Która żałuje że wybrała takiego męza

-że musi się go wstydzić w towarzystwie -nie jest w stanie sam zaopiekować się dziećmi -nie jest samodzielny -codziennie dzwoni do mamusi -nigdy nie było stać go na dobry samochód -ubiera się w lumpeksie Czy któraś z Was ma męża który spełnia któreś punkty z listy?

wymieniłaś same wady a zalety ten człowiek jakieś posiada?

spotykałam sie z facetem który prawdopodobnie codziennie pił piwo (nie siedziałam z nim cały czas, ale zawsze pił, raz jedno raz więcej) też ubierał sie w lumpeksie (nie przeszkadza mi to) mieszka ze współlokatorką w weiku gdzie faceci już dawno mają swoje rodziny i domy (też to kaceptowałam) ale też palił, potrafił zrobić mi siarę, inni faceci jak widzieli jak mnie traktuje to komentowali "co ty dziewczynie robisz" nie robił jakichs powaznych rzeczy, ale bywał niekulturalny (miły też, ale to zalezy, w końcu jest uzależniony od piw i to chyba ma wpływ) typ imprezowicza, ale mówi, że trudno teraz znaleźć kandydatke na zonę jakby kurcze sam był ideałem...

aha i oczywiście nie miał samochodu ani prawa jazdy (też przymykałam oko)

"Robił mi siare" no z takim słownictwem to i tak nie narzekaj.

jaki to jest dobry samochód? pytam bo spełniam resztę wymagań a moje auto ma 18 lat.

18:25 jak to sie skonczylo?

Skończyło się tak, że zaczęło mnie odrzucac jego zachowanie. Gdyby miał lepszy charakter to nawet mimo tych niedostatków mogłabym z nim być.

Nie chodzi o to jakie wady jakie zalety. Ale na co można przymknąć oko a na co nie?

Dobry samochód to pewnie duża gablota a nie mały,miejski.

ja bym przymknęla oko na to, że dzwoni do mamy, byleby nie godzinami oraz na to, że ubiera się w lumpeksie

ja bym przymknęla oko na to, że dzwoni do mamy, byleby nie godzinami oraz na to, że ubiera się w lumpeksie oraz na to, że nie ma dobrego sam.

Kiedy poznałam swego męża był biednym studentem bez grosza i pracy, stylu nie miał, nie przykładal większej uwagi do wygladu. Jego matka wydzwaniala często (a jak dowiedziała się o mnie to dzwoniła co dzien) bo to jej najstarsze dziecię i wyjechało dość daleko od domu rodzinnego. No nie było raczej kim się pochwalić w towarzystwie. Nawet się dziwili co ja w nim widzę. Obecnie po 10 latach - ma dobrą pracę, ciuchy kupuje ze mną bo dobrze się w tym czuje, zmienił mu się gust, zachowuje się z klasą, cytuję kolezanke: widać ze to porządny facet, mamusia dzwoni obecnie raz na 2 tyg bo usłyszała kilka słów dotyczacych nadopiekunczosci i ograniczenia samodzielności, trzeba ją nadal czasem stopować ale mąż sam z siebie wie jak powinno być i nie pozwala juz więcej wtracać się w poczucie winy. Na starcie nie zapowiadał się obiecująco ale to najlepszy facet jakiego znam. Wybralam go ze wzgledu na jego dobre serce. Myślę że obydwoje wplynelismy na siebie, jedno pomoglo drugiemu.

Trzeba było im kupić dobre samochody i po problemie :-) ...a tak was nie stać bo jesteście kobietami, wy oczekujecie dobrych samochodów od facetów, takie dziw/karstwo chyba można powiedzieć ;-)

baby patrza czy ma dobra fure a facety czy baba ma wlasne mieszkanie.

Mało którą kobietę stać na to aby kupiła swojemu facetowi samochód. Zresztą to jest źle widziane i zaraz zostałby okrzyknięty utrzymankiem. Są takie stereotypy w społeczeństwie mówiące, że to mężczyzna powinien być zapleczem finansowym w zwiazku i gdy jest odwrotnie, budzi kontrowersje.

w moim otoczeniu nie znam ani jednej kobiety, która zarabia wiecej od swojego mężczyzny[męża, chłopaka]

e ja tam patrzę na całokształt czyli dupcia cycochy i poboczne