwie postanowilismy wyslac tate do siostry do niemiec, znalazl prace itd po tygodniu dostal wylewu, na szczescie to micro wylew wiec nie uszkodzil zadnych komurek, jest ok moze pracowac itd.. po wylewie mojej siostry zycie sie zmienilo w koszmar w malzenstwie, klutnie z mezem o ojca, ze jak on tak moze, ze nie myslal o przyszlosci wydajac kase itd teraz kazdy ma z nas rodziny a on siedzi bez grosza przy d***e.. wiec siostra spakowala tate i wyslala do polski, sam tego chcial tez, tam okazalo sie ze jego partnerka nie chce z nim juz byc, dala mu czas do wyprowadzenia sie, zadzwonil do mnie w ostatni dzien, kupilam mu bilet na zajutrz, moj maz sam oferowal pomoc, ze jakos to bedzie, bedzie ciezko ale trzeba pomoc.. Po dwuch miesiacach zaczelo sie, maz czuje sie nie konfortowo we wlasnym domu, twierdzac ze mojemu ojcu jest poprostu wygodnie, obserwujac go siedzacego na fb codziennie pijac kawke i pokazujac zadnej perspektywy zeby mu sie zycie polepszylo zeby walczyl aby byc na swoim a nie u corki na garnuszku w sumie u niego bardziej, ja ojca utrzymuje, ze swojej wyplaty a rachunki maz placi.. To juz nie o to chodzi tylko o to, ze dom jest za maly dla nas 3 plus nasz syn 3 letni.. Moje malzenstwo jest na wlosku, nie mam pojecia co robic, gdzie ojca ulokowac, gdzie kolwoek to bedzie trzeba bedzie mu to oplacac z siostra jeszcze sie zloze bo brat odworcil sie od rodziny ma wd***e go poprostu Nie wiem co robic i wogile gdzie szukac jakiegos domu dla seniorow mieszkania pokoju cokolwiek, od 15 Lat nie mieszkam w polsce, prosze Jesli ktos ma podobnie niech sie podzieli swoimi przezyciami lub jesli ktos zna jakies wysjcie z tej syduacji co robic ????

W jakim wieku jest ojciec ? Może jakąś rentę udałoby mu się załatwić po tych wylewach ? Pracował gdzieś ostatnio był ubezpieczony ? Gdyby miał jakąś rentę można by go do domu starców o ile jest już w takim wieku . Jeśłi jeszcze jest młody , to w Polsce pracy teraz nie brakuje , mieszkam na południu Polski i tutaj u nas każdy pracownik na wagę złota . Szukają nawet osób bez wykształcenia do pomocy przy produkcji . Nie wiem gdzie Twój ojciec mieszkał ale podejrzewam że i tam by jakąś pracę znalazł. Po wylewie mógłby sie starac o grupę inwalidzką a z grupą ma wieksze szanse na pracę bo pracodawcy chętnie tkie osoby zatrudniają .

Jego miejsce jest pod mostem. Jesli tak robił, jak uważał, to niech teraz ponosi konsekwencje. Za domy seniorów sie płaci, możecie sie zawsze złożyć i starczy na te 2500 zł.

Rentę "załatwić?" Niby z jakiej racji podatnicy maja sie na niego składać...

Ojciec ma 64 lata, mial isc do pracy jak wrocil z niemiec, mial tez sie zarejestrowac na bezrobiciu niczego z tych rzeczy nie uczynil bo nadal nawet i teraz Ma nadzieje ze zostanie milionerem z marketinguz.. ktos kiedys mu spral mozg bo nie mam innego wytlumaczenia naprawde

Moze most to za wysokie posuniecie, wiem ze Powinien zapalcic za to co zrobil, jego wnuki nic nie odziecza jedynie co to dlugi juz nie mowie o nas dzieciach, jedno co mnie jeszcze trzyma to to zs jest moim ojcem i nas nie zostawil jak mama zmarla gdy bylismy mali, sam nas wychowywal jAk mogl..

Jak będzie siedział u Ciebie na garnuszku to na pewno też nic nie zrobi że swoim życie..jest mu wygodnie.wez go za fraki i do zatrudniaka.doplinuj bo a jak nie to niech się wynosi i sam sobie radzi..sory

Masz racje, szukmy pracy ale tu gdzie jestem bez jezyka ciezko on sam nie wie co robic gdzie isc mojemu mezowi ciezko w to uwierzyc, kilka dni temu mi powiedzial ze sam on czuje sie jakby wynajmowal pokoj we wlasnym domu sobie samemu, okropna syduacja, chcialam pomoc a narobilam sobie mojej wlasniej rodzinie nieprzyjemności

Ktos tam u gory napisal ze Rente podatnicy placa, nic z tych rzeczy na Rente sobie wypracowujesz sam

musi koniecznie zapisać się do urzędu pracy , a tam nawet jak nie znajdzie pracy to będzie miał ubezpieczenie zdrowotne i dociągnie do wieku emerytalnego. Wówczas złożyć powinien jakieś kilka świadectwa z pracy którą może kiedyś pracował , do urzędu emerytalnego , bo wg zapewnień ministra pracy emerytura należy się każdemu tylko jej wielkość zależy od udokumentowanych + nieudokumentowanych lat pracy. Aby porzucił proceder nałogu wydawania pieniędzy konieczna jest zamówienie mszy za niego .

