Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Związek w pracy.

Polecane posty

Gość gość

Tak jakoś stało się,nie wiem jak. Zakochałam się w koledze w pracy, 3 lata starszy, wyższe stanowisko, ale nie współpracujemy. Jesteśmy razem, planujemy wspólną przyszłość i... chcemy zamieszkać razem. Ale w naszej firmie nie dozwolone są związki między pracownikami. Po rozmowie z przełożonym wiemy, że nie zwolnią nas, bo jesteśmy zbyt cenni, ale może być konflikt interesów. Dziewczyny mam pytanie czy macie doświadczenie w takiej sytuacji ? Jak rozwiazałyście problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbyt cenni żeby wywalić hahah nie ma ludzi niezastąpionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę że to nie wyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobna sytuację. Nie zwolnili nas, ale mnie z dnia na dzień przenieśli do oddziału w innym mieście, tłumacząc się tylko, że mają do tego prawo zgodnie z umową na 3mce w roku. Jakoś zamieszali że stanowiskami, aneksami do umowy itd, że po tych 3mcach nie miałam gdzie wracać i mnie wtedy zwolnili. A raczej nie przedluzyli tej nowej umowy. Zrobili to w sylwestra na koniec pracy. 7lat temu. Teraz jesteśmy małżeństwem, mamy dwóch synów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nas nie mają gdzie przenieść. Oficjalnie nikt nic nie wie. Rozmawialiśmy tylko z prezesem. Chcieliśmy zagrać w otwarte karty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A macie klauzulę w umowie mówiącą o zakazie związku ze współpracownikiem? Ja nie ma takowej, to mogą was cmoknąć. Ciekawe co szefostwo zrobi jakbyście wzięli ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego męża pznałam w pracy. Pracowaliśmy przy wspólnym projekcie. W zasadzie to był jego projekt a ja poszłam na spotkanie w zastępstwie za kolegę. 7 lat razem. Czasami mu pomagam w pracy (pracuje w IT) i czasami u nas trzeba coś popchnąć. Pracujemy w normalnej firmie. tzn. ja jeszcze miesiąc pracuję, od lutego zaczynam pracę w innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy. Ale i tak wolimy zachować pozory. Np nie siadamy razem w bufecie, przychodzimy osobno. Mimo to niektórzy domyslają się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My pracujemy w dużej korporacji. Tu nic nie jest normalne :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:22 no właśnie. I tu jest wasza przewaga. Każdy przejaw mobbingu i robienia wam pod górę z tego powodu w pracy, próby zwolnienia z pracy itd. itp. kwalifikuje się do sądu pracy i macie wygraną każdą sprawę. Nie można ludziom bronić robić co im się podoba po pracy. I co z tego, że jesteście razem? W pracy, to jest w pracy i trzeba się zachować jak w pracy. Żaden z was nie jest przełożonym drugiego, więc gdzie problem? A po pracy każdy ma prawo robić ze swoim życiem co chce, a firma takim podejściem tak naprawdę ogranicza waszą wolność. Może lepiej zdrowy związek w jednej firmie, niż molestowanie. A coś mi się wydaje, że tak firma rozumie związek dwóch współpracowników. I ojej, żeby tak nie popuscili, bo wy jesteście tacy niewydajni w tej pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W naszym wypadku lepiej pracować w jednej firmie niz konkurencyjnych ( w tym wypadku moglibyśmy walczyć ze sobą, a czy dalibyśmy radę ? Nie wiem). Możemy pracować razem do póki któreś z nas nie dostanie awansu i nie stanie się ważniejszą osobą w firmie. Większe szanse ma mój facet. Wtedy będę musiała odejść. Chyba że również dostanę awans. Skomplikowane :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobną sytuację,dwoje wolnych ludzi zakochało się w miejscu pracy. Różnie do tego podchodziliśmy, ukrywać, przyznać się. Górę wzięło jednak przeswiadczenie, że i tak to się wyda. Oboje poszliśmy do dyrekcji, przedstawiliśmy swoje dalsze życie we dwoje i czekaliśmy na decyzję, które z nas ma odejść. Oboje zostaliśmy, a dyrekcja jeszcze na nową drogę życia zaoferowała nam podnajem kawalerki w apartamentowcu dla swoich specjalistów. Lokum niewielkie, 38 m2, ale za uczciwą cenę, co najmniej o 2/3 taniej niż do tej pory wynajmowaliśmy. I pracę mieliśmy, i po mojej ciąży szef nadal chciał ze mną współpracować, zdalnie, z domu, w mniejszym wymiarze godzin, praca też spokojna, oczywiście, wymagająca kilku godzin ślęczenia nad ekranem. Dzisiaj: mąż odszedł z tego zakładu, rozpoczął własną działalność, [przyznaję, więcej profitów z tego nie ma, ale... szanuję decyzję męża i mam nadzieję, że ... będzie sielsko -anielsko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem po co kryć się i tak kiedyś się dowiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z doswiadczenia wiem, ze jeśli jest się dobrym pracownikiem to KAZDE szefotwo idzie "na reke"pracownikowi. Ja pracując w pewnej firmie zawsze dawałam s siebie 100% , zawsze bylam lojalna i uczciwa, nie wdawałam się w plotki , nie obgadywałam. Szef zawsze szedł mi na reke a koleżance która miała latke "firmowej plotkary" zawsze robil problemy i widać było, ze babsztyla nie znosi... z reszta nie dziwie mu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy to nie wyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×