Prowadzil dzialnosc mial sklepy kiedys za dziecka, wszystkie dokumenty popalil po wylewie, musial sie szybko wyprowadzac do ex ktora go wywalila, i lecial nasteonego dnia do mnie, zawiozl rzeczy do znajomego i u niego spalil wszystko nawet skladni Zus gdzie ponoc kiedys nawet do Zusu byl zadluzony, dlatego nie wiem czy mu cokolwiek dadza, ponic cos posplacal, twierdzi ze nawet jak cos mu dadza nie bedzie tego duzo, ale wlasnie bedzie cokolwiek a on inaczej mysli lepiej byc u mnie na moj i meza koszt niz pytac o swoje ?

Kiedys za mojego dziecinstwa mialo byc u gory, przepraszam za bledy pisze z telefonu

Może jakieś przydatne informacje znajdziesz na stronie https://zycieseniora.com/ekspert-radzi/prawo-spadkowe-dziedziczenie-ustawowe/ Kwestie spadkowe często są odsuwane na dalszy plan. Lęk, jaki budzi konieczność rozstrzygania o rzeczach ostatecznych jest zrozumiały. Warto jednak zdawać sobie sprawę z tego, że nawet kiedy nas zabraknie, nasze sprawy wciąż mogą być załatwione tak, sobie tego życzyliśmy. W przeciwnym razie spadek zostanie podzielony zgodnie z zapisanymi odgórnie zasadami. Co do zasady dziedziczenie spadku może odbywać się w ramach dwóch procedur. Pierwsza z nich to powołanie do spadku na podstawie spisanego przez spadkodawcę testamentu. Druga to tak zwane dziedzicznie z ustawy.

nic tu nie czytam bo szczerze mi się nie chcę ale spieszę pomóc w ciemno może ździebko dla jaj sprzedaj dziada na narządy a jak za stary na karmę do schroniska kotów bedzie pożytek !!!

Najpierw musisz uświadomić sobie jedno: Twój ojciec nie odpowiada za własne czyny. Musisz traktować go jak osobę upośledzoną umysłowo. W ZUS-ie nic nie ginie (teoretycznie), więc można tam ustalić, jakie składki opłacił. Z poprzednich zakładów pracy również można dostać kopie dokumentów. Tyle, że tym musi zająć się ktoś kompetentny. Na ojca liczyć nie możesz. Musisz ustabilizować jego sytuację prawną, czyli zarejestrować do bezrobotnego, pilnować by chodził na wezwania i odtworzyć jego historię zatrudnienia. Potem złóżcie się z rodzeństwem na wynajęcie mu jakiegoś lokalu w Polsce. Sponsorujcie mu ten lokal i dokładajcie jakieś niewielkie pieniądze do ewentualnej renty socjalnej. Ze znalezieniem miejsca w DPS-ie będziecie mieli problem, ale próbujcie. Pamiętajcie, że po umieszczeniu ojca w DPS-ie, nadal będziecie musieli płacić (renta socjalna nie wystarczy). Trzymanie takiego ojca przy rodzinie jest czynem równie szlachetnym, co głupim i dla Twojej własnej rodziny niebezpiecznym.

Gosc z (18 godziny) Nikt cie nie prosil osobiscie o czytanie tego a tym bardziej o wylanie tego gowna bzdetowego tutaj, nie chcesz nie musisz czytac, ani tym bardziej komentowac, zegnam..

Dziekuje za rade, Poczytam co to za miejsce o ktorym piszesz bo nie mam pojecia..

Emil, wiem ze mam pol roku po smierci, na zrzeczenie sie spadku a z tym automatycznie wszystkich dlugow ojca to samo musza zribic moje dzieci..

Skorzystaj z gotowych porad dostępnych na stronie https://zycieseniora.com/ Osoby, które wymagają wsparcia w postaci dziennej opieki mogą korzystać z pomocy, która świadczona jest w postaci usług opiekuńczych lub posiłku. W celu otrzymania takiego świadczenia należy zwrócić się do jednej z form ośrodków wsparcia. Ośrodki wsparcia są jednostkami organizacyjnymi tworzonymi w ramach pomocy społecznej. Mają one na celu pomoc osobom starszym, chorym lub niepełnosprawnym w codziennych potrzebach i obowiązkach.

Dziekuje za porade, bede szukac